Biznes czy działania charytatywne

So 02 sie, 2014 22:20

Po przeczytaniu wpisu :
sandra 25 napisał(a):Niedobrze sie robi od czytania tych rzeczy. Jak mozna brac pieniadze za porade -wstyd. Natalisie napisz do mnie jakie benefity masz na mysli a pomoge jesli dam rade ZA DARMO.
umieszczonego w temacie =>http://www.pogaduchy.co.uk/benefity-pomocy-vt47006.htm
Chciałam zadać takie pytanie - Co zlego jest w zarabianiu?
Choćby w omawianej tam sytuacji. Dziewczyna prosi o pomoc. Poszła na łatwizne bo po co siedzieć godzinami w internecie czytać, uczyć się zdobywać wiedzę skoro może zdać zapytać o to na forum i na bank znajdzie sie ktoś kto "pomoze". A teraz spójrzmy na sytuację z drugiej strony. ktoś poświęcił czas, nierzadko wlasne pieniądze włożył ogromny wysiłek w to aby zdobyć wiedzę, nauczyć się. I potem ma to wszystko ot tak sobie oddać? Tylko dlatego że komus się nie chce popracować?
Przedstawie inna sytuację. Mamy spodnie -zepsuł nam się suwak. Jeśli nie chce nam się samemu uczyć na wlasnych materiałach próbach i błędach to idziemy do krawcowej która nam spodnie naprawi - za opłatą. Jesli chcemy posiaść wiedzę krawiecką a nie chce nam sie siedziec godzinami w necie to idziemy do szkoly i płacimy za usługe nauczenia nas.
inna rzecz gdy idziemy do jakiejś szkoly (czy to zawodowej czy wyższej) to nie idziemy tam z myślą że będziemy po tej szkole za miskę strawy kopać studnie w Sudanie a z myślą iż wiedza w tej szkole zdobyta przyniesie nam jakis profit.
Więc wracając do rzeczonej sytuacji, pomóc mozna wtedy gdy widać że dana osoba naprawde tej pomocy potrzebuje. Ale akurat w przypadku natalcisi - co chwilę pojawiają się wpisy wskazujące, że użytkownik sam nie chce wiedzy posiaść chce korzystać z zasobów wiedzy innych.

pemkad
Weteran

  • Posty: 349
  • Dołączył(a): So 09 cze, 2012 14:08
  • Lokalizacja: łódzkie/NCL

Wt 05 sie, 2014 16:36

materializm serze sie wsrod polskiego spoleczenstwa :)
ta Pani nie poprosila o naprawde suwaka, ale o porade.
podzielenie sie z kims swoja wiedza, wlace nie musi byc kosztowone, bo okazanie pomocy osobie POTRZEBUJACIEJ, powinna sprawiac przyjemnosc.
Pani ststus swiadczy tylko o tym, ze nie wie Pani, jak i wielu polakow na wyspach, co oznacza bezinteresownosc.

Carrie
Stara się tutaj zaglądać

  • Posty: 18
  • Dołączył(a): Cz 12 sty, 2012 19:51

Wt 05 sie, 2014 16:47

Carrie, Bedac jeszcze w kraju przez 6 lat czynnie działałam w organizacjach NGO. oprócz satysfakcji nie mając żadnych profitów.

pemkad
Weteran

  • Posty: 349
  • Dołączył(a): So 09 cze, 2012 14:08
  • Lokalizacja: łódzkie/NCL

Śr 06 sie, 2014 21:29

Tym bardziej powinnas znac pojęcie bezinteresowności :)

Carrie
Stara się tutaj zaglądać

  • Posty: 18
  • Dołączył(a): Cz 12 sty, 2012 19:51

Śr 06 sie, 2014 22:05

pemkad boli cię że dziewczyna nie dała ci zarobić ?

krzysiekcypr
Bywalec

  • Posty: 214
  • Dołączył(a): Cz 24 sty, 2013 09:23

Śr 06 sie, 2014 22:14

Znam i jesli chodzi o Polakow to są mistrzami w interesowności. Miałam okazje pracować jako wolontariusz za oceanem w Kanadzie jak i bliżej naszych granic bo na Ukrainie.
O Kanadzie się nie wypowiadam, bo wg moich obserwacji jest to kraj gdzie wolontariat osiagnął poziomy perfekcji,
Ale nawet na Ukrainie bezinteresowność jest lepiej rozumiana. jesli pomagamy to bezinteresownie, jesli szukamy pomocy to dlatego, że jej potrzebujemy a nie dlatego że szukamy jelenia który za nas wykona czarną robotę. Ukraińcy sa dumni i honorowi.
Wsrod Polakow nie istnieje praktycznie pojecie bezinteresowności. Na organizacje NGO nie nastawione na zysk ich współtwórców patrzono wrecz z kpina - dzis sie ciutke zmieniło ale to dopiero zarodek. Jesli ktokolwiek nam pomaga to mimo, że powie ze robi to bezinteresownie to ZAWSZE pamietajmy że mamy u niego dług wdzięczności - jeśli nie pamiętamy to zapewne nam to prędzej czy później bardzo boleśnie wypomni. Gdy my rzucamy sie do pomocy to w większości patrżą na nas jak na idiotów - mnie by dali a nie temu iksinskiemu pomagali.
Dlatego wracajac do początku tematu ja wolę czyste układy. jeśli pomagam to dlatego zeby miec satysfakcje - nie oczekuje niczego poza zwykłym usciśnięciem dłoni , słowem dziekuje - i życzliwym słowem za moimi plecami.
Jeśli nie chce bawić się w wolontariat to mówię wprost spoko da sie ale to kosztuje tyle i tyle. użytkowniczka, ktora wywołała te dyskusję nie po raz pierwszy zwraca się na forum o "pomoc" w benefitach. co wyraźnie pokazuję że nie interesuje ja jednorazowa pomoc - nauczyć się i już wiedzieć ale chce korzystać z zasobów wiedzy zdobytej przez innych stale i bez jakichkolwiek kosztow (kosztem jest tez czas poswiecony na przyswojenie zdobytej wiedzy)

pemkad
Weteran

  • Posty: 349
  • Dołączył(a): So 09 cze, 2012 14:08
  • Lokalizacja: łódzkie/NCL

Śr 06 sie, 2014 22:36

Masz wiele racji odnośnie "beziteresowności ludzkiej". Za wiedzę posiadaną i czas poświęcony można kasować gotówkę jeśli ma się działalność. Rozumiem, że z dochodu zamierzasz się rozliczyć z urzędem. :-) Oddając spodnie do krawcowej oddajesz do osoby robiącej to zawodowo, płacącej podatki z tego tytułu.

Avatar użytkownika
andypolo
Weteran

  • Posty: 426
  • Dołączył(a): Pt 17 lut, 2012 20:25
  • Lokalizacja: C-L-S

Cz 07 sie, 2014 09:00

andypolo, tak dokladnie.

pemkad
Weteran

  • Posty: 349
  • Dołączył(a): So 09 cze, 2012 14:08
  • Lokalizacja: łódzkie/NCL

Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

Powrót do PRAWO, BENEFITY, PODATKI, BANK, BIZNES

cron