Na początku chciałam Was wszystkich przywitać serdecznie, gdyż jestem nowa na forum. W north east England mieszkam już pół roku jednak jakos nie było nigdy okazji aby śledzić forum ncl.

W związku z pracą i życiem w tym kraju chciałabym rozwijać swoje umiejętności w języku angielskim.

Byłam na testach wstępnych w Newcasle Uniweristy i .... przeżyłam rozczarowanie. Oprócz tego że muszę ileś tam zapłacić i do jakiej grupy się zakwalifikowałam nie dowiedziałam się niczego. Pomimo tego że pytałam się jak wyglądają zajęcia dowiedziałam się tylko że się odbywają 3 x w tyg po 3 godziny. I nic więcej. Brakowało mi informacji w jakiej postaci są zajęcia, czy są w całości poświęcone gramatyce, czy tez może służą poprawieniu mowy, czy uzyskuje się później jakieś certyfikaty, czy w razie postępów przeskakuje się do wyższej grupy itd.

Chciałabym chodzić na taki kurs (?) który będzie mobilizował mnie do nauki, że będę musiała przyjść na następne zajęcia przygotowana, że będzie się on odbywał systematycznie i kończył egzaminem lub uzyskaniem jakiegoś certyfikatu.


Owszem wszędzie jest pełno informacji na temat kursów ale zazwyczaj są to albo linki do stron uniwersytetów albo stron na których sama uczę się języka ( co mi nie odpowiada)

Bardzo prosiłabym o informacje i wasze subiektywne opinie co do kursów i uniwersytetów. Który z nich (z waszego doświadczenia) mógłby spełnić moje oczekiwania?

bardzo zależałoby mi na wypowiedzi ANIOŁKA co do kursu IELTS na który uczęszczała.

Witaj Perfecta,

Ja uczeszczalam na IELTS przez 2 lata w Newcastle College i bylam bardzo zadowolona. Kurs byl dosc intensywny i nastawiony na kucie Na tych kursach nie przerabialismy gramatyki, bo jest to kurs dla ludzi, ktorzy juz troszke znaja angislski a co za tym idzie i gramatyke. Jesli ktos mial problemy z gramatyka, to trudno mu bylo przebrnac przez caly rok, bo bylo bardzo duzo pisania raportow, opisow grafow itp, a co za tym idzie - musialo to byc na dosc dobrym poziomie. Dodatkowo jest duzy nacisk na mowienie, dodam, ze czasami tematy sa dosc ciezkie - bez pracy w domu, niezbedne slownictwo niestety nie wskoczy nam do glowy Przykladowo: zanieczyszczenie srodowiska, dziura ozonowa, efekt cieplarniany, trzesienia ziemi itp... teraz juz nie pamietam wszystkiego, ale nie byly to dyskusje o pogodzie, czy "Co robiles wczoraj"

Ja osobiscie polecam ten kursik, bo daje duza swobode w porozumiewaniu sie w przyszlosci, jednak w tym roku w Collegu jest on platny (jak bodajze kazdy) i jest to jeden z najdrozszych kursow. Konczy sie egzaminem w maju, ktory otwiera furtki, jak chce sie zdawac na studia. Oczywiscie nalezy go zdac ze score minimum 6.0, zeby moc startowac na Uni, ale jesli masz dosc dobry poziom jezyka i jestes zdeterminowana na pewno przez rok nauki osiagniesz 6.0.

Ja chodzilam 2 lata, jednak nie zdawalam egzaminow, bo nie byly mi one potrzebne. Nie wybieram sie tutaj na studia. Poza tym, certyfikat jest wazny tylko 2 lata. Zalezalo mi na dosc dobrym kursie, ktory mnie zmobilizuje do ciezkiej pracy

Dodatkowo chodzilam na Business English, ktory tez polecam.

Jesli chcesz naprawde ciezko popracowac, to polecam College, jest tam najwiekszy wybor kursow, jednak sa one platne. Jesli otrzymujesz WTC dostaniesz znizke, ale najlepiej dowiedz sie w sekretariacie.

Aha, jesli moge doradzic, to lepiej zapisac sie do grupy we wrzesniu i chodzic od razu od poczatku, wtedy nie omija sie lekcji, a co za tym idzie, nie trzeba nadrabiac kilku tygodni, co na IELTS moze byc dosc trudne, bo poziom dosc wysoki i duzo pisania

Zycze powodzonka

Angel

Hm no to szkoda ze aż tak ciężko od samego początku jest. Moja gramatyka nie jest w najlepszym stanie dlatego chyba musiałabym zacząć od czegoś lżejszego. Myślę o kursie (organizowanym niestety przez Newcastle college) EFL (skills for life) który kończy się egzaminem Cambridge ESOL SFL. Nie wiem czy ten egzamin poparty jest jakimś certyfikatem i czego tak naprawdę można się na nim nauczyć. I czy opłaca się go zaczynać od marca czy lepiej czekać na zapisy na wrzesień.

No właśnie czy w ogóle warto zaczynać cokolwiek od połowy marca? Może lepiej poczekać aż zacznie się nowy semestr?

Czy ktoś się może jeszcze wypowiedzieć?

Moim zdaniem warto jest zaczác chociażby od marca. Ja zaczelam swój pierwszy rok nauki od lutego i mysle, ze dobrze sie stalo,ze nie czekalam do wrzesnia. Przez ten czas takze czegos sie nauczylam. Jezeli chcesz sie uczyc jezyka od czegos trzeba zaczac, mozesz poprosic nauczyciela o dodatkowa prace do domu (gramatyka,cwiczenia itd). Do egzaminu mozesz podejsc kiedy bedziesz gotowa. Naprawde szkoda czasu na czekanie. Pozdrowienia i wytrwalosci.

a możesz napisać do jakiej szkoły chodziłaś?

Czekac tzn.tracic bezproduktywnie czas,ktorego nie ma w zyciu,az tak wiele...
Pamietaj,ze jesli nauczysz czegos dzisiaj,jutro bedziesz mogla miec to juz za soba.

Ja pisalam o kursie IELTS. Inne kursy mozna zaczac i 2 miesiace przed koncem semestru, w zaleznosci od tego, co sie chce osiagnac i czego nauczyc.
Do naszej grupy (IELTS) dochodzili ludzie w ciagu roku i mieli duzy proble ze zdaniem egzaminu. Wielu z nich zrezygnowalo z podejscia, bo nie czuli sie na silach.
Jest wyznaczony termin i nie mozna odlozyc egzaminu.

Oczywiscie tez uwazam, ze nie nalezy tracic czasu, ale na niektore kursy naprawde warto zapisac sie od poczatku a nie w srodku semestru, bo jednak egzaminy sa na koniec a ze zdaniem moze byc problem.

Gdzies przeczytalam, ze jestes na poziomie entry level 3, wiec w Twoim przypadku nie tracila bym czasu i poszla do Collegu, zeby podszkolic gramatyke. Egzaminy na tym poziomie sa jeszcze stosunkowo proste, wiec powinnas nadrobic w domku

SfL jest obowiazkowym egzaminem na koniec semestru. Nie jest to egzamin glowny. Bez niego College nie dostanie dofinansowania, dlatego KAZDY student musi go zdac w wyznaczonym terminie

Powodzonka

Angel

Witam! Mam pytanko odnoscnie kursu IELTS. Zalezaloby mi zeby na niego uczeszczac od poczatku, ale gdzies tutaj na forum czytałam, że zapisy na wrzesien odbywaja sie juz w sierpniu!Niestety nie ma mnie w sierpniu! Czy sa szanse pisania testów kwalifikujacych cie do danego poziomu we wrzesniu, czy jest to termin zapózny? Bardzo proszę o odpowiedz!

Myślę,ze w wielu przypadkach można się jakoś dogadać w Colleg'u i z tego co wiem nie są to testy lecz sprawdzian posiadanych umiejętności,ale nie na zasadzie testów,ale tak jest w moim Colleg'u.
Natomiast zauważyłem mała nieścisłość w wypowiedzi Angel(bez urazy,gdyż nie mam złych intencji);otóż nie ma pojęcia "entry level 3",gdyż są tak określane dwa poziomy i tak np.Entry 3=średnio-zaawansowany lub Level np.1=zaawansowany.
Zycze powodzenia

Elf, prosze nie wprowadzaj po raz kolejny w blad.

Podam skale w moim Collegu:

Angielski:

Entry level 2 (Skills for Life Examination)
Entry level 3 (Skills for Life Examination)
Level 1 (FCE)
Level 2 (CAE)
Level 3 (CPE)

Inne kursy:

Entry level 3 - IELTS test
Level 1/2 - IELTS test

Entry level 3 - BEC Preliminary (Business English)
Level 1/2 - BEC Vantage (Business English)

Sprawdzaj wczesniej Elf swoje info, bo niescislosci widac w Twoim poscie (bez urazy, ale jak nie jestes czegos pewien, to po prostu sie nie wypowiadaj)

Angel

Elf napisał(a):Myślę,ze w wielu przypadkach można się jakoś dogadać w Colleg'u i z tego co wiem nie są to testy lecz sprawdzian posiadanych umiejętności,ale nie na zasadzie testów,ale tak jest w moim Colleg'u.
Natomiast zauważyłem mała nieścisłość w wypowiedzi Angel(bez urazy,gdyż nie mam złych intencji);otóż nie ma pojęcia "entry level 3",gdyż są tak określane dwa poziomy i tak np.Entry 3=średnio-zaawansowany lub Level np.1=zaawansowany.
Zycze powodzenia

jakos rok chodzilem ne entry level 3 ... czy jest mozliwe albym robił coś czego nie ma

sorry strzelilem gafe,gdyz spotykam sie czesto z interpretacja,ze Level-1 jest kolejnym stopniem zaawansowania po Entry-3 i to ze strony nauczycieli i tak w pewnym stopniu jest,ale nie dokladnie,jak ja to wyjasnilem
Widac zle zrozumialem intencje,gdyz na Certyfikacie wyraznie jest wyjasnione co i jak.

Dzieki za informacje!

a czy możecie powiedzieć czy w Gateshead college są kursy angielskiego ESOL na poziomie entry level 3 które odbywają sie tylko w sobotę i niedzielę? Czy jeśli są odbywają się one w tygodniu to we wszystkie 5 dni czy może tylko np 3 dni w tygodniu?

a taka ciekawostka malutka... ost dowiedziałam sie,ze college Gateshead ma free bus pass dla swoich studentów Moze to tez bedzie zacheta dla niektórych ,ktorzy chca rozpoczac nauke angielskiego.
W moim collegu jest opłata Ł 30 za pierwsze miesiace ,jezeli mieszkasz (chyba) powyzej 2 mili od szkoły.
Poza tym panuje przekonanie(wsród studentów) ,ze kursy typu Esol sa lepiej zorganizowane w Tyne Metropolitan ,niz w Newcastle ..hmm.Rozmawiałam z ludzmi ,ktorzy zmienili Newcastle na Tyne i twierdzili,ze wiecej nauczyli sie w tym drugim collegu.