Bezrobotni imigranci, przebywający w Wielkiej Brytanii będą musieli uczyć się języka angielskiego, w przypadku słąbej znajomości, jeśli nie chcą ryzykować utraty zasiłków - ogłosił brytyjski rząd.

Od kwietnia bezrobotni słabo znający angielski będą musieli udowodnić w biurze pośrednictwa pracy, że uczęszczają na kurs językowy. W przeciwnym wypadku grozi im utrata zasiłku.

Około 40 tys. imigrantów w Wielkiej Brytanii uważa, że nie może znaleźć pracy ze względu na niewystarczającą znajomość angielskiego.

W samych tylko biurach pośrednictwa pracy na tłumaczy wydaje się rocznie 4,5 mln funtów szterlingów. Zdaniem przedstawiciela brytyjskiego resortu pracy Jima Murphy'ego środki te powinny być przeznaczone na podniesienie znajomości angielskiego wśród bezrobotnych, co znacznie ułatwiłoby im znalezienie pracy.

źródło: gazeta.pl

Angel

Ja tak troche off topic. Zastanawiam sie, czy Wy czytacie tutejsza prase, ogladacie tutejsze wiadomosci? Bo za kazdym razem, kiedy ktos podaje jakas nowine z Wielkiej Brytanii, to jest ona podawana z conajmniej kilkudniowym lub kilkutygodniowym opoznieniem, i dopiero po tym, jak ja przetlumacza (i czesto przy okazji przekreca) polskie media.

..i nastepna pileczka do "ogrodka"tematu ESOL :wink:
Pewnie chodzi o to,ze bezrobotni maja prawo do bezplatnej nauki jezyka(nawet w swietle nowej ustawy)z ktora wielu z nas sie nie zgadza.
Popieram to i powinno sie stac wymogiem.

Duende, fakt, ta informacja byla podana kilka dni temu w BBC. Nawet pokazywali polke, ktora nic nie umiala wykrztusic z siebie a siedziala tutaj 3 lata

Tutaj mieszka wielu, ktorzy nie ogladaja TV, nie czytaja gazet bo nie maja czasu, albo po prostu nie lapia o co biega...

Ja programow BBC nie bede tlumaczyc, bo czasu mi brak

Zreszta wszystko wyjdzie w praniu

Angel