Polski szef

Polaków rozmowy na każdy temat, także humor i ciekawostki. Nie wiesz gdzie zacząć? Zacznij swój wątek tutaj.

Śr 07 sie, 2013 13:15

Witajcie o zacni.

Interesuje mnie jak wielu z nas pracuje pod kierownictwem Polaka-szefa. Slyszalem ze jako zwierzchnicy potrafimy gnebic rodakow , I ciekaw jestem ile w tym prawdy .

Jednak ciekawe tez co sadza Polacy- kierownicy o swoich podwladnych .

Avatar użytkownika
stare ludzie
Weteran

  • Posty: 317
  • Dołączył(a): Wt 31 maja, 2011 20:33

Śr 07 sie, 2013 14:30

ksiazke piszesz? czy ci sie nudzi ?

Avatar użytkownika
Scofield
Weteran

  • Posty: 1125
  • Dołączył(a): So 30 wrz, 2006 07:26

Śr 07 sie, 2013 18:26

no to ja sie wypowiem na ten temat:) jakis czas temu mialem okazje pracowac dla szefa polaka i tym bardziej ze byl z mojego rodzinnego miasta bialegostoku i tym bardziej sadzilem ze bedzie ok i tu sie mylilem koles juz na samym poczatku prubowal zarobic na mnie na mieszkaniu i na oplatach manipulacyjnych heheheh wtedy myslalem ze to jest ok :) no ale spoko puzniej nie bylo juz rozowo ,,,,moja rada unikaj za wszelka cene rodakow jako twoich podwladnych orzna cie na maksa a na koniec wyjebia do polski :) brutalne ale prawdziwe

Avatar użytkownika
Przemek83
Rozkręca się

  • Posty: 71
  • Dołączył(a): So 06 lip, 2013 15:07
  • Lokalizacja: Sunderland

Cz 08 sie, 2013 21:26

Czy temat zostal zalozony ot tak po prostu czy ma cos na celu?

KAJkaCK
Rozkręca się

  • Posty: 94
  • Dołączył(a): Śr 13 lip, 2011 18:58

N 11 sie, 2013 12:30

Przemek83,

Propozycja taka, przeczytaj jeszcze raz co napisales i zrob korekte bo wypowiedz jest niespojna.

Druga sprawa, jak ktos jest h...em to niewazne jakiej narodowosci bo nim bedzie nadal

majki1304
Bywalec

  • Posty: 244
  • Dołączył(a): Wt 31 maja, 2011 10:09

N 11 sie, 2013 13:03

wypowiedz jest taka jak trzeba ... po prostu wiadomo ze "kazdy" kto kogos sciaga za granice to chce na nim zarobic no ale to co ten szef wyprawial to najsmielsze oczekiwania przechodzilo poza tym gdybym mial jak wtedy odejsc to napewno bym odszedl :) ale to jest Anglia a nie Polska tu jak focha strzelisz to co? gdzie pojdziesz?

Avatar użytkownika
Przemek83
Rozkręca się

  • Posty: 71
  • Dołączył(a): So 06 lip, 2013 15:07
  • Lokalizacja: Sunderland

N 11 sie, 2013 16:50

KAJkaCK ten temat nie powstal ot tak a ma na celu zebranie opinii do artykulu

Scofield nie nudzi mi sie , nie pisze ksiazki , ale artykul .

