PRZEDSZKOLE I ZERÓWKA....

Jestem mamą dwójki dzieci i chciałam zapytać jak to jest z zerówką -czy jest odpłatna-i czy można zapisać dziecko bez problemu...? i sprawa przedszkola-mam niespełna 4-latka , jakie są ceny przedszkoli-i warunki...Chciałam zaznaczyc że moje dzieci są polskojęzyczne...czy macie jakies doświadczenia-boję sie czy one złapią ten język ....Póki co jesteśmy w Polsce ale na wiosnę chcemy się przenieść do męża...
proszę o informacje i porady

Osobiście radziłbym przejrzeć forum,a znajdziesz odpowiedz na wszystkie zadane pytania.
W Uk jest zupełnie inny system edukacyjny niż w Polsce i naukę zaczyna się w wieku 4 lat.

dzięki za info

W sumie nic konkretnego nie podpowiedziałem,gdyż moje dzieci są nieco starsze i zaczynały tutaj w wieku 10 lat młodsze,ale mówiąc szczerze nie było z tym żadnych kłopotów.
Z tego co słyszałem to maluchy od 4 roku życia przez okres (prawdopodobnie)3 lat są w szkole państwowej 2 i pół godziny dziennie bezpłatnie.W okolicy jest sporo dzieci,które są cały dzień poza domem,czyli w szkole,jeśli czegoś się dowiem napisze Ci wkrótce.
Jednakże w przypadku,kiedy rodzice pracują można się ubiegać o dotacje na opiekę nad dziećmi,jest to zagwarantowane przez państwo.
Starsze są od 9 rano do 15 popołudniu.
Jeśli chodzi o język to możesz być zupełnie spokojna;jest tutaj wiele dzieci polskojęzycznych,a poza tym dzieci przyswajają język szybciej niż się nam mogłoby wydawać.Tak wiec możesz być zupełnie spokojna.
Powinnaś się zacząć obawiać,ze zapomną języka ojczystego i zabezpieczyć sie w pomoce jeśli chodzi o język polski

Pozdrawiam serdecznie i nie martw się,jakoś to będzie

Jezeli twoje dziecko nie ma jeszcze 4 lata,a skonczy je przed wrzesniem to we wrzesniu pojdzie juz do szkoly od 9 do 3.Jak przyjedziecie na wiosne to bedziesz mogla zapisac je do przedszkola na 3 godziny dziennie i to powinno byc bezplatnie( u mnie tak jest)szkola tez jest za darmo.Jezeli Ty sie zaklimatyzujesz i bedziesz sie dobrze czula to nie masz co martwic sie o dzieci,A jezyk zlapia szybko,problem moze byc jak rodzice mysla tylko o Polsce to dzeci to widza i moze byc troche trudno.Te dzieci ktore ja znam raczej nie mialy problemu ani z jezykiem ani z nowa sytuacja.Zycze szczescia

mój synio skończy 4-latka 19 września,a córcia 6-latek-w sierpniu...obecnie chodzi do zerówki w Polsce jako 5-latek-i tu nowe pytanko-czy będę mogla ją ponownie zapisać do zerówki...-czy od razu do 1-klasy?
chciałam Wam podziękować za posty!
Generalnie to ja nie obawiam się wyjazdu-mieszkałam juz poza granicami kraju ładnych parę lat-więc znam tego dobre i złe strony
Najważniejsze dla mnie to szczeście moich dzieci-i to żeby nasza rodzinka była razem.
Tylko ta szara polska rzeczywistość zmusza nas do emigracji....

Moja corka byla dokladnie w takim samym wieku jak twoja,ze wzgledu ze nie mowila po angielsku zostala zapisana do Reception (polska zerowka ale to jest od 9 do 3)z tym ze to byly dzieci o rok od niej mlodsze wiec ona zle czula sie z mlodszymi dziecmi i koniecznie chciala dolaczyc do rowiesnikow czyli do 1 klasy.Po 2 miesiacach na moja prozbe przeniesli ja do 1 klasy,i tam od razu zaprzyjaznila sie z dziecmi ,miala kolezanki i lepiej sie czula.Wiec ja na twoim miejscu nie zapisywala bym corki do reception tylko do 1 klasy do rowiesnikow.Ale to tez zalezy od szkoly.
Co do syna to w chwili rozpoczecia roku szkolnego nie bedzie mial skonczone 4 lata,wiec obawiam sie ze do reception (zerowki)zostanie przyjety dopiero za rok od tego wrzesnia.Ale bedziesz mogla zapisac go do przedszkola za darmo i to powinno byc codziennie mniej-wiecej po 3 godziny dziennie.

Mysle,ze od 19-09 zostanie przyjety do szkoly,a nie od wrzesnia

i to by była najlepsza opcja ::aplauz

-wówczas moglabym podjąć jakąś pracę!

greniu myślę podobnie jak Ty ,że w zerowce bedzie jej latwiej ze względu na język-musze to jeszcze przemyśleć

Elf nie jestem tego taka pewna moja corka jest z listopada 2004 i nie przyjeli jej w listopadzie 2008 tylko we wrzesniu 2009 ale tak jak napisalam wczesniej moze zalezec od szkoly

Mysle ze zle mnie zrozumialas agusiajacus,bo napisalam ze moim zdaniem powinna pojsc do 1 klasy do rowiesnikow,jezyka bedzie sie uczyc tak samo w zerowce czy w 1 klasie,ale to zalezy od was i od szkoly

Każda szkoła ma swój własny regulamin.Moja córcia skończyła 4 latka w grudniu i do szkoły poszła dopiero w następnym roku we wrześniu i do klasy o rok młodszej czyli nie do zerówki a do nursery.Moja szkoła ma taki przepis ,ale myslę że to wszystko zależy od szkoły .Kiedy ja chciałam aby poszła z dziećmi ze swojego rocznika to niestety odmówiono mi bo mają taki przepis że dzieci urodzone do września to jeden rocznika a po wrzesniu to juz kolejny rocznik.Tym sposobem moja córcia zamoiast chodzić do 2 klasy chodzi do 1 i właściwie nie ma żadnej większej różnicy.Godziny bezpłatne dla mniejszych dzieci też są zależne od szkoły u mnie masz do wyboru 9-12 lub 12-15pm.Starsze dzieco czyli reception 8.55-15.15.Co do języka nie martw się,więcej rodzice się stresują.Moja mała nic nie umiała mówić po angielsku (poszła do szkoły jako 4l)a teraz tak śmiga,że momentami za nią nie nadążamy.Nie martw się zobaczysz jak szybko dzieci wsiąkną w szkołe :cheer:

P.S.W mojej szkole przyjęcia są 3 razy do roku--wrzesiń,styczeń,kwiecień zależy od daty urodzenia

czyli podchodza do tematu indywidualnie-i co szkola to obyczaj- już mam jakis zarys jak to wszystko działa... byc moze to szkola zadecyduje do której kl.przyjmą mi dzieciaki-ewentualnie będę mogła je poprzenosić-podobnie jak Ty Greniu...

No i miałabym do Was kolejne zapytanie-jak to naprawde jest ze znalezieniem pracy w Newcastle-z nikłą znajomościa ang.-wcześniej mieszkałam w niemczech-więc znam dobrze niemiecki -a co za tym idzie czy godzicie prace z obowiązkami domowymi i przedewszystkim czy dzieci na tym nie tracą?

Moja corka poszla do szkoly jak jeszcze nie miala 4 latek w tym roku w kwietniu konczy 5 lat chodzi caly czas do tej samej szkoly za darmo swietnie jej idzie z jezykiem nie ma problemu coraz wjecej lapie pani dyrektor bedzie starac sie o tlumacza ale jak sie nie znajdzie to tez nic sie nie stanie a zaznaczyc chce ze jest tylko jedna w tej szkole jako dziecko obcokrajowe a tak to sami anglicy(nie ma polskich dzieci)l!!!!ja pracowalam nawet niezle mi szlo z oraganizacja czasu i ze wszystkimi obowjazkami ale juz bylam taka zmeczona napietym planem dnia ze zrezygnowalam.Napewno sa mamy co sobje swietnie ze wszystkim radza!!!ja nie chcialam stresowac siebje i dzieci!!!Tyle co odemnie!!!Ale moim zdaniem przyjedziesz i zobaczysz napewno niezle sobje dasz rade!!!powodzenia!!!!

PRZEDSZKOLE I ZERÓWKA....

Kto przegląda forum