Brytyjskie obywatelstwo

prawo prawem, a ilu Polaków mieszkających w mieszkaniach councilowskich nie pobiera housing tax benefit?
praktycznie wystarczy zamieszkać w takim mieszkanku i przy niskich zarobkach mało i co za nie płacić

Juz nie dlugo od kwietnia wszystko sie zmienia tylko niektore Council'e maja pieniadze zeby pokryc koszta z wlasnych srodkow. Wiec powoli, powoli. Kryzys - zobacz jak szybko zamykaja sie duze sklepy (Comet, Jessop, za chwile HMV)

http://www.bristol.gov.uk/page/financia ... ax-credits

Rysiek

podsumawujac ja z obywatelstwem brytyjskim lepiej sie czuje ale to indywidualna sprawa.......a patriotyzm, smieszy mnie to jak ktos wyjezdza ze swojegu kraju dla pieniedzy i nazywa sie jeszcze patriota...

daniel uk napisał(a):smieszy mnie to jak ktos wyjezdza ze swojegu kraju dla pieniedzy i nazywa sie jeszcze patriota...

Hm, mnie to jakoś wcale nie śmieszy.

Czyli patriota musi obowiązkowo umrzeć z głodu, względnie żyć atrakcyjnym życiem lokalnego nura/menela w Ojczyźnie.

Jeżeli odważy się poszukać szczęścia (czyli także pieniędzy, takie czasy...) w Reichu lub UK, przestaje być patriotą.

Ok, so be it.

mi paszport brytyjski na razie nie grozi, ale wyrobił bym go tylko i wyłącznie dla wygody i bezpieczeństwa pozostania przy kraju który na razie jest w stanie zapewnić normalne życie. nie wiadomo na jak długo i jak dalej rząd światowy będzie zaciskał ludziom pasa i jakie to przyniesie skutki. znane jest też powiedzenie, ze fortuna kołem się toczy. kto wie czy Stany nie zbankrutują i nie pociągną za sobą największego sojusznika UK...
podsumowując, paszport brytyjski udostępnia posiadaczowi kilka więcej krajów niż paszport polski. z walorów gospodarki angielskiej możemy korzystać i bez niego.

Emeryturka to osobny i dluugi temat , ale fakt brytyjski paszport otwiera drzwi do podrozowania bez wiz. Co do patriotyzmu to tez podpisuje sie pod stwierszeniem , ze patriota nie musi byc biedny i zyc w kraju gdzie sie urodzil. Ja za patriote sie nie uwazam , bo co prawda kibicuje polskim sportowcom ale cala polityczna klase , samorzadowych kacykow wyslalbym na biale niedzwiedzie . Choc Anglia nie jest moja ojczyzna to dala mi wiecej niz Polska a powiem wiecej Poland miala mnie w d.... . A Was czy tez rodzinny kraj mial w d....?

tak az zle w pl nie zylem samochod..mieszkanie bez kredytu praca......ale niestety dawno temu zarobilem na to poza pl .....ale postawili mi obok dwa koscioly a o szkole i przedszkolu zapomnij bo nowe osiedle to powiedzialem dosc ...ten kraj nie dal mi nic a i patrzac w historie to polacy zawsze gnoli sie nawzajem wiec jak byc patriota ?......a w nowoczesnym swiecie mozna powiedziec ze tam gdzie zyje i pracuje to tam jest moja ojczyzna..

http://www.dziennikpolski.co.uk/artykul ... watelstwo/

kretynski artykul w ktorym nic nie jest prawda...

Hungry Slug napisał(a):prawo prawem, a ilu Polaków mieszkających w mieszkaniach councilowskich nie pobiera housing tax benefit?
praktycznie wystarczy zamieszkać w takim mieszkanku i przy niskich zarobkach mało i co za nie płacić

Housing i Council tax benefit mozna dostawac nie mieszkajac w mieszkaniu councilowskim, wystarczy placic rent i miec niskie dochody zeby sie kwalifikowac.

Co do zmian benefitow, ktore maja nastapic w kwietniu to tez tak zle nie bedzie, miasto bedzie pokrywalo 91.5% council taxu, czyli jesli ktos dostaje teraz full benefit bedzie musial placic ok.8 funtow miesiecznie. Poza tym inne benefity ida troszke w gore od kwietnia.

A ja mam nadzieje ze zniosa wszystkie benefity jak leci. To obciach kiedy ktos wyjezdza ze swojego kraju do innego tylko po to zeby dostac zasilek.

Brytyjskie obywatelstwo

Kto przegląda forum