Avatar użytkownika
stare ludzie
Weteran

  • Posty: 317
  • Dołączył(a): Wt 31 maja, 2011 20:33

Pn 12 sie, 2013 08:40

aj tam, chodzilo mi o to ze napisales; 'unikaj rodakow jako twoich podwladnych', a wczesniej mowiles o szefie, wiec sadze ze mialo byc: 'unikaj rodakow jako twoich szefow' :P
Faktem jest ze wiekszosc naszych rodakow prowadzacych wlasna dzialalnosc, wykorzystuje nowo przyjezdnych i zreszta nie tylko takich.
Z tym ze nie zgodze sie z faktem ze szef probowal zarobic na tobie na mieszkaniu i oplatach.
Z tego co zrozumialem to on cie sciagnal do Anglii, dal ci prace i mieszkanie, wiec jasna rzecza jest ze za pokoj nalezala mu sie kasa, a jezeli zalatwil ci pokoj u kogos innego, to wzial kase za swoj poswiecony czas. Nie wiem o jakie tam oplaty manipulacyjne chodzi, ale pewnie cos zwiazane z zalatwianiem insurance i konta w banku. Musisz wiedziec ze sa tutaj w Anglii biura, ktore w dalszym ciagu zarabiaja na zalatwianiu spraw typu insurance number, konto w banku i rozliczenia podatkowe i ludzie do nich chodza, chociaz moga wszystkie te rzeczy zalatwic samemu.
Napisz cos wiecej jak mozesz, w jaki sposob cie gosc wykorzystywal, albo staral sie wykorzystac, tak ku przestrodze dla innych.
Pozdrawiam

majki1304
Bywalec

  • Posty: 244
  • Dołączył(a): Wt 31 maja, 2011 10:09

Pn 12 sie, 2013 14:10

no historia wygladala nastepujaco!!! ten szef dla ktorego robilem mial bratanka w polsce ktory spotkal sie razem na jednej budowie z moim znajomym bo akurat robili to samo dla kontrachenta,dzieki temu ze ten bratanek zapoznal sie z moimi znajomym wyniklo to ze natrafila sie okazja wyjechania do Angli.Wiec ten moj znajomy pojechal z tym bratankiem do Anglii do tego mego bylego szefa:) na takiej zasadzie ze ten bratanek i moj znajomy sa wspolnikami i ze zyski dziela na dwoch bo praca byla w akordzie :)wynajeli razem mieszkanie wspolnie i potem zaczeli wlasnie sciagac ludzi i tym sposobem moj znajomy mnie sciagnal do pracy tutaj...wszystko bylo pieknie do poki bratanek nie poczul chciwosci na kase co mojemu znajomemu sie nie spodobalo i mi o tym powiedzial ze bratanek dogadal sie ze swoim tym szefem co byl dla niego rodzina ...ze beda na poczatku brac pieniadze za dom w pewnej kwocie a nadwyzka z tej kwoty beda sie dzielic no oczywiscie znajmy nie chcial w takie uklady wchodzic wiec powiedzial ze czynsz dziela na dwie czesci jedna polowe placi moj znajomy a druga ten bratanek...z poczatku mieszkalo nas 4 w domu wiec kwota byla powiedzmy 120 za miesiac ale bratanek wpadl na pomysl ze sprowadzi do domu jeszcze dwoch i nadal kwota byla taka sama 120 wiec nie pytajac nas wogole o zgode czy nam nie bedzie to przeszkadzalo z ciagna na mieszkanie dwoje obcych ludzi to jednak nie koniec przygod postanowil ze bedzie jeszcze potracal za paliwo pewna kwote oczywiscie jego wyjazdy na wycieczki wliczal w nasze koszta hehe no ale spoko...to byly tylko male wybryki bratanka bo ten nasz "szef" to wpadl na pomysl zeby zmienic akord na dniowki i robil to calkiem sprytnie bo umowa byla ze jezeli jedziemy do pracy ale z winy pogody czy braku materialu to on nam tez placi i nie wazne czy robimy pol dnia czy caly dzien zgodzil sie ale potem sobie zaczal liczyc po swojemu czyli sumowal pare dni ktore robilismy po pol dnia i robil z tego np dwa dni a umowa byla inna potem zaczal nam odliczac za narzedzia...za wozenie do banku za wyrobienie potrzebnych dokumentow tylko ze odliczal w takich kwotach ze przechodzilo to najsmielsze oczekiwania wiec co tu sie dziwic ze byl pazerny jag jego bratanek ...najsmieszniejsze bylo to ze jak powiedzielismy ze za takie marne pieniadze nie bedziemy robic to powiedzial ze musimy ciezej pracowac to wtedy bedziemy zarabiac wiecej hehe z tego co pozniej sie okalzalo to sciagal na nas z metra 300% czyli nam placil np £4,5 a sam bral na czysto £12,5 i jescze z tego zostawal odliczony podatek i koszty paliwa hehe to tygodniowka potrafila wyjsc w granicach £ 120 wiec niech mi nikt nie mowi ze pracowac u polaka to zaszczyt hehe bo padne ze smiechu jak nasi znajomi anglicy uslyszeli ile zarabiamy przy takim zasuwaniu to mysleli ze tego naszego szefa zatluka no to tak wskrocie hehe mozna by niezla ksiazke napisac bo znma jeszcze pare innych przykladow moich znajomych he ale to juz inna historia

Avatar użytkownika
Przemek83
Rozkręca się

  • Posty: 71
  • Dołączył(a): So 06 lip, 2013 15:07
  • Lokalizacja: Sunderland

Pn 12 sie, 2013 23:26

hm... rada na takich szefow jak opisales jest prosta... wziac i mu nastukac gdzies za winklem zeby nikt nie widzial i po krzyku, bo inaczej takich sie nigdy nie nauczy :)
Zycze zebys wiecej nie trafil na takiego ku...sa :)

majki1304
Bywalec

  • Posty: 244
  • Dołączył(a): Wt 31 maja, 2011 10:09

Pn 12 sie, 2013 23:56

Pozostawmy wypowiedz Przemka bez komentarza.

Avatar użytkownika
andypolo
Weteran

  • Posty: 426
  • Dołączył(a): Pt 17 lut, 2012 20:25
  • Lokalizacja: C-L-S

Cz 22 sie, 2013 11:34

Osobiscie nigdy Polaka zwierzchnika nie mialem, ale jak jeszcze w czasie studiow pracowalem po magazynach (wakacje, czy weekendy) to ludzie narzekali na polskich szefow. W Tesco pamietam byl taki Grzegorz (supervisor agencji znajomych), ktory bral oplaty od ludzi zeby ich puszczac do pracy. Od tych natomiast co wynosili jakies drobiazgi (niestety spotkalem wielu, wielu, na prawde wielu kradnacych Polakow) to za przymykanie oka bral od nich czesc zysku. Bylo to z 5 lat temu. Teraz Pana Grzegorza wyrzucili i z tego co wiem nie ma latwo, wiec jednak jest sprawiedliwosc na tym Swiecie:P

Pozdrawiam

jet
Rozkręca się

  • Posty: 58
  • Dołączył(a): So 11 sie, 2012 22:34
  • Lokalizacja: Darlington

Cz 22 sie, 2013 19:33

Przemek83 napisał(a):wypowiedz jest taka jak trzeba ... po prostu wiadomo ze "kazdy" kto kogos sciaga za granice to chce na nim zarobic no ale to co ten szef wyprawial to najsmielsze oczekiwania przechodzilo poza tym gdybym mial jak wtedy odejsc to napewno bym odszedl :) ale to jest Anglia a nie Polska tu jak focha strzelisz to co? gdzie pojdziesz?


chlopak ma racje.sciagaja ludzi zeby na tym zarobic a jak nie idzie po mysli to dupe rąbią.
moja znajoma po 2 tyg wyladowala na ulicy bo skapowala sie bardzo szybko ze cos jest nie tak :-/ masakra

Avatar użytkownika
nataszka1984
Bywalec

  • Posty: 179
  • Dołączył(a): Śr 17 mar, 2010 21:29

Cz 22 sie, 2013 19:40

[quote="Przemek83"]no historia wygladala nastepujaco!!! ten szef dla ktorego robilem mial bratanka w polsce ktory spotkal sie razem na jednej budowie z moim znajomym bo akurat robili to samo dla kontrachenta,dzieki temu ze ten bratanek zapoznal sie z moimi znajomym wyniklo to ze natrafila sie okazja wyjechania do Angli.Wiec ten moj znajomy pojechal z tym bratankiem do Anglii do tego mego bylego szefa:) na takiej zasadzie ze ten bratanek i moj znajomy sa wspolnikami i ze zyski dziela na dwoch bo praca byla w akordzie :)wynajeli razem mieszkanie wspolnie i potem zaczeli wlasnie sciagac ludzi i tym sposobem moj znajomy mnie sciagnal do pracy tutaj...wszystko bylo pieknie do poki bratanek nie poczul chciwosci na kase co mojemu znajomemu sie nie spodobalo i mi o tym powiedzial ze bratanek dogadal sie ze swoim tym szefem co byl dla niego rodzina ...ze beda na poczatku brac pieniadze za dom w pewnej kwocie a nadwyzka z tej kwoty beda sie dzielic no oczywiscie znajmy nie chcial w takie uklady wchodzic wiec powiedzial ze czynsz dziela na dwie czesci jedna polowe placi moj znajomy a druga ten bratanek...z poczatku mieszkalo nas 4 w domu wiec kwota byla powiedzmy 120 za miesiac ale bratanek wpadl na pomysl ze sprowadzi do domu jeszcze dwoch i nadal kwota byla taka sama 120 wiec nie pytajac nas wogole o zgode czy nam nie bedzie to przeszkadzalo z ciagna na mieszkanie dwoje obcych ludzi to jednak nie koniec przygod postanowil ze bedzie jeszcze potracal za paliwo pewna kwote oczywiscie jego wyjazdy na wycieczki wliczal w nasze koszta hehe no ale spoko...to byly tylko male wybryki bratanka bo ten nasz "szef" to wpadl na pomysl zeby zmienic akord na dniowki i robil to calkiem sprytnie bo umowa byla ze jezeli jedziemy do pracy ale z winy pogody czy braku materialu to on nam tez placi i nie wazne czy robimy pol dnia czy caly dzien zgodzil sie ale potem sobie zaczal liczyc po swojemu czyli sumowal pare dni ktore robilismy po pol dnia i robil z tego np dwa dni a umowa byla inna potem zaczal nam odliczac za narzedzia...za wozenie do banku za wyrobienie potrzebnych dokumentow tylko ze odliczal w takich kwotach ze przechodzilo to najsmielsze oczekiwania wiec co tu sie dziwic ze byl pazerny jag jego bratanek ...najsmieszniejsze bylo to ze jak powiedzielismy ze za takie marne pieniadze nie bedziemy robic to powiedzial ze musimy ciezej pracowac to wtedy bedziemy zarabiac wiecej hehe z tego co pozniej sie okalzalo to sciagal na nas z metra 300% czyli nam placil np £4,5 a sam bral na czysto £12,5 i jescze z tego zostawal odliczony podatek i koszty paliwa hehe to tygodniowka potrafila wyjsc w granicach £ 120 wiec niech mi nikt nie mowi ze pracowac u polaka to zaszczyt hehe bo padne ze smiechu jak nasi znajomi anglicy uslyszeli ile zarabiamy przy takim zasuwaniu to mysleli ze tego naszego szefa zatluka no to tak wskrocie hehe mozna by niezla ksiazke napisac bo znma jeszcze pare innych przykladow moich znajomych he ale to juz inna historia[/quotkazdy



kazdy zarabia na nas grube pieniadze tylko ze o tym nie myslimy bo nie widzimy jakie pieniadze przez reke przechodza ale fakt MASAKRA

Avatar użytkownika
nataszka1984
Bywalec

  • Posty: 179
  • Dołączył(a): Śr 17 mar, 2010 21:29

Pt 23 sie, 2013 15:13

ja cie nataszka, ale sie rozpisalas :D
zarcik :P

majki1304
Bywalec

  • Posty: 244
  • Dołączył(a): Wt 31 maja, 2011 10:09

Następna strona Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości

Powrót do POGADUCHY