dowcipy ;)

Polaków rozmowy na każdy temat, także humor i ciekawostki. Nie wiesz gdzie zacząć? Zacznij swój wątek tutaj.

Pn 24 wrz, 2007 09:09

Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi Jaśkowi:- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół.Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do chaty. Matka na to:- Jasiu k...wa co żeś zrobił ty baranie, natychmiast idź sprzedaj tego misia.Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadkaw łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukaniedo drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:(J) - Kup pan misia(F) - Spadaj chłopcze(J) - Bo będę krzyczał(F) -Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij(J) - Oddaj misia(F) - Nie oddam(J) - Oddaj bo będę krzyczałSytuacja powtarza się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalujeszcze przytargał). Matka do Jasia:- Jasiek chyba Bank obrąbałeś, natychmiast do księdza idź się wyspowiadać.Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:- Ja w sprawie Misia,- Spier..... już nie mam kasy.


Pechowy dzień.
Na ławce w parku siedzi smutny facet, w ręku trzyma butelkę. Siedzi i patrzy w tę butelkę. Siedzi tak godzinę. Nagle do jego ławki podchodzi dresiarz, rozwala się obok, zabiera facetowi flaszkę, wypija jednym łykiem zawartość i beka potężnie.
Smutny dotąd mężczyzna zaczyna płakać.
- Stary, nie becz, żartowałem - mówi zakłopotany dresiarz.
- Choź, tu obok jest monopolowy, kupię ci nową flaszkę.
- Nie o to chodzi - tłumaczy mężczyzna. - Nic mi się nie udaje. Zaspałem i spóźniłem się na bardzo ważne spotkanie. Moja firma nie podpisała kontraktu, więc szef mnie wywalił. Wychodząc z firmy, zobaczyłem, że ukradli mi samochód, więc wziąłem taksówkę do domu. Kiedy taksówka odjechała, zorientowałem się, że zostawiłem w niej portfel ze wszystkimi dokumentami. A w domu - co? W domu moja żona zdradza mnie z innym facetem! Postanowiłem więc popełnić samobójstwo. Przygotowałem sobie truciznę... i nagle przychodzi dureń, który mi ją wypija!

Mały Jasio siedzi na brzegu basenu i pyta przechodzacego obok ratownika: - Panie latowniku moge iść poplywac? -Nie Jasiu bo się utopisz - Ale panie latowniku ja chce plywać - Dobra Jasiu, ale jak wszyscy wyjdą z wody - DobrzeKiedy wszyscy późnym wieczorem opuścili basen Jasiu wskakuje do wody i ... pływa jak mistrz: skacze, nurkuje, robi salta w powietrzu. Ratownik nie dowierza oczomi pyta:- Jasiu jak sie nauczyłeś tak pływać? - Tatuś mnie zawoził na środek jeziorka i wrzucał do wody. - Jasiu to musiało być bardzo trudne - Eeee tam, najtrudniejsze było się wydostać z worka ...

Facet mial problem, bo jego "ptaszek" mial pól metra długosci. Chodził do lekarzy, znachorów... wreszcie trafił do wrózki. Wróżka powiedziała mu żeby poszedł do lasu, tam będzie duży kamień, a pod nim krasnoludek. Facet musi zadać mu takie pytanie, na którekrasnoludek odpowie - "nie".Gość poszedł do lasu, tak jak poradziła mu wróżka. Znalazł krasnoludka i zastanawia się jakie mu tu zadać pytanie. Wreszcie pyta:- Krasnoludku... wyjdziesz za mnie ?Krasnal zdziwiony odpowiada:- Nie!Facet wraca do domku. Patrzy, mierzy, a tu 40 cm!!! No, ale tak sobie myśli, że to jeszcze trochę za dużo. Wraca do krasnala i pyta jeszcze raz:- Krasnoludku, wyjdziesz za mnie ?- Nie ! - odpowiada już trochę zniecierpliwiony krasnoludek.Po powrocie do domu facet stwierdza, że teraz ma już tylko 30 cm. Tak sobie myśli, że jak będzie miał 20 cm to już będzie idealnie!Wraca do lasu i jeszcze raz pyta:- Krasnoludku... wyjdziesz za mnie ?A wnerwiony krasnoludek wrzeszy:- Nie, nie i jeszcze raz nie !!!

Na babskiej imprezie rozmawiają trzy mężatki.Pierwsza mówi: - Wiecie, jak kocham się z moim Zenkiem, to on zawsze ma zimne jajka.Druga mówi: - Faktycznie, jak ja się kocham z moim Frankiem, to on także ma zimne jajka.Na to trzecia: - Wiecie, ja nie wiem? Nigdy nie sprawdzałam jakie ma jajka mój Jacuś w trakcie stosunku.Po dwóch dniach ponownie się spotkały w tym samym gronie. Trzecia mężatka (ta od Jacka) przychodzi cała poobijana, z potarganymi włosami i ubraniem.Pozostałe dwie pytają się - co jej się stało?Ona odpowiada:- Kochałam się z Jackiem, sprawdzam te jego jajka i tak mu mówię:- Jacek !!! Ty masz w trakcie kochania tak samo zimne jajka, jak Zenek i Franek ....

Avatar użytkownika
rafal20ncl
Weteran

  • Posty: 496
  • Dołączył(a): Śr 01 lis, 2006 13:51
  • Lokalizacja: Washingon

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Powrót do POGADUCHY