31 grudnia 2010 o godz.19.00 rozpoczynamy zabawę sylwestrową!
Bilety do nabycia w barze klubu w cenie 15 funtów. Członkowie klubu - 10 funtów. W cenie biletów - muzyka, posiłek, przekąski, szampan, loterie fantowe. Czytaj całość...

Czy ktos wie DO KTÓREJ bedzie trwała impreza? Organizatorzy informują, że od 19tej, ale impreza w takim dniu z reguły trwa bardzo długo i myle ze istotne byłoby napisanie o ktorej bedzie koniec, bo wiadomo jak tu jest, licencje itp. a na pewno nikomu nie usmiecha sie w Sylwestra o 1 w nocy isc do domu?

paul78uk napisał(a):Czy ktos wie DO KTÓREJ bedzie trwała impreza? Organizatorzy informują, że od 19tej, ale impreza w takim dniu z reguły trwa bardzo długo i myle ze istotne byłoby napisanie o ktorej bedzie koniec, bo wiadomo jak tu jest, licencje itp. a na pewno nikomu nie usmiecha sie w Sylwestra o 1 w nocy isc do domu?

Niestety obawiam się że tak będzie bo licencja to licencja i nie ważne czy to sylwester czy inna okazja a polski klub ma licencje do 1:00.

Pozdrawiam

do 1 w nocy mozna tam poszalec a potem to mozna gdzies sie potoczyc, niekoniecznie do domu.....

dobra uwaga... jeszcze pytanie, juz ostatnie obiecuje - na ile osob jest impreza?

paul78uk napisał(a):dobra uwaga... jeszcze pytanie, juz ostatnie obiecuje - na ile osob jest impreza?

w sumie dobre pytanie...

z tego co wiem to na 80 wiec bedzie nas troszke :)

A ile jest miejsc siedzacych?

Angel

Anilku przeciez bedziesz tanczyc i brylowac na parkiecie a nie grzac przyslowiowa lawe

Ale po tancach fajnie by bylo odpoczac, przegryzc cos. Zawsze na imprezie sylwestrowej w cenie biletu sa miejsca siedzace, chyba, ze komus pasuje stanie od 19 do 1, Albo walka o miejsce siedzace

Angel

W końcu jest troche czasu, więc moge napisac pare zdan o tym pożal sie Boże sYLWESTRZE.
Byłem pierwszy raz na imprezie w polskim klubie i powiem - NIGDY WIĘCEJ!
Bilety w cenie 15f kupilismy na około tydzien przed impreza, zapłacone było oczywiscie z góry.
Impreza zaczynała się o 19tej, planowalismy byc tam około 20:30.
Niestety kolega musiał zostac dłuzej w pracy i w efekcie dotarlismy tam około 22.
Po chwili oczekiwania na zewnatrz, wpuszczono nas do srodka, po czym dostalismy
zjebkę, że tak późno przyjechalismy, jednoczesnie poinformowano nas, ze w zwiazku z tym NIE MA DLA NAS MIEJSCA
Tzn. znajdzie sie jakies, ale nie na głownej sali, gdzie są zastawione stoły, gdzie jest parkiet, ale w jakiejs popierdołce
z drugiej strony baru, gdzie było kilka stoliczkow zajmowanych przez Anglików,
głownie w wieku 50-60 lat, leniwie popijajacych browara i zerkajacych na włączony telewizor (tak, telewizor na sylwestra).
Bylismy do 1 w nocy, loterii fantowych, ani przekasek nie uswiadczylem, przynajmniej do nas nic takiego nie dotarlo,
"załapalismy" sie jedynie na kiełbase z grilla, ktora dla głownych gosci podawana była w akompaniamencie kapusty z grochem -
do nas dotarła niestety juz w zasadzie solo

NIE POLECAM!

P.S. Pomine juz fakt, ze klub wyglada jak speluna z czasow wczesnego Gierka, brod, smrod i ubustwo.
Ale o tym akurat slyszalem wczesniej, wiec zaskoczony nie bylem, aczkolwiek rozmiar zacofania tego lokalu zaskoczyl nawet mnie,
a wybredny nie jestem

Można zrozumieć niezadowolenie w myśl zasady "jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził".Można zrozumieć że ludzie są różni, nawet bezczelni ale są też granice, których przekaczać po prostu nie wolno.
To, że był pan po raz ostatni w klubie, to ma pan jak w banku ponieważ klub nie życzy sobie takich gości.
Dziwi mnie fakt, że zauważyliście jaki tam "bród, smród i ubóstwo "(pisze się przez ó), ledwo trzymając się na nogach. I za to właśnie oraz za próbę przemycenia kilku butelek wódki dostaliście, jak pan nazwał "zjebkę". Nie powinniście być wogóle wpuszczeni na imprezę. Domaganie się zwrotu pieniedzy, o których pan pisze w mailu to naprawde szczyt bezczelności.
Natomiast segregowanie ludzi ze względu na narodowość i wiek ma swoją nazwę i jest nie tylko brakiem dobrego wychowania ale podlega w tym kraju odpowiednim paragrafom.
serdecznie nie zapraszamy
zarząd klubu

Byliśmy (ja i mój partner), bawiliśmy się dobrze, nawet lepiej niż oczekiwałam, fakt faktem wygląd klubu pozostawia wiele do życzenia , nie jest naszą(Polaków) najlepszą wizytówką jeżeli faktycznie działa już tyle lat. Nie mam na myśli czystości lokalu tylko wygląd. Na szczęście nie to było najważniejsze. Poznaliśmy wielu miłych ludzi i wieczór można zaliczyć do udanych.

Aleeeeee, aleeeeeee umowaaaa ?! aleeee gdzie ta loteria fantowa była ?????

PS. ta garstka Anglików , która tam była nie stwarzała żadnych problemów a wręcz przeciwnie byli bardzo mili i sympatyczni.

My tez tam bylismy i tez bawilismy sie dobrze i poznalismy fajnych ludzi
Mysle ze za 15 funtow nie mozna wymagac super jedzenia,jak mam na takowe ochote to nie ide do klubu tylko do restauracji.
A co do wygladu klubu pewnie ze fajnie byloby odnowic co nie co,ale niestety watpie czy to sie uda z naszym podejsciem, naszymi oczekiwaniami oraz zaangażowaniem bo przeciez lepiej jest jak nam wszystko podadza na talerzu(i nie mowie tu o kielbaskach z grila)


Kasix do zobaczenia na nastepnej imprezie

polski klub napisał(a):Można zrozumieć niezadowolenie w myśl zasady "jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził".Można zrozumieć że ludzie są różni, nawet bezczelni ale są też granice, których przekaczać po prostu nie wolno.
To, że był pan po raz ostatni w klubie, to ma pan jak w banku ponieważ klub nie życzy sobie takich gości.
Dziwi mnie fakt, że zauważyliście jaki tam "bród, smród i ubóstwo "(pisze się przez ó), ledwo trzymając się na nogach. I za to właśnie oraz za próbę przemycenia kilku butelek wódki dostaliście, jak pan nazwał "zjebkę". Nie powinniście być wogóle wpuszczeni na imprezę. Domaganie się zwrotu pieniedzy, o których pan pisze w mailu to naprawde szczyt bezczelności.
Natomiast segregowanie ludzi ze względu na narodowość i wiek ma swoją nazwę i jest nie tylko brakiem dobrego wychowania ale podlega w tym kraju odpowiednim paragrafom.
serdecznie nie zapraszamy
zarząd klubu

Przepraszam bardzo, ale oczekuje Pan/Pani ze w Sylwestra bedzie ktos trzezwy??
Dobre sobie. Jakos nikt z naszej piątki ani nikogo nie pobil ani nie obrazil, zachwywalismy sie wlasciwie. Zarzuty, ze segreguje kogokolwiek sa jak kula w plot, prosze spojrzec w lustro, w kanciapce to pan posadzil tylko Anglikow, nie ja...
Odnoszac sie do zarzutu, ze probowalismy cokolwiek wniesc... Prosze nie zartowac, dobrze Pan wie ze na starcie oddalismy Panu alkohool i kupowalismy w barze. A ze w ogole go wzielismy? Ano tak sie sklada ze pare tygodni wczesniej bylem na polskiej imprezie andrzejkowej i tam mozna bylo wnosic, pic swoj alkohol (mimo, ze tez byl bar ze sprzedaza), wiec nie wiedzac czy mozna po prostu wzielismy, a gdy okazalo sie ze jednak nie, grzecznie bez gadania oddalismy na przechowanie. To zaden argument, by nas nie wpuszczac - nie mozna bylo, oddalismy Panu i juz.
I jakos nie odniosl sie Pan do merytorycznych zarzutow ze sprzedal Pan nam bilety i posadzil na salce gdzie ewidentnie nie bylo zadnej imprezy sylwestrowej, tylko pub z tv.
Nie chodzi jakies tam 15f na glowe, ale o zasade - sprzedal pan bilety na zabawe sywlestrowa, a nie na mozliwosc posiedzenia w pubie przed tv.
No ale co sie dziwic ze to dalej tak wyglada od kilku lat, skoro ludzie ktorzy to prowadza najlepiej czuja sie wyznajac zasade "jakos to bedzie"...
Nie musi pan tak gwaltownie nie zapraszac, NICZYM ten klub nie przyciagnie, jesli tak bedziecie robic.
Oczywiscie jesli chodzi o muzyke i zabawe to ludzie fajnie sie bawili, Ci ktorzy mieli mozliwosc - nas niestety Pan jej pozbawil.
Ponawiam prosbe - prosze odniesc sie do tego dlaczego nie bylo dla nas miejsca skoro kupilismy bilety??