Czy ktos z tam pracujacych zgadza sie z tym artykulem???

http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,3357599.html

Ja taki koszmar przeżyłam, ale w Holandii. Inna sieć, a reszta identyczna. Wszyscy, którzy pracowali tam od dawna, twierdzili, że kiedyś było znacznie lepiej: Polacy pracowali za takie same stawki jak Holendrzy, dostawali propozycje pracy na stałe i byli traktowani jak reszta załogi. Ale Polaków przybywało, zgadzali sie na coraz gorsze warunki i w końcu stali się dla Holendrów białymi murzynami....
W Tesco, w którym pracuję nie jest lekko (alkohole!), ale jestem ztrudniona i traktowana na identycznych zasadach jak Anglicy. Jestem jednak w 100% pewna, że to tylko kwestia czasu, a wszystko co zostało opisane w tym artykule stanie sie moim udziałem.

szpilka napisał(a): Jestem jednak w 100% pewna, że to tylko kwestia czasu, a wszystko co zostało opisane w tym artykule stanie sie moim udziałem.

Przepraszam Cie bardzo, ale na tym forum, to ja jestem pesymista
Znajdz swoja wlasna nisze
Zartuje

Tak na powaznie, to nigdy nic nie wiadomo. Moze za pare lat, inna nacja zajmie nasze miejsca i automatycznie nam sie poprawi.

Kwestia tygodni,a stanie sie ta czarna chwila bo nasi nadciagaja...Niestety nie maja skrupulow i za wszelka cene chca pracowac,a czasami nie zalezy im na stawkach ani braku przerw(bo i takich znam,ktorzy zrezygnowali nawet z przerw,aby tylko pracowac)
Tak wiec trzymaj sie cieplo i glowa do gory,bo nasi wszystko naprawia

Ten artykul jakos mnie nie przekonal, jestem w newcastle juz 8 tygodni,pracuje w tesco w kingston park. Jeszcze nie zdazylo mi sie aby ktokolwiek mi powiedzial cos o jakiejkolwiek normie !!! mieszkanko sam zalatwialem wiec z tym nie ma problemu wprawdzie jest to dom wielkiego brata ale tak ma kazdy i polak i anglik ! kultura pracy jest bardzo przyjemna i nie ma mowy o jakimkolwiek pospieszaniu ludzi , zrob ile mozesz a reszte zostaw - tak mowia menagerowie ! Pozdrawiam