cnc

Życie codzienne w North East i UK - Newcastle, Sunderland, Darlington, Middlesbrough, Gateshead, Consett...

Wt 29 sty, 2013 14:34

Zapytałem w dziale nauka, ale bez odzewu - może faktycznie, mało to akademicki temat ;-)

W każdym razie pytanie dotyczy kursów obsługi obrabiarek CNC w Tyne&Wear. Znacie jakiś ośrodek, gdzie można taki kurs zrobić dość tanio i sprawnie?

paollo
Stara się tutaj zaglądać

  • Posty: 20
  • Dołączył(a): Wt 06 lis, 2012 21:50
  • Lokalizacja: Bensham

Wt 29 sty, 2013 17:56

Witam.
widze ze mamy ten sam problem. Ja juz kilkukrotnie szukalem i lipa w naszej okolice z tym kursem. kiedys znalazlem jakis osrodek szkoleniowy w okolicach Birmingham ale podziekowalem poniweaz kurs kosztowal 2200 funtow i trwal 5 tyg od poniedzialku do piatku w godz 8.00 - 16.00 wiec wiazaloby sie to ze strata owczesnej pracy.
Wiec ogolnie mowiac rowniez bede wdzieczny za jakies info...

pozdrawiam

Avatar użytkownika
Marcin J.
Bywalec

  • Posty: 122
  • Dołączył(a): Pt 10 lip, 2009 10:41

Śr 30 sty, 2013 09:04

http://www.southwestdurham.co.uk/courses/ tu cos znalazlem tylko czy po takich kursach mozna znalesc prace o to moje pytanie ;) pozdrawiam

Peter pan
Rozkręca się

  • Posty: 55
  • Dołączył(a): Wt 29 lip, 2008 17:32
  • Lokalizacja: RPA/UK

Śr 30 sty, 2013 10:27

zuza
Rozkręca się

  • Posty: 82
  • Dołączył(a): Śr 02 maja, 2007 11:08

Pt 01 lut, 2013 21:15

Ja osobiscie po dosc intensywnych poszukiwaniach tez nie moglem znalezc zadnego osrodka gdzie mozna byloby zrobic kurs na operatora/programiste CNC.
Mówie tu o naszym rejonie North East a w zasadzie to szukalem czegos konkretnie na miejscu w Newcastle i okolicach. Kiedys taki kurs mozna bylo zrobic w Newcastle i Gateshead College, ale z jakiegos powodu przestali i juz nie mozna.
Ale wyglada na to, ze slabo szukalem bo Peter pan znalazl! :)
Jesli sie ktos nad tym zastanawia to osobiscie uwazam, ze oferta S.W. Durham Training Ltd. z mojego punktu widzenia jest atrakcyjna i gdyby nie fakt ze lece na szkolenie w polsce to na pewno bym skorzystal.Przejzalem co oferuja i na podstawie mojej skromnej wiedzy dla poczatkujacych polecalbym Introduction to CNC (In Milling & Turning). Widze ze robia tez szkolenie dla zaawansowanych Advanced CNC (In Milling & Turning), ale jak to juz w opisie jest zaznaczone, jest to skierowane dla ludzi ktorzy juz pracuja na centrach obróbczych.
Cenowo? Normalnie. Nie sa to zbyt wygórowane ceny, aczkolwiek za ta cene co tu 2,5dnia szkolenia, to w polsce mam 5dni i chyba bardziej rozszerzony program.
Ciekawa wydaje sie byc oferta zuzy, ale nie jest to u nas na miejscu w North East i trzeba by bylo zrobic sobie tydzien urlopu i wyjazd, co wiarze sie z dodatkowymi kosztami.
Czy po takich kursach mozna znalezc prace? Dobre pytanie. Z mojego punktu widzenia? Przy odrobinie szczescia jest szansa, ale nienakrecalbym bym sie za bardzo nadzieja. W duzej mierze bedzie to zalezalo od wczesniejszego doswiadczenia. Nie koniecznie na CNC. Oczywiscie zeby zdobyc doswiadczenie na CNC to wczesniej ktos musi dac ci szanse na taka prace, ale zeby dostac taka prace to zazwyczaj wymagane jest min.2 letnie doswiadczenie. I bledne kólko sie zamyka. Na pewno duzym atutem przy ubieganiu sie o prace na CNC(przy zalozeniu ze juz ukonczylismy szkolenie/a) byloby doswiadczenie na obrabiarkach manualnych. Na pewno taki kandydat powinien umiec czytac rysunek techniczny.Spotkalem sie z ofertami gdzie wymagaja umiejetnosci sporzadzania rysunków technicznych maszynowych. Powinienes umiec obslugiwac przyzady pomiarowe (sówmiarka,glabokosciomierz,szczelinomierz,mikrometr). Na pewno warto byloby miec ukonczona szkole na kierunkach technicznych i ogólna wiedze techniczna zeby latwiej rozumiec i rozwiazywac problemy (aczkolwiek nie jest to warunek konieczny jak wynika z niektórych ofert) Jest to praca na stanowiskach gdzie czesto blad moze byc dosc kosztowny.
Oczywiscie obrabiarki pracuja na roznego typu oprogramowaniach. Najbardziej popularne to ISO, FANUC, SINUMERIK,Heidenhain, i rzadko sie zdaza zeby w programie szkolenia byla nauka obslugi wszystkich. W trakcie 2 dni jest to niewykonalne, a wiec wiaze sie to z koniecznoscia zrobienia paru szkolen albo jak to Marcin J zauwazyl jednego dluzszego i kosztownego.
Zanim zdecydujecie sie na takie szkolenie/a i wywalicie dosc sporo gotówki, zastanówcie sie realnie, jakie szanse bedziecie mieli na rynku pracy nawiazujac do tego o czym wspomnialem powyzej. Zapoznajcie sie z zapotrzebowaniem na rynku pracy, na jakich maszynach chcecie pracowac, na jakim oprogramowaniu. Jaki mam background? Czy mialem wczesniej kontakt z procesem produkcji w metalurgii, czy znam rodzaje materialów do obróbki i czym sie charakteryzuja? Bo po samym szkoleniu zdobedziecie zaledwie minimum wiedzy teoretycznej i praktycznej. I zadajcie sobie pytanie, czy to wystarczy zeby dostac prace na stanowisku za £26.000?
Mam nadzieje ze mój krótki wywód teologiczny bedzie pomocny i mniej wiecej naswietli temat, a wszystkim szukajacym i starajacym sie zycze powodzenia i sukcesów.
Pewnie wiecej i bardziej obrazowo móglb powiedziec ktos kto juz pracuje na takim stanowisku, ale jak znam podejscie niektórych naszych rodaków w kwestii pomocy (szczególnie jesli chodzi o temat pracy na lepiej platnych stanowiskach) to nie liczylbym na za wiele :) Ale kto wie, sa wyjatki. Sam doswiadczylem.
Od siebie moge jeszcze tylko polecic firme szkoleniowa z której sam bede korzytal. Niestety,nie moge nic wiecej powiedziec bo sam jeszcze tego szkolenia nie ukonczylem :)
http://startcnc.pl/

