Wszystkich zainteresowanych mieszkaniami socjalnymi w instytucji Your Homes Newcastle chciałem zniechęcić i ostrzec. Aplikuję o chatę u nich jakiś czas, oglądałem tylko jedną przez dobrych 8 miesięcy, w dodatku mieli reorganizację na początku roku i musiałem całą papierologię robić od początku (jakby nie mogli przełożyć mojej teczki z jednej szuflady do drugiej) a potwierdzenie że wszystko ok z papierami dostałem po ... 4 miesiącach.
Nie szukam porad więc proszę darujcie sobie i mnie dobre rady i kąśliwe komentarze.
Jeśli możecie, omijajcie tą parszywą firmę szerokim łukiem.
Pozdrawiam.
Your Homes Newcastle
Posty: 10
• Strona 1 z 1
Śr 09 maja, 2012 15:17
A czy ślonicku uważasz, że po tym poście żaden Polak już nie zaaplikuje o council house? Już to widzę, jak Polacy tłumnie odbierają swoje aplikacje tam złożone a Ci ci mieli złożyć rozmyślają się.
jolantina
Weteran
- Posty: 357
- Dołączył(a): Śr 25 lut, 2009 21:11
- Lokalizacja: Hogwart
N 13 maja, 2012 17:31
Reorganizacja byla i nadal trwa w kazdej firmie housingowej za wyjatkiem Gentoo w Sunderlandzie. Od Czerwca bedzie mozna aplikowac o mieszkania w Tyne and Wear majac jedna aplikacje. Zmiana ma usprawnic dzialanie wszystkich firm i umozliwic kazdemu przeprowadzke z miasta do miasta...Proces trwa dlugo, bo ludzi do przerejestrowania jest tysiace. Gdyby niektorzy czytali dokladnie listy przysylane przez YCH i inne firmy, to nie byloby takich zbednych postow..
dominik99
Bywalec
- Posty: 183
- Dołączył(a): So 28 lip, 2007 20:41
- Lokalizacja: South Shields/Krakow
Wt 15 maja, 2012 12:58
spokojnie,nie ma sie co złościć
w anglii wszystkie papierkowe sprawy trzeba łatwic po kilka razy
w polsce nie mieli by szans utrzymac sie na swoich stanowiska
totalna olewka albo głupota niewyksztalconych angoli
w anglii wszystkie papierkowe sprawy trzeba łatwic po kilka razy
w polsce nie mieli by szans utrzymac sie na swoich stanowiska
totalna olewka albo głupota niewyksztalconych angoli
nataszka1984
Bywalec
- Posty: 179
- Dołączył(a): Śr 17 mar, 2010 21:29
Wt 15 maja, 2012 15:15
A skąd to przybyli nasi NIEZADOWOLENI?
Z tego co pamiętam to w Polsce dostanie mieszkania komunalnego do remontu graniczy z cudem, a "cud" polega na na posiadaniu kogoś znajomego komisji mieszkaniowej, albo wręczeniu łapówy właściwej osobie, albo jest się krewnym jakiegoś decydenta. W moim mieście czas oczekiwania na mieszkanie wynosił 10 lat (wersja baaaardzo optymistyczna) a teraz jeszcze dłużej i nie mówię tu o bardzo drogich mieszkaniach z TBS-ów. Mało tego co parę lat okazywało się,że nasze papiery się gdzieś zagubiły i trzeba składać od nowa.
W Polsce mieszkanie do remontu oznacza kompletną ruinę, w którą trzeba włożyć majątek,żeby zaczynała przypominać mieszkanie.
Tutaj czekaliśmy 4 lata, czasem trzeba było składać aplikację od nowa, ale dostaliśmy mieszkanie prawie gotowe do zamieszania (poza wytapetowaniem i położeniem np. wykładziny), z plastikowymi oknami i drzwiami, z nowym bojlerem, nową instalacją elektryczną, meblami kuchennymi, sedesem,wanną i umywalką. Budynek, w którym mieszkamy jest sprzed wojny. W Polsce taki standard jest nie do pomyślenia - ku pamięci - nie mówię tu o horendalnie drogich i nowych mieszkaniach w TBS-ach.
Proponuję więc niezadowolonym spróbować "miodu" polskich ZBiLK-ów i polskich wydziałów mieszkaniowych w urzędach miejskich oraz okresu oczekiwania na mieszkanie komunalne w Polsce oraz biurokrację i lenistwo urzędników
Z tego co pamiętam to w Polsce dostanie mieszkania komunalnego do remontu graniczy z cudem, a "cud" polega na na posiadaniu kogoś znajomego komisji mieszkaniowej, albo wręczeniu łapówy właściwej osobie, albo jest się krewnym jakiegoś decydenta. W moim mieście czas oczekiwania na mieszkanie wynosił 10 lat (wersja baaaardzo optymistyczna) a teraz jeszcze dłużej i nie mówię tu o bardzo drogich mieszkaniach z TBS-ów. Mało tego co parę lat okazywało się,że nasze papiery się gdzieś zagubiły i trzeba składać od nowa.
W Polsce mieszkanie do remontu oznacza kompletną ruinę, w którą trzeba włożyć majątek,żeby zaczynała przypominać mieszkanie.
Tutaj czekaliśmy 4 lata, czasem trzeba było składać aplikację od nowa, ale dostaliśmy mieszkanie prawie gotowe do zamieszania (poza wytapetowaniem i położeniem np. wykładziny), z plastikowymi oknami i drzwiami, z nowym bojlerem, nową instalacją elektryczną, meblami kuchennymi, sedesem,wanną i umywalką. Budynek, w którym mieszkamy jest sprzed wojny. W Polsce taki standard jest nie do pomyślenia - ku pamięci - nie mówię tu o horendalnie drogich i nowych mieszkaniach w TBS-ach.
Proponuję więc niezadowolonym spróbować "miodu" polskich ZBiLK-ów i polskich wydziałów mieszkaniowych w urzędach miejskich oraz okresu oczekiwania na mieszkanie komunalne w Polsce oraz biurokrację i lenistwo urzędników
mrufka
Weteran
- Posty: 644
- Dołączył(a): Pt 29 sty, 2010 12:30
So 26 maja, 2012 06:10
fakt jest faktem
mrufka napisał(a):A skąd to przybyli nasi NIEZADOWOLENI?
Z tego co pamiętam to w Polsce dostanie mieszkania komunalnego do remontu graniczy z cudem, a "cud" polega na na posiadaniu kogoś znajomego komisji mieszkaniowej, albo wręczeniu łapówy właściwej osobie, albo jest się krewnym jakiegoś decydenta. W moim mieście czas oczekiwania na mieszkanie wynosił 10 lat (wersja baaaardzo optymistyczna) a teraz jeszcze dłużej i nie mówię tu o bardzo drogich mieszkaniach z TBS-ów. Mało tego co parę lat okazywało się,że nasze papiery się gdzieś zagubiły i trzeba składać od nowa.
W Polsce mieszkanie do remontu oznacza kompletną ruinę, w którą trzeba włożyć majątek,żeby zaczynała przypominać mieszkanie.
Tutaj czekaliśmy 4 lata, czasem trzeba było składać aplikację od nowa, ale dostaliśmy mieszkanie prawie gotowe do zamieszania (poza wytapetowaniem i położeniem np. wykładziny), z plastikowymi oknami i drzwiami, z nowym bojlerem, nową instalacją elektryczną, meblami kuchennymi, sedesem,wanną i umywalką. Budynek, w którym mieszkamy jest sprzed wojny. W Polsce taki standard jest nie do pomyślenia - ku pamięci - nie mówię tu o horendalnie drogich i nowych mieszkaniach w TBS-ach.
Proponuję więc niezadowolonym spróbować "miodu" polskich ZBiLK-ów i polskich wydziałów mieszkaniowych w urzędach miejskich oraz okresu oczekiwania na mieszkanie komunalne w Polsce oraz biurokrację i lenistwo urzędników
fakt jest faktem
nataszka1984
Bywalec
- Posty: 179
- Dołączył(a): Śr 17 mar, 2010 21:29
Posty: 10
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości