Strona 2 z 5

Re: KURDE

PostNapisane: Cz 26 maja, 2011 21:15
przez mrufka
nataszka1984 napisał(a):DLA MNIE TO NIECH ŚCIĄGNIE MATKĘ,BABKĘ I PRABABKĘ.
NIE INTERESUJE MNIE TO.ALE PYTANIE"JAK MAM ŚCIĄGNĄĆ RODZICÓW?"
JEST TOTALNIE GŁUPIE.KUPUJESZ BILETY I JUZ.
I ZERO ZAPYTANIA CZY MAJĄ SZANSE NA PRACE TYLKO OD RAZU SA NA RENCIE ILE BENEFITÓW IM SIĘ NALEZY.WSZYSCY KORZYSTAMY Z BENEFITÓW.ALE TO CO NAPISALAS JEST TAKIE WIESZ....


Nie wiem jakie jest to co napisałam, ale wiem, że na forach padają te same pytania od mam w pierwszych miesiącach ciąży: co mi się należy, jakie zasiłki? Czy to nie przypomina sytuacji ze sprowadzeniem nowej osoby do UK?

Co do rodziców wyjeżdżających na stałe jest kilka rzeczy które trzeba załatwić. Być może coś im się należy, w końcu jesteśmy w Unii. Świeżo narodzone polskie dziecko też nie przyniesie od razu korzyści dla UK, ale państwo wykłada na dzień dobry gruby szmal na jego utrzymanie i nie wie, czy dostanie coś w zamian.

PostNapisane: Cz 26 maja, 2011 21:22
przez zima
Nataszka, NIE wszyscy korzystamy z benefitow. I nie Tobie oceniac, czy czyjes pytanie jest glupie czy nie. Ludzie, troche szacunku dla innych.

Re: Przeprowadzka rodzicow z polski do UK

PostNapisane: Pt 27 maja, 2011 06:34
przez Hungry Slug
kanola1909 napisał(a):Chce sprowadzic ze tak powiem swoich rodziców z polski do anglii. Czy ktos z forumowiczow wie jak to zrobic ? tzn przede wszystkim jakie o jakie zasilki moga sie ubiegac ? Mama na rencie a tata w polsce bezrobotny. Co i w jakiej kolejnosci zrobic ?
Jesli ktos ma doswiadczenie prosze o pomoc. Dzieki


oceniac kazdy tu moze. popieram wypowiedz Nataszki. jesli sie chce scignac rodzicow to sie kupuje im bilet i pracuje na ich utrzymanie. pytanie rozpoczynajace watek mialo na celu dowiedzenie sie ile mozna jeszcze wyciagnac od panstwa i w jaki sposob.
doradzcie to niebawem caly kwiat biednego starszenstwa zjedzie do UK, bo tutaj beda mogli dostac to czego nie zapewnio im wlasne panstwo z ZUSowskim systemem swiadczen. brukowce beda mialy nowe tematy

PostNapisane: Pt 27 maja, 2011 13:53
przez Rob
zazdrosc wam uszami wychodzi .niech sie kazdy swoja du...a zajmie i bedzie najlepiej .Jesli ktos pyta to sie odpowiada ,a nie swoje morale wypisuje ,zal mi was

PostNapisane: So 28 maja, 2011 08:00
przez Hungry Slug
Rob napisał(a):zazdrosc wam uszami wychodzi .niech sie kazdy swoja du...a zajmie i bedzie najlepiej .Jesli ktos pyta to sie odpowiada ,a nie swoje morale wypisuje ,zal mi was


ok to odpowiem. kup kolezanko bilety swoim rodzicom i zapewnij im kat do spania i zywnosc.
nie wiem gdzie sie dopatrzyles zazdrosci? co mialbym zazdroscic? kazdy ma swoje wybory. ja wole zyc na wasne kato i miewac gosci. a jak ktos chce miec famiie tuz obok, niech na nia pracuje. watpie aby panstwo angielskie mialo jakis cel w dofinansowywaniu polskich emerytow czy rencistow. to nie jego sprawa tyko kraju na rzecz ktorego ci ludzie wczesniej pracowali.
choc sa jeszcze osrodki wsparcia bezdomnych czy alkoholikow, moze ta droga?

PostNapisane: So 28 maja, 2011 10:40
przez Aniolek
nataszka a dlaczego bierzesz benefity? Nie potrafisz znalesc dobrze platnej pracy, zeby nie ciagnac od panstwa? Czy jednak przyjechalas tutaj, bo UK da ci to, czego w PL nie dostaniesz? Jak dobrze bys ruszyla glowa, znala jezyk i potrafila o siebie zadbac, nie zalezaloby ci na darowiznie. Tak wiec przyjmij do wiadomosci, ze tak, jak napisala zima, nie wszyscy bierzemy benefity!

Angel

PostNapisane: So 28 maja, 2011 13:50
przez lala
Duzo jest takich co w Uk nie przepracowali ani jednego dnia a pobieraja benefity bo jak uwazaja im sie nalezy.Duzo jest tez takich ludzi którzy ciężko pracuja a jak co do czego to dostana fige z makiem od państwa...

PostNapisane: So 28 maja, 2011 14:13
przez Antypatriota
Panstwo inwestuje w dzieci bo sa one przyszloscia kazdego kraju. Ale miedzy dzieckiem a dziadkami jest pewna roznica zazwyczaj jakies 50 lat, i niestety w lozeniu na polskich emerytow nie ma zadnego interesu. A koszty beda znacznie wieksze niz tylko benefity. Dojda jeszcze darmowe recepty, doplaty do mieszkania darmowa komunikacja miejska, tlumacze w szpitalach, urzedach i te wszystkie koszty beda generowac ludzie ktorzy nie zaplacili nawet zlamanego funta podatkow. Ten kraj przez swoja otwartosc na kombinatorstorow i darmozjadow kiedys padnie na ryj.

PostNapisane: So 28 maja, 2011 17:18
przez mrufka
Antypatriota napisał(a):Panstwo inwestuje w dzieci bo sa one przyszloscia kazdego kraju. Ale miedzy dzieckiem a dziadkami jest pewna roznica zazwyczaj jakies 50 lat, i niestety w lozeniu na polskich emerytow nie ma zadnego interesu. A koszty beda znacznie wieksze niz tylko benefity. Dojda jeszcze darmowe recepty, doplaty do mieszkania darmowa komunikacja miejska, tlumacze w szpitalach, urzedach i te wszystkie koszty beda generowac ludzie ktorzy nie zaplacili nawet zlamanego funta podatkow. Ten kraj przez swoja otwartosc na kombinatorstorow i darmozjadow kiedys padnie na ryj.


Antypatioto, pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Spójrz na to z innej strony:

Dziecko, szczególnie imigranta z UE może wrócić z rodzicami do kraju, więc wkład włożony w dziecko może się nigdy UK nie zwrócić, to po pierwsze. A po drugie - posiadanie pod ręką dziadków daje możliwość wcześniejszego rozpoczęcia pracy przez matkę dziecka lub wydłużenie godzin pracy - co przekłada się na wyższe podatki jakie ta rodzina płaci na państwo. A jeśli dziadkowie są jeszcze sprawni, to mają dużą możliwość znalezienia pracy w UK.

Po trzecie, wysyłając pieniądze do Polski, a nie wydając ich wszystkich w UK nie napędza taka rodzina popytu w miejscu zamieszkania, tylko w Polsce. Więc UK na tym traci.

Nie zapominaj, że przeciętna rodzina płaci masę podatków pośrednich, dzięki temu wspomaga państwo, w którym mieszka. No ale o tym się jakoś nie wspomina.

Dlaczego UK nie zlikwiduje wszystkich zasiłków? Bo te pieniądze wracają w dużej części do budżetu państwa poprzez konsumpcję właśnie. Cokolwiek zostanie nabyte przez beneficiarza posiada podatek VAT, akcyzę, itp.

A czy nie zastanawia Cię dlaczego UK tak hojną ręką rozdaje te benefity, dlaczego kryteria nie są zaostrzone. Czy to z dobroci serca? Wątpię. W każdym działaniu tego typu jest bardzo wnikliwa i chłodna kalkulacja, o której my nawet nie mamy pojęcia.

Dzięki internetowi ludzie teraz wiedzą więcej o przekrętach, marnotrawstwie i innych oszukańczych zachowaniach ludzi na szczycie władzy, gdzie straty z podatków zwykłych ludków idą w miliardy.

PostNapisane: So 28 maja, 2011 17:36
przez mrufka
I jeszcze jedno:

Jeśli porównamy kwotę wolną od podatku (ok.7 tyś funtów) do zarobków przeciętnego imigranta pracującego za najniższą stawkę - wyjdzie, że podatku od rocznych zarobków taki ktoś zapłaci tyle, co kot napłakał. Więc nie chodzi o podatek dochodowy - chodzi o podatki pośrednie, które płaci każdy. I te kwoty są najważniejsze, bo to co Ci zostaje w kieszeni masz wydać w kraju, w którym mieszkasz i tym samym napędzasz gospodarke.

Dzięki takim ukrytym pieniądzom jeszcze jakoś funkcjonuje Polska - miliardowe przekazy pieniędzy przesyłane do kraju przez emigrantów oraz praca na czarno generuje popyt. Bez tego Polska już dawno poszłaby śladami Grecji. Dlatego nasze rządy nie rozpaczają, że tyle ludzi wyjechało - ważne jest to, gdzie pieniądz emigranta zostanie wydany.

Uważam więc, że łączenie rodzin polskich jest jak najbardziej korzystne dla UK - pieniądz tu zarobiony, tutaj zostanie i nie wspomaga budżetu innych państw, które sobie na to nie zasłużyły.

PostNapisane: So 28 maja, 2011 19:39
przez graveworm
Panstwo inwestuje w dzieci bo sa one przyszloscia kazdego kraju. Ale miedzy dzieckiem a dziadkami jest pewna roznica zazwyczaj jakies 50 lat, i niestety w lozeniu na polskich emerytow nie ma zadnego interesu. A koszty beda znacznie wieksze niz tylko benefity. Dojda jeszcze darmowe recepty, doplaty do mieszkania darmowa komunikacja miejska, tlumacze w szpitalach, urzedach i te wszystkie koszty beda generowac ludzie ktorzy nie zaplacili nawet zlamanego funta podatkow. Ten kraj przez swoja otwartosc na kombinatorstorow i darmozjadow kiedys padnie na ryj.

ciekawe czy ty cwaniaczu po przyjezdzie tutaj odrazu mowiles i pisales plynnie po angielsku?czy nie wzieles ani funta z benefitu?
a tak osobiscie.....to widzac twojego nika rzygac mi sie chce.ciekawe co bys powiedzial swojemu dziadkowi ,lub pra..jakby zyl

PostNapisane: So 28 maja, 2011 21:23
przez regina
graveworm napisał(a):
Panstwo inwestuje w dzieci bo sa one przyszloscia kazdego kraju. Ale miedzy dzieckiem a dziadkami jest pewna roznica zazwyczaj jakies 50 lat, i niestety w lozeniu na polskich emerytow nie ma zadnego interesu. A koszty beda znacznie wieksze niz tylko benefity. Dojda jeszcze darmowe recepty, doplaty do mieszkania darmowa komunikacja miejska, tlumacze w szpitalach, urzedach i te wszystkie koszty beda generowac ludzie ktorzy nie zaplacili nawet zlamanego funta podatkow. Ten kraj przez swoja otwartosc na kombinatorstorow i darmozjadow kiedys padnie na ryj.

ciekawe czy ty cwaniaczu po przyjezdzie tutaj odrazu mowiles i pisales plynnie po angielsku?czy nie wzieles ani funta z benefitu?
a tak osobiscie.....to widzac twojego nika rzygac mi sie chce.ciekawe co bys powiedzial swojemu dziadkowi ,lub pra..jakby zyl
::aplauz ::aplauz ::aplauz

PostNapisane: Pn 30 maja, 2011 14:42
przez nataszka1984
Aniolek napisał(a):nataszka a dlaczego bierzesz benefity? Nie potrafisz znalesc dobrze platnej pracy, zeby nie ciagnac od panstwa? Czy jednak przyjechalas tutaj, bo UK da ci to, czego w PL nie dostaniesz? Jak dobrze bys ruszyla glowa, znala jezyk i potrafila o siebie zadbac, nie zalezaloby ci na darowiznie. Tak wiec przyjmij do wiadomosci, ze tak, jak napisala zima, nie wszyscy bierzemy benefity!