Pozdrawiam

Mario

bikemario
Bywalec

  • Posty: 181
  • Dołączył(a): N 29 paź, 2006 11:46
  • Lokalizacja: Newcastle

Pt 01 lut, 2013 22:13

Najpierw znajdźcie kogoś kto obieca wam pracę po kursie. Jak? Nie wiem. Zawsze chcą robotnika z doświadczeniem.

kazio101
Początkujący na forum

  • Posty: 9
  • Dołączył(a): So 29 lip, 2006 22:41
  • Lokalizacja: Hartlepool

Pt 01 lut, 2013 22:56

Ja raczej zdecyduje sie na kurs ktory dodala zuza.
Troszke to daleko ale 2 weekendy mozna sie poswiecic.
Niewiem natomiast czy lepiej nie beda patrzec przyszli pracodawcy na kurs z Durham bo to w koncu w pelni angielski kurs a oni maja tutaj fiola na punkcie "angielskich" swistkow a te wydane w Polsce lub przez jakakolwiek polska instytucje sa dla angoli niczym. teraz wlasnie mam maly dylemat na ktory kurs sie zapisac...
U mnie sprawa wyglada tak ze pracuje w fabryce gdzie jest potezny dzial CNC. Wiec po ukonczonym kursie mam jakas szanse ze zostane przeniesiony z assembley na CNC...przynajmniej tak mi lider powiedzial, ale ile w tym prawdy to wiedza tylko najstarsi gorale :)

pozdrawiam

Avatar użytkownika
Marcin J.
Bywalec

  • Posty: 122
  • Dołączył(a): Pt 10 lip, 2009 10:41

Wt 05 lut, 2013 09:57

Moze poprosze o zdanie kogos kto juz pracuje na stanowisku CNC operator .Ciekawy temat ;)

Peter pan
Rozkręca się

  • Posty: 55
  • Dołączył(a): Wt 29 lip, 2008 17:32
  • Lokalizacja: RPA/UK

Śr 06 lut, 2013 00:43

Chciałbym podzielić się moim doświadczeniem w kwestii CNC. Otóż rok temu poczułem potrzebę nabycia profesji, zawodu, który mógłbym wykonywać przez resztę życia. Wybór (za namową super kolegi doświadczonego w obróbce i programowaniu) padł na CNC. Niewiele myśląc zabukowałem pakiet szkoleń w START CNC w Dąbrowie Górniczej, rzuciłem robotę w Anglii i pojechałem. Po miesiącu czasu po szkoleniach wróciłem do Anglii i uzbrojony w wiedzę teoretyczną zacząłem szukać pracy. Porozsyłałem CV na wszystkie strony świata i po odbieraniu licznych telefonów od ciulowych agencji typu Mtrec, pin point i innych jebutków, wreszcie 10 dnia zadzwonił telefon z konkretną ofertą bezpośrednio do firmy. Dodam jeszcze, że wcześniej przed kursem obrabiarki CNC widziałem tylko na Youtube. Podstawą dostania pracy w tym zawodzie jest experience na CNC, więc wiedząc, że papier przyjmie wszystko musiałem wpisać trochę bzdeciorów. Nie przeginałem jednak pały z kłamstwami i napisałem, że pracowałem pół roku na tokarkach Siemensa, zanim przyjechałem do Anglii. Swiadectwo pracy wystawiła mi ciotka,która prowadzi firme, więc byłem kryty na wypadek sprawdzania przez pracodawce itp. Więc tak po krótce wygląda moja historia. CNC to najlepsza praca jaką miałem do tej pory i chyba tylko platformy wiertnicze mogłyby mnie od niej odwieść.

nettie
Rozkręca się

  • Posty: 34
  • Dołączył(a): Pt 03 mar, 2006 14:17

Wt 19 lut, 2013 16:43

Również ukończyłem kurs StartCNC w Dąbrowie, ale od 2 tygodni jak rozsyłam CV nie miałem ani jednego odzewu. Domyślam się że problem jest brak jakiegokolwiek doświadczenia. Tylko do jasnej ciasnej, gdzie zdobyć to doświadczenie.
A tak zapytam "nettie" czy jakoś sprawdzali dane dotyczące doświadczenia? Dzwonili czy sprawdzali firmę?

vikodin66
Bywalec

  • Posty: 122
  • Dołączył(a): Cz 07 lut, 2013 16:14
  • Lokalizacja: Sunderland

Wt 19 lut, 2013 23:23

nettie napisał(a): Podstawą dostania pracy w tym zawodzie jest experience na CNC, więc wiedząc, że papier przyjmie wszystko musiałem wpisać trochę bzdeciorów. Nie przeginałem jednak pały z kłamstwami i napisałem, że pracowałem pół roku na tokarkach Siemensa, zanim przyjechałem do Anglii.


Najstarsza prawda wśród osób które piszą najlepiej oceniane CV:

"Najlepiej napisane CV nie powinno być w odzwierciedleniem umiejętności i doświadczenia piszącego a dokładnym odzwierciedlenie przewidywanych wymagań i oczekiwań danego pracodawcy"

Avatar użytkownika
lucky
Weteran

  • Posty: 886
  • Dołączył(a): Śr 24 sty, 2007 14:07
  • Lokalizacja: www.cham.co.uk

Śr 20 lut, 2013 00:56

Siemka chłopaki

W sprawie eksperienca, to moim zdaniem potrzebna jest jakaś w miarę sensowna podkładka. Przypuśćmy, że w firmie do której aplikujecie jest jakiś Polak. Pierwsze co zrobi potencjalny pracodawca to poda mu wasze CV i poprosi o wykonanie telefonu do byłego polskiego pracodawcy. No i jeśli z drugiej strony linii odezwie się dozorca Białostockiej spółdzielni mieszkaniowej to:

A) Życzliwy polak skłamie angielskiemu pracodawcy, że rzeczywiście pracowaliście na CNC.
B) Zyczliwy polak pomysli sobie what a fuk? żaden inny polski kuncioch nie będzie pracował ze mną i podbierał mi overtimów, niech wypieprza z powrotem do pakowania ciastek.

Ja stawiam na opcję B. Niestety jako naród tacy (w większości) już jesteśmy.

Więc wracając do głównego tematu mojego eseju, po pierwsze trzeba podać numer tel do istniejącej zaprzyjaźnionej firmy i poprosić o wyrecytowanie historyjki. W razie sprawdzania adresu internetowego firmy ( profilu działalnośći) zawsze można założyć, że firma jest wielobranżowa i nie ma potrzeby afiszowania pobocznych gałęzi działalności na internecie.

nettie
Rozkręca się

  • Posty: 34
  • Dołączył(a): Pt 03 mar, 2006 14:17

Śr 20 lut, 2013 01:25

Kiedy przez jakiś czas pracowałem w Polsce przyszło do mojej firmy pismo z zapytaniem od Irlandczyka, czy rzeczywiście taki a taki pracował tutaj i jak długo.

Irlandczyk napisał sam, a ponieważ nie wiedział, że szprechamy w firmie po angielsku to uzył translatora typu Google i dało się to zrozumieć.

Gościu faktycznie pracował, ale fakty pozmieniał typu długość czasu pracy, stanowisko, obowiązki itp.

Oczywiście odpisaliśmy zgodnie z prawdą, choć mi - wiedząc jak jest na obczyźnie - było go trochę żal, chociaż nie wiem jak dalej się sprawy potoczyły, może dostał tą pracę, w końcu nie skłamał, tylko koloryzował ;)

Owly Owl
Bywalec

  • Posty: 210
  • Dołączył(a): N 20 maja, 2012 23:27
  • Lokalizacja: Northumberland

Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

Powrót do Forum ogólne

cron