Jestem w takim punkcie mojego życia, że nie wiem jak się w tym wszystkim teraz odnaleźć... Planuję się rozwieźć i zastanawiam się jak przed rozwodem poukładać moje i dziecka sprawy, tak abyśmy żyli już spokojnie na swój rachunek-bez ingerencji męża w nasze życie.
Pierwsze pytanie mam na temat benefitów-otrzymujemy working tax credit i child tax credit-jaka jest szansa abym otrzymywała te benefity jako samotna matka? Nie mając jeszcze żadnego dokumentu o rozstaniu z mężem (no bo jak mogę udowodnić fakt, że nastąpił już totalny rozpad małżeństwa mimo, że nadal mieszkamy razem w wynajętym mieszkaniu...)? Jest to o tyle dla mnie ważne, że moje dochody są niskie i chciałabym mieć pewność, że mamy za co żyć.
Czy ktoś przechodził rozstanie z partnerem żyjąc tutaj i mógłby się podzielić ze mną swoimi doświadczeniami na forum lub priva? Będę bardzo wdzięczna za wszelką pomoc.

rozterka napisał(a):(no bo jak mogę udowodnić fakt, że nastąpił już totalny rozpad małżeństwa mimo, że nadal mieszkamy razem w wynajętym mieszkaniu...)?

obawiam sie,ze jesli mieszkasz z mezem,to WTC i Child Tax Benefit dostajecie na podstawie zarobkow Was dwojga i nikogo nie interesuje,jak Wam sie uklada w malzenstwie. Dopuki mieszkacie pod jednym dachem,to on jest traktowany jako Twoj partner i ciezko bedzie to obejsc. Najlepiej bedzie jak pojdziesz do najblizszego Revenue i powiesz, ze chcesz zadzwonic do Working Tax Credit (z Revenue rozmowa bedzie za free) i rozmawiac z polskim tlumaczem. Opisz tlumaczowi cala sytuacje i dowiesz sie co i jak z pierwszej reki. Pamietaj, zeby miec ze soba swoj NIN, bo o to pytaja i o rozne informacje dotyczace twojego WTC, zeby Cie sprawdzic.
Do czasu rozwodu i mieszkania z mezem w jednym domu, chyba masz male szanse na dostanie czegokolwiek tylko na siebie

Ja bym tez sie przeszla do CAB. Jest w Newcastle polka, ktora tam pracuje.

Nie wiem, w ktorym oddziale, Mysle,ze jak zadzwonisz Ty (albo ktos w Twoim imieniu) to powinni podac na nia namiary.

Adres CAB w Newcastle:

City Bureau

Drop-in advice times:
10.00 am to 12.00 noon & 1.00 pm to 3.00 pm
Monday, Tuesday, Thursday & Friday.

Newcastle Citizens Advice Bureau
St Cuthbert's Chambers
35 Nelson Street
Newcastle upon Tyne
NE1 5AN

Fax: 0191 232 0461
Email: citycab@newcastlecab.org.uk
Telephone: 08701 264015

Powodzenia

Angel

Nie jestem na 100% pewna, ale to musi sie dac zalatwic. O Child Credit moze sie starac tylko jedna osoba, wiec na pewno bedzie sie dalo "przepisac" go na Ciebie, a jesli chodzi o Tax Credit to tam jest pytanie we wniosku czy starasz sie o niego sama czy z partnerm/mezem. Warto tez poczytac te ulotki, ktore przysylaja razem z wnioskami, bo tam jest opisanych kilka sytuacji jak to wyglada. Ale tak czy inaczej, najlepiej zadzwonic i wyjasnic sytuacje. Zycze powodzenia

Musisz się wyprowadzić, dopiero wtedy dostaniesz pełne benefity łącznie z tax credit, child tax credit i child benefit.

Jeżeli będziesz to próbowała załatwić mieszkając z nim razem, zajmie to Tobie kilka miesięcy.

pozdrawiam,

Witam wszystkich forumowiczów. Chciałam przedstawić sytuację w której się znalazłam. Otóż od kilku lat mój mąż (jeszcze, bo od jakiegoś czasu żyjemy w separacji) przebywa w Anglii. Mamy jedno dziecko - córkę, która przebywa ze mną w Polsce. Moje pytanie wiąże się z zasiłkiem na dziecko pobieranym na wyspach. Sprawa ma się tak, iż jestem przekonana na 100%, że mój można powiedzieć ex pobiera ten zasiłek na dziecko, a ja nie dostaję z tego ani funta. Czy jest możliwość sprawdzenia czy ten zasiłek rzeczywiście pobiera i co mogę zrobić żebym to ja go otrzymywała, bo w końcu córka jest ze mną, a on widuje się z nią raz lub 2 razy w roku. Proszę o pomoc od osób zorientowanych w temacie. Pozdrawiam. Magda.

Wystarczy telefon do revenue w tej sprawie.

Załatwią Polskiego tłumacza, przedstawić sytuację, że dziecko nie otrzymuje benefitów.

ps. Mąż będzie musiał oddać pieniążki, jeszcze kare dostanie

pozdrawiam,
MB

matthew napisał(a):Wystarczy telefon do revenue w tej sprawie.

Załatwią Polskiego tłumacza, przedstawić sytuację, że dziecko nie otrzymuje benefitów.

ps. Mąż będzie musiał oddać pieniążki, jeszcze kare dostanie

pozdrawiam,
MB

Niestety nie tak całkiem ci powiedzą.Na infolii nie udzielą żadnej informacji ,jeśli to mąż jest biorcą zasiłku,chronią poprostu dane prywatne.Wiem coś na ten temat bo jak chciałam zasięgnąć informacji o zmianie zasiłku to nic nie wskórałam bo to są zasiłki na męża.Raczej wątpliwe aby ktoś podał ci takie info przez telefon.ZAsiłku CHild tax credit nie wolno pobierać na dziecko,które mieszka za granicą.Ewentualnie twój mąż pobiera zasiłek rodzinny,ale też raczej na infolinii nikt ci informacji nie udzieli.

izuncia napisał(a):Niestety nie tak całkiem ci powiedzą.Na infolii nie udzielą żadnej informacji ,jeśli to mąż jest biorcą zasiłku,chronią poprostu dane prywatne.

Nawet nie miałem na myśli, takiego telefonu, bo wydaje mi się on bez sensu.

Dzwoni się zgłosić 'fraud' w sprawie benefitów, a nie zadawać pytanie 'przepraszam, czy mój mąż pobiera zasiłek'. Nikt na takie pytanie nie odpowie.

Revenue sam wszystko sprawdzą, przestępstwo/wymuszenie benfitu jest bardzo dokładnie sprawdzane.

Wystap w Polsce o zasilek na dziecko, a potem zglos w Revenue, ze Twoj maz bezprawnie pobiera CHB i przedstaw sytuacje - Revenue szybko wszystko sprawdzi i wyjasni. Ty raczej nie masz szans na dostawanie CHB na dziecko jesli on Tobie tych pieniedzy nie wysle.

To jak to w końcu jest z tym zasiłkiem, należy się dziecku przebywającemu poza UK czy nie? Są różne opinie i już zgłupiałam, nie wiem czy jest sens o to walczyć. Tylko jak sobie pomyślę, że on płaci mi tylko 250 zł alimentów, widzi dziecko dwa razy do roku, a bierze zasiłek na dziecko które jest ze mną około 300 funtów to po prostu szlak mnie trafia. Wiem, że mój ex zarabia dobrze i jeszcze zabiera pieniądze które należą się dziecku, to już lekka przesada. Pamiętam jak kiedyś był w Polsce zabierał akt urodzenia dziecka i zaświadczenie ze szkoły, że córka się uczy. Dlatego myślę, że on pobiera ten zasiłek, ale się wypiera, więc proszę was o pomoc.

magada101 napisał(a):To jak to w końcu jest z tym zasiłkiem, należy się dziecku przebywającemu poza UK czy nie? Są różne opinie i już zgłupiałam, nie wiem czy jest sens o to walczyć. Tylko jak sobie pomyślę, że on płaci mi tylko 250 zł alimentów, widzi dziecko dwa razy do roku, a bierze zasiłek na dziecko które jest ze mną około 300 funtów to po prostu szlak mnie trafia. Wiem, że mój ex zarabia dobrze i jeszcze zabiera pieniądze które należą się dziecku, to już lekka przesada. Pamiętam jak kiedyś był w Polsce zabierał akt urodzenia dziecka i zaświadczenie ze szkoły, że córka się uczy. Dlatego myślę, że on pobiera ten zasiłek, ale się wypiera, więc proszę was o pomoc.

To najprawdopodobniej zasiłek rodzinny bo do niego potrzeba akt urodzenia i jest to kwota 80f miesięcznie,a tego drugiego zasiłku na dziecko nie ma prawa pobierac bo dziecko musi mieszkać tutaj

izuncia napisał(a):To najprawdopodobniej zasiłek rodzinny bo do niego potrzeba akt urodzenia i jest to kwota 80f miesięcznie,a tego drugiego zasiłku na dziecko nie ma prawa pobierac bo dziecko musi mieszkać tutaj

Dokladnie tak jest,jesli pobiera to tylko zasilek rodzinny