Poród w Angli
Posty: 20
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Pt 08 mar, 2013 11:28
Witam , jestem w 22 tygodniu ciąży i jeszcze nie podjęłam decyzji co do porodu . Chciałam się dowiedzieć waszych doświadczeń z rodzenia z Anglii, muszę zaznaczyć ,że nie rozmawiam po angielsku i boję się ,że nie dogadam się z lekarzami . Dużo słyszałam o porodach tutaj i mam obawy ( wiem ,że ile ludzi tyle opinii ale ja nacrazie słysze same negatywne ). Mam jeszcze jedno pytanie ,rodziłyście tutaj więc pewnie wiecie jak się mają sprawy pózniej z paszportem czy dowodem dla malucha, po jakim czasie moge mieć dokument dla niego żeby polecieć do polski . Dziękuje wszystkim za odpowiedzi. Pozdrawiam
pablo86
Stara się tutaj zaglądać
- Posty: 22
- Dołączył(a): Pn 10 gru, 2012 21:08
Pt 08 mar, 2013 12:53
Ja osobiscie jestem zadowolna z porodu w anglii. Jestes jedna na sali porodowej, masz dla siebie midwife ktora jest z toba przez caly porod. Znieczulenie to normalne, nie ma mowy o jakiejs lewatywie tak jak slyszalam to w polsce. Ja po porodzie dostalam sale jedynke z lazienka. co do paszportu to musisz najpierw dziecko zarejestrowac w civic center zeby dostac akt urodzenia, na stronie konsulatu bookujesz sobie termin wizyty. Na paszport dla dziecka czeka sie ok 2 tygodni a dowod jesli chcesz to tylko w polsce, musisz dziecko zarejestrowac w danym urzedzie stanu cywilnego i wyrobic mu pesel, no a potem razem z ojcem dziecka zlozyc wniosek o dowod. Dowod masz na 5 lat.
milka1206
Stara się tutaj zaglądać
- Posty: 15
- Dołączył(a): Pt 16 lip, 2010 09:05
Pt 08 mar, 2013 21:24
ja rodziłam w Sunderland i jestem bardzo zadowolona i z opieki i z tego jakie masz warunki masz swój pokój do swojej dyspozycij i tak samo jest z położna,A wiem co pisze bo mam porównanie z porodem w Polsce przeszłam horror.pozdrawiam a jeżeli chodzi o paszport to tak jak kolezanka pisze najpierw musisz załatwić sobie akt urodzenia a potem paszport a do porodu możesz mieć tlumacza który jest przy tobie.
gilu-19
Rozkręca się
- Posty: 65
- Dołączył(a): So 26 lis, 2011 12:36
- Lokalizacja: Sunderland
So 09 mar, 2013 21:17
Ja rodziłam, dwa razy w Sunderlandzie a pierwsze dziecko w Polsce.Byłam z opieki bardzo zadowolona pytają o znieczulenie ,może ci towarzyszyć partner dbali o mnie naprawdę super gdzie o moim porodzie w Polsce mogę tylko powiedzieć masakra.Po porodzie podajesz imę jakie będzie miało dziecko,dostajesz numer do councilu i tam rejestrujesz dziecko.Dostajesz akty urodzenia(pełny i skrócony) i z tym jedziesz do konsulatu załatwiać paszport .Czas oczekiwania na paszport to około 3 tyg,Przy drugim paszporcie musisz mieć polski akt urodzenia,który umiejscawiasz w twoim urzędzie stanu cywilnego w Polsce(nawet nie mając meldunku).Tam też możesz wystąpić o pesel lub przez konsulat też można wystąpić o pesel dziecka,Pozdrawiam
izuncia
Weteran
- Posty: 818
- Dołączył(a): Śr 26 kwi, 2006 10:50
- Lokalizacja: UK
So 09 mar, 2013 21:52
ja jestem z Darlington i tu rodziłam 4 miesiące temu, Porównania z Polską nie mam bo to moje pierwsze dziecko ale z opieki jestem bardzo zadowolona. Mimo tego, że mówię po angielsku trafiłam na polską położną, bardzo sympatyczna i pomocna zarówno ona jak i reszta personelu. No może tylko azjatyckich lekarzy nie wspominam tak miło ale straszni też nie byli. Po porodzie na obiad dostałam fish &chips( to nic, że karmię piersią) - nie ma to jak zdrowa angielska żywność :-) By zrobić polski paszport umawiałam się przez internet do konsulatu w Manchesterze i musialam miec polski odpis aktu urodzenia( dziadkowie mogą wystąpić w polskim urzędzie stanu cywilnego ale muszą mieć oryginał angielski, który ja otrzymałam już w szpitalu). W Darlington pracuje pani z urzędu , która wystawia odpis na miejscu jak sie chce. Powodzenia życzę
yeahnyga
Rozkręca się
- Posty: 51
- Dołączył(a): Wt 22 wrz, 2009 20:08
- Lokalizacja: darlington
N 10 mar, 2013 11:01
Dwa porody w Polsce i jedno w Sunderland...nie ma co nawet porownywac
Sunderland ,ma jeden z najlepszych oddzialow dzieciecych na polnocy,opieka super i porod kompletnie beztresowy,polozna wszystko tlumaczy co bedzie robic.
W Polsce dwa porody i oboje dzieci z niedotlenieniem bo tak mnie meczona.
Powiem Ci tylko ze raz bedac w szpitalu z moja mala jak miala 3 miesiace Oni mi przyprowadzili polska pielegniarke na wypadek gdybym miala problemy z jezykiem-ale glupio wyszlo bo moj maz jest anglikiem wiec polska pielegniarka tylko sie pousmiechala powiedziala cos milego i sobie poszla.Wspomnij poloznej,albo jak bedziesz sobie szpital wybierala do porodu,odwiedz oddial(bo mozesz) umow sie wczesniej i wtedy wypytaj(oczywiscie idz z kims kto mowi po angielsku )
Powodzenia
Marlena
Sunderland ,ma jeden z najlepszych oddzialow dzieciecych na polnocy,opieka super i porod kompletnie beztresowy,polozna wszystko tlumaczy co bedzie robic.
W Polsce dwa porody i oboje dzieci z niedotlenieniem bo tak mnie meczona.
Powiem Ci tylko ze raz bedac w szpitalu z moja mala jak miala 3 miesiace Oni mi przyprowadzili polska pielegniarke na wypadek gdybym miala problemy z jezykiem-ale glupio wyszlo bo moj maz jest anglikiem wiec polska pielegniarka tylko sie pousmiechala powiedziala cos milego i sobie poszla.Wspomnij poloznej,albo jak bedziesz sobie szpital wybierala do porodu,odwiedz oddial(bo mozesz) umow sie wczesniej i wtedy wypytaj(oczywiscie idz z kims kto mowi po angielsku )
Powodzenia
Marlena
marlenaruban
Weteran
- Posty: 278
- Dołączył(a): Cz 01 maja, 2008 17:11
- Lokalizacja: Sunderland/kolobrzeg
N 10 mar, 2013 21:09
A jakis konkretny powod ,czy kwestia twojego gustu ??
marlenaruban
Weteran
- Posty: 278
- Dołączył(a): Cz 01 maja, 2008 17:11
- Lokalizacja: Sunderland/kolobrzeg
N 10 mar, 2013 21:54
A jak byś potrzebowała pomocy dla dziecka to gdzie zadzwonisz?Nic nie piszesz o powodach twojej niechęci więc ciężko gdybać ale w moim przypadku gdyby nie wywoływany poród 2 tyg.przed terminem to nie wiem czy moja mała by dotrwała do końca,to w Sunderlandzie miałam dobrą opiekę a w Polsce połóżna kazała mi nie zawrać sobie głowy kiedy powiedziałam ,że mam bóle co 2 min.Tutaj rodziłam w Sunderlandzie dwoje dzieci w przeciągu 4 lat i nigdy nie powiem złego słowa na mój poród w tym szpitalu ale wiadomo ile ludzi tyle historii.
Lucretia napisał(a):Mam za soba 2 porody jeden w Polsce jeden w Sunderlandzie i nikomu nie polece tego szpitalu. Tam pracuja sami niekompetentni ludzie moja noga nigdy wiecej tam nie stanie .
A jak byś potrzebowała pomocy dla dziecka to gdzie zadzwonisz?Nic nie piszesz o powodach twojej niechęci więc ciężko gdybać ale w moim przypadku gdyby nie wywoływany poród 2 tyg.przed terminem to nie wiem czy moja mała by dotrwała do końca,to w Sunderlandzie miałam dobrą opiekę a w Polsce połóżna kazała mi nie zawrać sobie głowy kiedy powiedziałam ,że mam bóle co 2 min.Tutaj rodziłam w Sunderlandzie dwoje dzieci w przeciągu 4 lat i nigdy nie powiem złego słowa na mój poród w tym szpitalu ale wiadomo ile ludzi tyle historii.
izuncia
Weteran
- Posty: 818
- Dołączył(a): Śr 26 kwi, 2006 10:50
- Lokalizacja: UK
Pn 11 mar, 2013 08:25
Podaj prosze przykłąd ich niekompetencji, ciekawa jestem, jakie miałaś problemy.
Ja nie moge złego słowa o tym szpitalu powiedzieć. Tym bardziej, że mam porównanie do porodu w Polsce, gdzie mało nie wykończyli mi syna. Kwalifikowałąm się na cięcie cesarskie, nie zrobiono mi tego, zniecuzlenie miałam narkotyk, któy zamiast zniwelować ból ogłupił mnie tylko, bo "wyszły leki przeciwbólowe" - klinika!! Masakra. Położna nie chciała pomóc mojej współlokatorce z sali gdyż,jak stgwierdziła ma świeże tipsy i niech sobie sama radzi. Kible i prysznice - jak na dworcu poziom czystości.
Tu, w Sunderland jeszcze nie zdążyłam ściągnąć palca z dzwonka, a już miła pani położna pytała co może dla mnie zrobić.Sala - pojedyncza, z prysznicem.
Lucretia napisał(a):Mam za soba 2 porody jeden w Polsce jeden w Sunderlandzie i nikomu nie polece tego szpitalu. Tam pracuja sami niekompetentni ludzie moja noga nigdy wiecej tam nie stanie .
Podaj prosze przykłąd ich niekompetencji, ciekawa jestem, jakie miałaś problemy.
Ja nie moge złego słowa o tym szpitalu powiedzieć. Tym bardziej, że mam porównanie do porodu w Polsce, gdzie mało nie wykończyli mi syna. Kwalifikowałąm się na cięcie cesarskie, nie zrobiono mi tego, zniecuzlenie miałam narkotyk, któy zamiast zniwelować ból ogłupił mnie tylko, bo "wyszły leki przeciwbólowe" - klinika!! Masakra. Położna nie chciała pomóc mojej współlokatorce z sali gdyż,jak stgwierdziła ma świeże tipsy i niech sobie sama radzi. Kible i prysznice - jak na dworcu poziom czystości.
Tu, w Sunderland jeszcze nie zdążyłam ściągnąć palca z dzwonka, a już miła pani położna pytała co może dla mnie zrobić.Sala - pojedyncza, z prysznicem.
jolantina
Weteran
- Posty: 357
- Dołączył(a): Śr 25 lut, 2009 21:11
- Lokalizacja: Hogwart
Pn 11 mar, 2013 08:41
Ja rodzilam w RVI w Newcastle i tez nie narzekam na opieke chociaz sali pojedynczej z lazienka nie mialam;-)Nie mam porownania bo w Polsce nie rodzilam ale chyba tu jest bardziej ludzkie podejscie do przyszlych mam.No i trzeba sie nastawic ze nawet jak sie ma regularne skorcze to ze szpitala moga cie odeslac do domu bo to jeszcze nie to;-)
Nie mialam potrzeby korzystac z tlumacza ale na pewno jesli ktos nie mowi po angielsku to dobrze miec kogos bliskiego kto zna jezyk np meza albo kolezanke,bo jednak jakis tam pierwszy kontakt z polozna czy recepcja szpitala trzeba miec zanim tlumacz sie pojawi.
No takie przynajmniej jest moje osobiste zdanie.
Pozdrawiam przyszle i obecne mamuski;-)
Nie mialam potrzeby korzystac z tlumacza ale na pewno jesli ktos nie mowi po angielsku to dobrze miec kogos bliskiego kto zna jezyk np meza albo kolezanke,bo jednak jakis tam pierwszy kontakt z polozna czy recepcja szpitala trzeba miec zanim tlumacz sie pojawi.
No takie przynajmniej jest moje osobiste zdanie.
Pozdrawiam przyszle i obecne mamuski;-)
Jasmin
Bywalec
- Posty: 121
- Dołączył(a): Wt 11 maja, 2010 06:36
Pn 11 mar, 2013 08:43
Dziwia mnie zle opinie o tutejszych porodwokach, moze wyrazaja je osoby, ktore nie przeszly prawdziwej szkoly zycia-czyt. rodzic po polsku-nie mylic z rodzic po ludzku .Mnie porod odbieral Hindus z podajze Chinka-nie jestem pewna do konca, bo pojawily sie komplikacje i wyladowalam na sali operacyjnej. Dzieki ich interwencji udalo sie jednak urodzic naturalnie. Rodzilam co prawda w Durham a nie w Sunderlandzie. Gdybym rodzila w Polsce sadze, ze synek, albo ja bysmy tego nie przezyli.
martiqa76
Rozkręca się
- Posty: 32
- Dołączył(a): Cz 14 kwi, 2011 09:37
Pn 11 mar, 2013 15:30
Ja rodzilam 8 miesiecy temu w Darlington. POLECAM!! Moj porod przez pierwsze kilka godzin prowadzila polska polozna (akurat miala nocny dyzur). Synka odebrali angielscy lekarze gdyz moj porod rowniez sie skomplikowal i trzeba bylo mi pomoc. Nie martw sie, bedzie dobrze a jezeli masz jakies nurtujace Cie pytania to smialo zapraszam na prv
qwert
Bywalec
- Posty: 121
- Dołączył(a): Cz 24 lut, 2011 14:00
- Lokalizacja: Darlington
Posty: 20
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości