Witajcie forumowicze.
Poniewaz zabieram sie za pisanie artykulu dotyczacego tak drazliwej kwestii jaka jest aborcja dlatego chcialbym poznac opinie Polek na ten temat. Prosze o kontakt na PW , ale dyskusja na ogolnym tez milo widziana .
Inspiracja byly informacje na portalach internetowych , gdzie mlode kobiety dziela sie opiniami jak latwo dokonac aborcji w Anglii ale nie latosc dokonania zabiegu mnie zdziwilo ale latwosc z jaka sie o takich sprawach mowi .
Pytanie do kobiet
Posty: 32
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Śr 24 kwi, 2013 15:12
Kobieta powinna mieć wybór.Każdy z nas inaczej odbiera temat.Ja nie robię z tego problemu.Najlepiej jest oceniać stojąc z boku,a łatwość z jaką się o tym mówi na forum mnie nie dziwi bo anonimowość dodaje odwagi.Pozdrawiam.
ksobczak
Rozkręca się
- Posty: 40
- Dołączył(a): Pt 06 sie, 2010 20:26
Cz 25 kwi, 2013 10:27
Ja przepraszam,ze sie wtrace Wiem, nie jestem kobieta, ale jesli moge to wypowiem sie na ten temat.
Zawczasu ubiegajac tez wszelkie zarzuty, TAK- wiem, nigdy nie bede w ciazy, tym bardziej w niechcianej ciazy, wiec co ja wiem na ten temat...no ale to forum i demokracja.
Moim zdaniem, ciezko juz pytac, wobec stanu w jakim jest nasza cywilizacja i spoleczenstwo, czy aborcja powinna byc legalna czy tez nie. Zjawisko 'masowego mordowania dzieci nienarodzonych' to fakt i wszelkie protesty, demonstracje, petycje czy inne formy spolecznego sprzeciwu...nie maja sensu. Ja bym raczej sklanial sie ku pytaniu, gdzie zawiesic poprzeczke oddzielajaca aborcje z koniecznosci i aborcje dobrowolna.
Aborcja, w roznym tego slowa znaczeniu, istnieje od hen hen wstecz. Renesansowe aborcje to skakanie z fortepianu na piety, PRLowskie to slawetny Biseptol masowo 'esportowany' do krajow bloku Europy Wschodniej. Tak wiec nic nowego, tylko forma inna.
Jako czlowiek wierzacy w idealy, jestem za totalnym i bezkompromisowym zakazem aborcji, zwlaszcza, ze istnieje alternatywa.
Jako realista, wiem i widze, ze jest to niemozliwe i wrecz podpada pod donkichotyzm aby walczyc z czyms, co sami wykreowalismy pod pojeciem mniejszego zla. Bo przeciez mniejsze zlo nie istnieje, zlo to nadal zlo...prawda?
Zapobiegac, dzielac na plaszczyznie ludzkiej fizjologii, rozszezyc edukacje, polepszyc opieke socjalna panstwa ( nie chodzi mi o benefity ale o wyeliminowanie znieczulicy spoleczenstwa i administracji) a wtedy aborcja bedzie juz tylko kwestia sumienia pojedynczej jednostki, bo przeciez to gwarantuje nam Ustawa Zasadnicza.
Dziekuje
Zawczasu ubiegajac tez wszelkie zarzuty, TAK- wiem, nigdy nie bede w ciazy, tym bardziej w niechcianej ciazy, wiec co ja wiem na ten temat...no ale to forum i demokracja.
Moim zdaniem, ciezko juz pytac, wobec stanu w jakim jest nasza cywilizacja i spoleczenstwo, czy aborcja powinna byc legalna czy tez nie. Zjawisko 'masowego mordowania dzieci nienarodzonych' to fakt i wszelkie protesty, demonstracje, petycje czy inne formy spolecznego sprzeciwu...nie maja sensu. Ja bym raczej sklanial sie ku pytaniu, gdzie zawiesic poprzeczke oddzielajaca aborcje z koniecznosci i aborcje dobrowolna.
Aborcja, w roznym tego slowa znaczeniu, istnieje od hen hen wstecz. Renesansowe aborcje to skakanie z fortepianu na piety, PRLowskie to slawetny Biseptol masowo 'esportowany' do krajow bloku Europy Wschodniej. Tak wiec nic nowego, tylko forma inna.
Jako czlowiek wierzacy w idealy, jestem za totalnym i bezkompromisowym zakazem aborcji, zwlaszcza, ze istnieje alternatywa.
Jako realista, wiem i widze, ze jest to niemozliwe i wrecz podpada pod donkichotyzm aby walczyc z czyms, co sami wykreowalismy pod pojeciem mniejszego zla. Bo przeciez mniejsze zlo nie istnieje, zlo to nadal zlo...prawda?
Zapobiegac, dzielac na plaszczyznie ludzkiej fizjologii, rozszezyc edukacje, polepszyc opieke socjalna panstwa ( nie chodzi mi o benefity ale o wyeliminowanie znieczulicy spoleczenstwa i administracji) a wtedy aborcja bedzie juz tylko kwestia sumienia pojedynczej jednostki, bo przeciez to gwarantuje nam Ustawa Zasadnicza.
Dziekuje
danielnortheast
Rozkręca się
- Posty: 30
- Dołączył(a): So 27 sty, 2007 18:47
- Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Cz 25 kwi, 2013 16:47
No i wszystko jasne .Kobieto puchu marny zabezpieczaj się na wypadek gdyby jakiś zwyrodnialec chcial cię zgwalcić w konsekwencji czego możesz zajść w ciąże.Gratuluje mojemu przedmowcy .Pozdrawiam.Motylek napisał(a):Jaki wybor? Zatrzymac ciaze czy nie- taki powinna miec wybor?
... zabezpieczac sie, jak nie chce ciazy, a nie usuwac!!!!
ksobczak
Rozkręca się
- Posty: 40
- Dołączył(a): Pt 06 sie, 2010 20:26
Cz 25 kwi, 2013 19:07
ja osobiście nie jestem ani za, ani przeciw. W tym przypadku powinna tylko i wyłącznie decydować jednostka zainteresowana.
Przestańmy także mówić o zabijaniu nienarodzonych, jeżeli w dalszym ciągu zabijamy się nawzajem w wojnach, które stale się toczą. Tak że o aborcji nie może decydować to "Państwo", które podejmuje decyzję o prowadzeniu wojny i wysyłaniu sił zbrojnych. Jedno przeczy drugiemu.
Pozdrawiam
Przestańmy także mówić o zabijaniu nienarodzonych, jeżeli w dalszym ciągu zabijamy się nawzajem w wojnach, które stale się toczą. Tak że o aborcji nie może decydować to "Państwo", które podejmuje decyzję o prowadzeniu wojny i wysyłaniu sił zbrojnych. Jedno przeczy drugiemu.
Pozdrawiam
majki1304
Bywalec
- Posty: 244
- Dołączył(a): Wt 31 maja, 2011 10:09
Cz 25 kwi, 2013 22:49
Nie oceniajmy innych,bo chyba nie o to tu chodziło...temat trudny ,za razem drażniący... Ale chyba nie o wojnę wypowiedzi i opinii tutaj chodzi tylko o wyrażenie swojego zdania..., nie zawsze nasze poglądy są słuszne ,czasem potrzeba nam czasu ,doświadczenia i przeżyć (nawet tych najgorszych) aby do pewnych decyzji dojrzeć...
dorotka
Rozkręca się
- Posty: 66
- Dołączył(a): Wt 19 sty, 2010 12:19
- Lokalizacja: walbrzych-redcar
Pt 26 kwi, 2013 10:02
Mysle ze bezwzgledny zakaz mordowania nie narodzonych dzieci,od pierwszego dnia ich poczecia, postawil by sprawe we wlasciwym swietle. Wiedzialyscie ze juz w pierwszym dniu poczecia, dziecko posiada zupelnie inny kod DNA, niz jego rodzice?
Poza tym, sa tez na tym swiecie kobiety, dla ktorych aborcja zakonczyla sie traumą. Pamietam urywek jedenego z listow wyslanych do nie narodzonego dziecka:"... dzis mial/a bys 14 lat, i nie wiem jaki kolor oczy bys mial/a, nie znam twojego usmiechu, twojego glosu, nie moge przestac myslec o tobie..." Sprubuje odnalezc ten list, i wkleic go na forum.
Ciekawe tez, ze nikt nie zapytal ojcow o zdanie, przeciez my tez czujemy, myslimy i przezywamy. Mamy cale 9 miechow zeby dorosnac
Stare ludzie, dobry temat.
danielnortheast napisał(a): Ja bym raczej sklanial sie ku pytaniu, gdzie zawiesic poprzeczke oddzielajaca aborcje z koniecznosci i aborcje dobrowolna.
Mysle ze bezwzgledny zakaz mordowania nie narodzonych dzieci,od pierwszego dnia ich poczecia, postawil by sprawe we wlasciwym swietle. Wiedzialyscie ze juz w pierwszym dniu poczecia, dziecko posiada zupelnie inny kod DNA, niz jego rodzice?
Poza tym, sa tez na tym swiecie kobiety, dla ktorych aborcja zakonczyla sie traumą. Pamietam urywek jedenego z listow wyslanych do nie narodzonego dziecka:"... dzis mial/a bys 14 lat, i nie wiem jaki kolor oczy bys mial/a, nie znam twojego usmiechu, twojego glosu, nie moge przestac myslec o tobie..." Sprubuje odnalezc ten list, i wkleic go na forum.
Ciekawe tez, ze nikt nie zapytal ojcow o zdanie, przeciez my tez czujemy, myslimy i przezywamy. Mamy cale 9 miechow zeby dorosnac
Stare ludzie, dobry temat.
Pyratic
Bywalec
- Posty: 220
- Dołączył(a): Pt 14 gru, 2007 23:14
Posty: 32
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości