Otóż – jak wyjaśniał urzędnik – moja mama złamała warunki pobytu w Wielkiej Brytanii, gdyż przyjechała na wizę turystyczną, co oznaczało, że nie wolno jej było podjąć żadnej pracy – ani płatnej, ani bezpłatnej. A za pracę uznano to, że zajmowała się swoją wnuczką. Nie dla żadnych korzyści, tylko ze zwykłej miłości do dziecka.
Kafka wysiada. całość
tutaj