Witam , mam taki problem i może ktoś się orientuję i troszkę mi podpowie.
Jeżdżę angielskim autem w Polsce od przeszło 4 lat i bardzo często zmieniam samochody co 3-4 miesiące . Mieszkam w dość małej miejscowości około 5 tys mieszkańców i jak to mówią wszyscy się znają (niestety) trochę się rozpiszę ale tylko tak wytłumaczę o co kaman . W październiku 2011 roku jeździłem przez 2 tyg również angielskim autem , autem szwagra który nagle po powrocie z Uk zmarł . W marcu tego roku kupiłem nowy samochód zarejestrowany na siebie chodź na dowodzie V5 jest błąd w nazwisku , I tu naglę dziś o godzinie 18 dzwonek do drzwi otwieram a tam Pan ze straży miejskiej i że ma dla mnie parę listów i że muszę mu podać gdzie ma przychodzić poczta dla mnie ponieważ tu nie jestem zameldowany . więc mu podałem ten adres gdzie przebywam , i on mi wręcza 7 kopert i każe pokwitować odbiór , uczyniłem to o co prosi . Otwieram listy a tu zonk 7 mandatów na sumę 2800zł i 36 punktów karnych ( posiadam angielskie prawo jazdy więc punktami się nie stresuję ) , teraz główna atrakcja , jeden z mandatów jest z dnia pogrzebu mojego szwagra jego samochodem o godzinie 13 gdzie trwał pogrzeb i byłem na mszy w kościele a auto stało za parkowane pod kościołem a kluczyki miałem w kieszeni dodam że zdjęcie jest zrobione z tyłu . Więc kto jechał tym samochodem w tym czasie duch szwagra ??? następne 5 zdjęć zrobionych w tym aucie jest również tyłem . Następne 2 fotki są moim autem pierwsza z 30 maja tego roku i z dnia następnego . obie fotki są identyczne czyli w tym samym miejscu jestem tak samo ubrany ... fotki są jak ksero , dodam że u nas jest tylko jeden fotoradar i nie jest fotoradarem stałym jeździ z nim straż miejska . I znów zabawna historia fotka z dnia 31 maja jest zrobiona o godzinie 17.54 gdzie jest to nie możliwe abym w tym momencie jechał tam samochodem bo od godziny 17.45 do 18.05 przebywałem w gabinecie lekarskim na rehabilitacji , więc znów jakieś widmo zabrało mi samochód z po przychodni i jeździło nim po ulicach???? A głownie chodzi mi o to czy mogą mi wlepić te mandaty w Polsce gdzie tak naprawdę nie dojdą czyje to auto bo jak w Uk mnie nie sprawdzą , doszli tylko dlatego do mnie że mnie znają???? , dodam jeszcze ze nie raz już mi w Polsce zrobione fotkę i nigdy nie doszedł do mnie mandat bo z tego co się orientuję Polska nie ma jakieś tam umowy podpisanej z Uk i nie dojdą kto jest właścicielem auta . Jeśli ktoś wie jak to załatwić będę wdzięczny za odpowiedz . Pozdrawiam i z góry dziękuję

Z tego co piszesz wynika niezla historia i ja na Twoim miejscu zeby zaoszczedzic czas i pieniadze skontaktowalbym sie z Gazeta Wyborcza, i choc wiele osob na nia pluje to ja wiem ze moga niezle sprawe naglosnic i napewno znajdzie sie jakis prawnik ktory Ci pomoze.

Jaka gazeta?jaki prawnik? na dowód wszystkich wykroczeń są zdjęcia - to po pierwsze, po drugie - mandat jest długiem państwowym - zainteresowany powinien troszkę poczytać na necie o dochodzeniu należności - niespłacone mandaty trafiają do Urzędu Skarbowego i tam zaczynają wiercić - po trzecie - odebrałeś korespondencję - pokwitowałeś odbiór osobisty - tym samym przyjąłeś do wiadomości treść zawartą w listach! Odebranie korespondencji za potwierdzeniem odbioru jest traktowane jako skutecznie doręczone! czyli faktycznie ZONK - doczytaj co może przydarzyć się dłużnikowi w krajach Unii Europejskiej - słyszałeś o ETA? EUROPEJSKI TYTUŁ EGZEKUCYJNY - SPIS DŁUŻNIKÓW UNIJNYCH - a jak myślisz po co sprawdzają paszporty lub dowody osobiste przy przekraczaniu granicy wjeżdżając lub wyjeżdżając z Anglii - sprawdzają tożsamość oraz fakt czy nie jesteś poszukiwany listem gończym. Do czasu ustalenia Twojego miejsca zamieszkania oraz pobierania wynagrodzenia (PRACA) WIERZYCIEL JEST bezradny - ale niestety do czasu. Bo tak jak trafili do Ciebie pod adres mamusi - i tam doręczyli skutecznie listy - równie skutecznie mogą dostarczyć NAKAZ ZAPŁATY! Przyjęcie mandatu Adam jest przyznaniem się do winy - co uczyniłeś przyjmując czyt. pokwitowując jego odbiór.

cygan nie sluchaj baby bo widzisz jak sie nakrecila tka jakby w Polsce nie bylo innych mozliwosci jak tylko wypiac dupe i dac sie kopac. Pracowalem w Polsce w windykacji i wcale nie dziala to tak jak nasza nakrecona kolezanka wypisuje. Kobieta sie nia zna a sie odzywa.

dokladnie....nic z tego co kolezanaka napisala nie jest prawda.Owszem jest cos takiego jak europejski spis dluznikow i ...to tyle co by bylo a propo prawdy w tym temacie.reszta jest kompletna bzdura.Jak na razie nie ma mozliwosci sciagania mandatow w polsce z angielskich aut.sam rok rocznie mam kilka fotekpo urlopie w polsce bo jak widze radar to nawet nie zwalniam a wrecz przeciwnie...moze kiedys co s na to wymysla ale na chwile obecna to nie dziala:)

a ja patrze na to z innej strony , jezeli potrafisz tak szybko jezdzic to nie lamentuj teraz tylko plać przynajmniej tak zrobilby chlop z jajami , odnosnie fotek jezeli jest samochod i sa numery rejestracyje to jest wystarczajacy dowod. pzdr i prosze o lzejszą noge

Jak trafili do ciebie to i tak bedziesz zmuszony do zaplaty . Taka jest prawda a poza tym to jak masz takie zdjecia ksero to cos tu nie gra idz na policje i popros o wyjasnienie to tez sa ludzie a jak nic nie da to gazeta lub tvn. Problem mojej zony rozwiklali na pozytywny dla niej

kurde ciekawy temat, widocznie strasz miejska wysyła wszystko co popadnie, bez znaczenia czy zdjęcia są wiarygodne czy nie. ostatnio w tv widziałem jak wysłali zdjęcie właścicielowi auta na lawecie podczas gdy rejestracja lawety była widoczna. do straży się nie odwołuj, tam nic nie zdziałasz, zażadaj wydruków w wysokiej rozdzielczości a najlepiej w formacie jpg albo jakimś innym - może okazać się, że mają jakieś dziwne problemy z twardymi dyskami itd itp, prokurator i policja mogą sie tym zainteresować, tvn turbo też chętnie obejrzy te dziwnie podobne zdjęcia, aha, pokwitowanie odbioru zawiadomienia nie oznacza przyznania się do winy, jest tylko pokwitowaniem odbioru. szerokości i uważaj na siebie.

Ostatni weeken spedzilem w Polsce i RMF poodalo ze wszystkie szare foto radary zostaly wylaczone, mowil czemu ale juz nie pamietam, dzialaja tylko zolte,

To prawda, szare nie robią zdjęć o 1 lipca 2014 a nawet jak zrobią to nie płacimy, tylko kto będzie pamiętał czy on był żółty czy szary..