Co możecie, drogie koleżanki - Matki Polki - polecić ze specyfików dostępnych w Anglii?
Oczywiście oprócz Calpolu (Paracetamolu) i Ibuprofenu, bo to oczywiste....
Jak sobie radzicie z katarem u malucha, który nie umie jeszcze się wysmarkać ?
Co w ogóle polecałybyście, żeby znalazło się w domowej apteczce?
Mam trochę syropków, kropli, oczywiście Vicks VapoRub i Olbas, ale może macie też swoje - sprawdzone angielskie lekarstwa.
Pozdrawiam zatroskane mamy chorowitych maluchów.
Czym leczycie przeziębienie u malucha?
Posty: 10
• Strona 1 z 1
Pn 30 cze, 2008 11:06
na katar - spraye do noska dla dzieciaczków od 3 miesiaca zycia ( otrivin np.) sa ale albo pytaj w pharmacy albo w Bootsie przy kasie , nie ma wystawionych na polkach
dawaj mu witaminke C( sa w postaci kroplelek lub zelkow dla starszych dzieci), obkurcza naczynia , szybciej wyjdzie zkataru , choc czy leczony czy nie 7 dni trwa
dawaj mu witaminke C( sa w postaci kroplelek lub zelkow dla starszych dzieci), obkurcza naczynia , szybciej wyjdzie zkataru , choc czy leczony czy nie 7 dni trwa
kasiuniaa
Weteran
- Posty: 438
- Dołączył(a): Śr 12 kwi, 2006 09:48
- Lokalizacja: SUNderLAND
Pn 30 cze, 2008 11:32
ja bym zamiast otrivinu na dzien polecila sol fizjologiczna w sprayu pozadnie do nosa psiknac potem albo grucha wyciagnac albo samo splynie a na noc otrivin to fakt zaduzo otrivinu nieradze bo ja mojemu zalatwilam nocha az mu krew leciala bo mial taki natarczywy katar ze niemozna bylo nawet grucha sciagnac polecam sol fizjologiczna o nazwie sterimar a i ja swojemu 3,5latkowi daje rutinoscorbin ale mam z polski i wapno w syropie na goraczke nurofen w syropku pomaranczowy:) zycze zdrowka
madziusiek21
Weteran
- Posty: 535
- Dołączył(a): N 30 mar, 2008 06:36
- Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Pn 30 cze, 2008 15:56
Gryzipiórek napisał
Więc w apteczce jest Nurofen dla malca w syropie,dla starszej mam polopiryne c,czopki przeciwgoraczkowe oraz rutinoscorbin.Wapno też przydatne na różne uczulenia,no i vicks vaporub.To są chyba te najczęściej stosowane na przeziębienia.Dla dzieci powyżej roku polecam syrop glicerynowy z czarnej porzeczki na kaszel działa rewelacja.Ja oprócz tego dla większego dziecka robię domowy syrop z cebuli i cukru na kaszel.Zresztą wczesną jesienią go robię i daję zapobiegawczo ,też działa super.
Co możecie, drogie koleżanki - Matki Polki - polecić ze specyfików dostępnych w Anglii?
Oczywiście oprócz Calpolu (Paracetamolu) i Ibuprofenu, bo to oczywiste....
Jak sobie radzicie z katarem u malucha, który nie umie jeszcze się wysmarkać ?
Co w ogóle polecałybyście, żeby znalazło się w domowej apteczce?
Mam trochę syropków, kropli, oczywiście Vicks VapoRub i Olbas, ale może macie też swoje - sprawdzone angielskie lekarstwa.
Więc w apteczce jest Nurofen dla malca w syropie,dla starszej mam polopiryne c,czopki przeciwgoraczkowe oraz rutinoscorbin.Wapno też przydatne na różne uczulenia,no i vicks vaporub.To są chyba te najczęściej stosowane na przeziębienia.Dla dzieci powyżej roku polecam syrop glicerynowy z czarnej porzeczki na kaszel działa rewelacja.Ja oprócz tego dla większego dziecka robię domowy syrop z cebuli i cukru na kaszel.Zresztą wczesną jesienią go robię i daję zapobiegawczo ,też działa super.
izuncia
Weteran
- Posty: 818
- Dołączył(a): Śr 26 kwi, 2006 10:50
- Lokalizacja: UK
Pn 30 cze, 2008 19:19
Dzięki za wszystkie dobre, sprawdzone rady.
Cały problem polega na tym, że moje dziecko to straszny uparciuch i trudno mu coś zaaplikować. Dlatego każda jego choroba to dla mnie męczarnia i stres...
A tak na marginesie...
Czy nie macie czasem wrażenia, że lepiej jesteście w stanie pomóc swojemu dziecku, niż brytyjski lekarz?
Kiedyś prosiłam o czopki dla rocznego dziecka na zbicie gorączki. Dowiedziałam się wtedy, że nie można dzieciom przepisywać i podawać czopków, bo... wywołują traumę!
Cały problem polega na tym, że moje dziecko to straszny uparciuch i trudno mu coś zaaplikować. Dlatego każda jego choroba to dla mnie męczarnia i stres...
A tak na marginesie...
Czy nie macie czasem wrażenia, że lepiej jesteście w stanie pomóc swojemu dziecku, niż brytyjski lekarz?
Kiedyś prosiłam o czopki dla rocznego dziecka na zbicie gorączki. Dowiedziałam się wtedy, że nie można dzieciom przepisywać i podawać czopków, bo... wywołują traumę!
Gryzipiórek
Bywalec
- Posty: 220
- Dołączył(a): Pn 26 lis, 2007 14:01
Pn 30 cze, 2008 21:30
jeżeli poczebujesz czopki na zbicie temperatury to mogę ci trochę odstąpić w sobotę lece do polski to sobie przywiozę
robertbeata
Rozkręca się
- Posty: 30
- Dołączył(a): N 16 mar, 2008 08:50
- Lokalizacja: Poznań/Gateshead
Wt 01 lip, 2008 08:41
RobertBeata, dzieki za propozycje zwiazana z czopkami. Ja czesto "zlecam" rodzinie w Polsce kupno jakiegos lekarstwa i przeslanie poczta (priorytet). Tak mnie zaopatrywali m. in. w czopki Viburcol na bolesne zabkowanie, kolki i goraczke. To super "polski" lek, homeopatyczny i bardzo skuteczny. Teraz juz moj maly uparciuch jest za duzy na czopki (3,5 roku) i jakos sobie radze z lekarstwami doustnymi: odmierzam strzykawka i podaje strzykawka do buzi. Z lyzeczki polowa zawsze byla rozlewana, pluta itp.
Witaminy w zelkach jadl do czasu. Teraz boi sie nawet zelkowych cukierkow (Haribo), bo czuje podstep. Daje mu witaminy w plynie w syropie.
Dzieki za wszelka pomoc.
Maly juz zdrowszy. Nie ma juz goraczki, a katar tez jakby zniknal...
Witaminy w zelkach jadl do czasu. Teraz boi sie nawet zelkowych cukierkow (Haribo), bo czuje podstep. Daje mu witaminy w plynie w syropie.
Dzieki za wszelka pomoc.
Maly juz zdrowszy. Nie ma juz goraczki, a katar tez jakby zniknal...
Gryzipiórek
Bywalec
- Posty: 220
- Dołączył(a): Pn 26 lis, 2007 14:01
Posty: 10
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości