Pewnie, że tak. Myslę, że każdy ma takie dni, zwłaszcza nocną porą. Kiedyś czytałem czyjeś słowa, że noc to w ogóle nie jest pora na wymyślanie mądrych rzeczy, że nocą rodzą się tylko tęsknoty i głupie myśli. Tak, w dzień jest zdecydowanie łatwiej, w pracy, w ciągłych zajęciach.

Zgadzam się z moimi przedmówcami! Każdego młodego czy starego, kobietę czy mężczyznę itd....
Może spotkać chwila słabości, rozterek emocjonalnych, samotności... Jestem w UK od kilku lat ale dopiero niedawno zmieniłem swój sposób myślenia i rozumowania świata, okazało się niestety, że jestem w nim sam. Bo przez wybory (słuszne lub nie) które mnie ukierunkowały stałem się człowiekiem jakim obecnie jestem. Ale "obudziłem" się i zrozumiałem jaki byłem głupi. Nie ma nic gorszego jak będąc wśród ludzi być samotnym. Czasami zwykły gest, przytulenie, rozmowa, wyjście na piwo, czy jakakolwiek inna rozrywka potrafi zmienić nasze życie.

Pozdrawiam, ToFFiK

chyba ten angielski klimat tak oddziałuje na ludzi

Właśnie przydaloby się spotkać gdzieś coś z kimś w.wiekszym.gronie :-)

kostek977 napisał(a):Właśnie przydaloby się spotkać gdzieś coś z kimś w.wiekszym.gronie :-)

Potwierdzam też bym wpadł

Niestety samotność to duży minus emigracji

Mam często takie dni. Jest mi smutno i czuje się samotna, ale staram się walczyć z nastrojem - skrapiam się wtedy perfumami i idę na spacer podziwiać przyrodę.