Angel


Nie zależy mi na darowiznie.Jestem tu bo w Polsce nie stać mnie na leczenie i edukacje mojego chorego synka.Mój mąż pracuje,płaci podatki.Nie jesteśmy tu na "krzywy...".
Nie biorą benefitow tylko Ci,którzy dobrze zarabiają(a takich mało)lub Ci którzy za najniższą krajową natrzepią dużo godzin.Gdybyśmy mieli z mężem opiekę nad dzieckiem oboje byśmy pracowali.Bo siedzenie w domu to żadna przyjemność.
Zastanów się czasem co piszesz!

PostNapisane: Pn 30 maja, 2011 16:17
przez marlenaruban
Wiesz Nataszka nie wszyscy wiemy kto ma jaka sytuacje zyciowa...dlatego wlasnie sie dziwie ze jestes tak negatywnie nastawiona bez glebszej wiedzy dlaczego Ona chce tu sciagnac rodzicow.
Ten kraj nam pozwala na to,wiec dlaczego nie skorzystac to nie jest wbrew prawu co Ona chce zrobic .
Majac dziecko niepelnosprawne nie powstrzymuje nas przed pojsciem do pracy.

Pozdrawiam cieplutko

Marlena

PostNapisane: Wt 31 maja, 2011 00:10
przez P.I.O.T.R
Damn! Uwielbiam takie tematy :D Zawsze rozgorzeje dyskusja :D

Moim zdaniem Polacy włożyli do kasy UK już tyle, że należy nam się wszystko, naszym dziadkom, rodzicom i jeszcze naszym prawnukom będzie się należeć! I nie dlatego, że zapłaciliśmy tyle podatków (ukłon dla mrufki, za świetne ujęcie, jak podatek VAT i inne niedochodowe mają ogromne znaczenie, w tym dodałbym, że co drugi Polak to w akcyzie wrzuca do kasy UK 2x tyle co biznesmeni płacą podatku kapitałowego :D) ale dlatego, że może nie zdajecie sobie z tego sprawy ale pracę którą wykonujecie za 6-10f/h anglik by chciał 10-15f/h albo by palcem nie kiwnął, albo zrobił by 20x mniej, jakby już absolutnie musiał. Od profitu który wygenerował wasz pracodawca on też zapłacił podatek, dzięki niższym kosztom mógł stworzyć więcej miejsc pracy, w tym dla waszych zaganiaczy (zwanych potocznie supervisorami lub managerami), wasz landlord miał komu wynająć chatę, supermarket miał komu sprzedać produkty itd. itp. można by tak długo ale nakręciliśmy im gospodarkę na ogromną skalę.

Więc oczywiście jak komuś pasuje Paradise czy inna miejscówka gdzie ma 16 h per day za one flat rate, six times a week. I chce opowiadać jaki to on jest hardworker, to nie mam problemu z tym. Ale moim zdaniem jak ktoś chce mieć rodziców blisko, rodzinę tutaj, dokształcić się lub leczyć to śmiało! Lepiej mieć darmową edukacje i leczenie na zasiłkach, niż tylko być psem na posyłki Anglików i przytakiwać im we wszystkim nie znając języka. Nie zrozumcie mnie źle.... miałem kiedyś szacunek do ciężkiej pracy i nie naciągania państwa.... niestety Anglicy nie mają do niej szacunku (oczywiście powtarzają, że mają ale ich zachowanie o tym nie świadczy, niższe płace, dłuższe godziny, do zwolnienia zawsze pierwszy ten co najciężej robi) więc nauczyłem, się żeby nie mieć szacunku dla ich państwowych finansów, brać co popadnie i patrzeć, na to co ja mogę od nich skorzystać a nie oni ode mnie, czyli pouczyć się języków, zrobić jakieś kursy na ich koszt, kontynuować edukację a nie tylko cieszyć się, że mnie po plecach poklepią a za plecami śmieją się jak naiwniak zasuwa za next to national minimum wage.

Składaj więc o co popadnie, wyślij ich na darmowy kurs w collegu (na zasiłkach są darmowe) a potem może jakiś dokształcający a zaowocuje to jakąś fajną pracą za biurkiem, nie ma co rodziców na rencie/emeryturze na taśmę w Paradise wysyłać w imię szczytnych ideałów.