Po ponad 7 latach dyskusji Wielka Brytania ostatecznie wdrożyła dyrektywę uprawniającą pracowników agencyjnych do takich samych warunków pracy i płacy jak osoby zatrudnione na etacie.

Nowa dyrektywa weszla w życie 1 października 2011 roku i ma na celu położyć kres dyskryminacji pracowników zatrudnianych przez agencje pracy tymczasowej. Czytaj całość...

Te nowe prawa to jakies nieporozumienie wielkie . System prawa pracy nie dziala !

Chodzi o to , ze agencje i pracodawcy wcale nie przestrzegaja zmian , ktore mialy wejsc w zycie w grudniu ubieglego roku. Zywym przykladem jestem ja : po 12 tygodniach pracy moj chlebodawca zmienil firme ktora zapenia mu sile robocza . Sprawa niby prosta , bo trzeba kolejne 12 tygodni przepracowac i wydaje sie ze bedzie juz ok . Prawda jest jednak bolesna , poniewaz pracodawca powiadamia nas ze bedziemy sie zmieniac co 12 tygodni shift'ami z naszymi kolegami - poranna zmiana z wieczorna - oczywiscie w ramach treningu z tym ze kazdy zostaje na swojej pozycji tak jak przed zamiana . Nikt nie ukrywa ze sztuczka ta ma na celu odsuniecia nas od wyrownania plac z kontraktowymi pracownikami na okres wieczny no i o kontrakcie mowy nie ma . Zabawnie to wszystko brzmi ale jest to okropnie dobijajace , mysle ze wielu ludzi czekalo na te zmiany i wielu dalej jest tak oszukiwanych jak ja . Dla mnie jest to cos nie do opisania jak latwo w uk obejsc prawo , doslownie banal .
Czy tylko ja mam takie problemy czy moze znajdzie sie jakas osoba ktora rowniez boryka sie z nieuczciwymi agencjami? Piszczie prosze jesli mozecie , warto sie dzielic doswiadczeniami , a moze ktos zna dobry sposob jak ukrecic nosa nieuczciwym agencja i pracodawca
Pozdrawiam

zgodze sie z toba, przytocze tu lamanie prawa przez agencje ;24-7; znana ju z ludziom pani natalia robi ich w balon a obiecujac prace. niestety praca jest ale niewolnicza najczesciej u slawetnego o-briana ktory nie zapewnia zadnych zasad bhp i ostatnio zaczal sie lubowac w pracownikach z rumuni, ktorzy defakto nienarzekaja.

Witam ,chcialem sie podzielic ....
Racja jest ,agencje to ktorych tu trafilem to jakies nieporozumienie...
Jakis czas temu szukalem pracy dla znajomego ...
Prime Time -porazka ...polak ktory tam pracuje uwaza sie za wszechmogacego ....i z powodzeniem odsyla z kwitkiem wszystkich rodakow ktorzy nie spelniaja kryteriow jezykowych ww pana
Pin Point rodaczka pracujaca tam bardzo nie uchwytna ,totez chcialem rozmawiac z angielka ...
po przedstawieniu jej faktow uslyszalem ze nie ma pracy dla polakow...tak jak napisalem
Jedyna chyba normalna agecja byl N track ludzie konkretni i pomocni ...mam prace dla znajomego i chyba tylko dla tego, ze nie przez rodaka zalatwiana.....

pozdrawiam wszyskich rodakow z ww agecjii...ZAŁOSNE!!!

Wracajac do tematu -NOWE PRAWA PRACOWNIKA AGENCYJNEGO - chodzilo mi o lamanie praw pracownika , ktore powinny sie zmienic , ale tak sie stalo !! Po okresie 12 tygodni kazdy pracownik powinien automatycznie otrzymac prawa do tego samej stawki co pracownik zatrudniony na stale , urlop platny w pelnym wymiarze oraz co jest tylko opcja ale to dos wazne - propozycja kontraktu , co do ostatniego to tylko opcja zalezna od pracodawcy. To sa tylko najwazniejsze punkty ze zmian , ktore wogole nie nastapily . Siedem lat tworzyli to prawo zeby ludzia pracujacym przez agencje sie poprawilo , a w 12 tygodni te przepisy ominieto super skutecznie np : ciagle zmiany shift'ow tzn co tydzien robisz prace zlecenie a nie ciag , zmiana agencji co 12 tygodni kontrakt z inna agencja , ciagly trening tzw przyuczenie do zawodu itp.
Ja osobiscie wiem co to zmiana agencji po 12 tygodniach, oraz ciagle zmiany czasu pracy. Dodam jeszcze tylko ze ciagle robie to samo co robilem 4, 5 miesiaca temu i ciagle jestem na basic train przez 4 kolejne miesiace -SICK! Ja nie winie nikogo kto pracuje jako agent agencji , to smutne ze tak nasi rodacy nas olewaja i oszukuja co najgorsze . Na koniec jeszcze jedno bardzo ciezko wygrac ze szmaciazami , bo to co robia to jest legalne --potezne luki w prawie ktore powstawalo 7 lat!!

Ja od początku wiedziałem że tak to będzie (czyt. zmiany agencji co 12 tygodni albo inna sztuczka żeby tylko nie płacić więcej). Osobiście miałem tylko nadzieję, że to prawo nie wejdzie albo wejdzie jak najpóźniej, bo oczywiste dla mnie jak amen w pacierzu było to, że z dniem wejścia tego "prawa" zaczną się matactwa. Wcześniej ludzie spokojnie sobie robili dla agencji, a teraz jest to samo, dybią za tą samą kasę i jeszcze jakieś kombinacje ze zmianami itp... Nie, przepraszam nie to samo, bo teraz jeszcze jest flustracja, bo "miało być tak pięknie, wywiady miały być" Mój kumpel np. pracuje w Hashimoto w Boldonie, ten sam numer, zmiana agencji co 12 tyg., co ciekawe agencyjni angole zbuntowali się i wzięli sobie prawnika żeby sprawdził "legalność" tego procederu, ale niestety okazało się że wszystko jest w najlepszym porządeczku. Na otarcie łez agencja dała im podwyżkę z 6.15 funta na 6.25 Nie skomentuję nawet tego, dodam tylko że kontraktowi zgarniają tam około 9 na godzinę...

Jak widac nowe prawo bardziej pogorszylo niz poprawilo sytuacje pracownikow agencyjnych