Strona 1 z 2

JAK NAPISAĆ ZGODĘ NA LOT DZIECKA NP. Z CIOCIĄ

PostNapisane: Pt 01 lip, 2011 14:36
przez BETI
HEJ CZY KTOŚ MOŻE PISAŁ COŚ TAKIEGO I MÓGŁ BY MI PODPOWIEDZIEĆ JAK TO NAPISAĆ? CHODZI O TO ZE PRZYLECIAŁ DO UK I NA POLSKIM LOTNISKU NIKT O NIC NIE PYTAŁ DOPIERO TU BYŁ MAŁY PROBLEM A BYŁ Z CIOCIĄ A SŁYSZAŁAM ŻE TERAZ NA POWRÓT LEPIEJ NAPISAĆ JAKĄŚ KARTKĘ ALE NIE WIEM JAK TO MA WYGLĄDAĆ MOŻE MIAL KTOŚ TAKĄ SYTUACJE, BĘDĘ WDZIĘCZNA ZA KAŻDE INFO POZDRAWIAM

PostNapisane: Pt 01 lip, 2011 14:38
przez BETI
A ZAPOMNIAŁAM DODAĆ ŻE CHODZI O 15-STO LETNIE DZIECKO :D :D :D :D

PostNapisane: Pt 01 lip, 2011 16:09
przez mareq
Wydaje mi sie ze "DZIECKO" w tym wieku nie potrzebuje zadnej zgody a zwlaszcza jesli jest pod opieka doroslego
Moj 14 letni chrzesniak wlasnie przylecial sam z Irlandii do Polski nastepnie Krakow - Warszawa, Warszawa - Londyn i dokladnie taka sama droge robi spowrotem sam bez opieki doroslych i zadnych zaswiadczen i zgod

PostNapisane: Pt 01 lip, 2011 19:30
przez BETI
MI TEŻ SIĘ TAK ZDAWAŁO ZE NIE BĘDZIE PROBLEMU BO NA STRONIE WIZZAIR PISZE ŻE PO UKOŃCZENIU 14 ROKU MOŻE PODRÓŻOWAĆ ALE JEDNAK W DONCASTER BYL PROBLEM

PostNapisane: Pt 01 lip, 2011 19:44
przez WROZKA
(Date)
I (parent's name), authorize my child/children, (child/children’s name) to travel to (destination) on (date of travel) abroad Airline/Flight # (flight information) with (accompanying adults), returning on (date of return).

Signed by parent or parents
Address:
Telephone/Contact:

PostNapisane: Pt 01 lip, 2011 19:45
przez WROZKA
Jak lot jest tylko w jedna strone to nie pisz tego "returning on."

PostNapisane: Pt 01 lip, 2011 20:36
przez BETI
WROZKA WIELKIE DZIĘKI A MYŚLISZ ŻE ONI MOGĄ DZWONIĆ DO RODZICOW DZIECKA BO Z TYM BY BYŁ PROBLEM PONIEWAŻ RODZICE SA W PL I PO DRUGIE NIE MOWIĄ PO ANGIELSKU

PostNapisane: Pt 01 lip, 2011 21:19
przez Lucy
Moga dzwonic, wiec warto dopisac, ze rodzice nie mowia po angielsku i prosza o tlumacza polskiego do rozmowy.

PostNapisane: Pt 01 lip, 2011 21:22
przez KlaudiaR
Nie musisz pisać żadnej zgody.Ja podróżuje z malym dzieckiem które ma nazwisko taty i nie ma problemu.Raz tylko spytali kim dla mnie jest,to powiedziałam że to mój syn a nazwisko ma inne niż ja ponieważ nosi nazwisko ojca a to dlaczego nie jesteśmy malżeństwem to juz nasza sprawa.

PostNapisane: Pt 01 lip, 2011 22:07
przez Arlena
Ja osobiście pierwszy raz z czymś takim się spotykam. Mój 8-mio letni syn co roku przez ostatnie 4 lata leci na wakacje do dziadków. W jedną stronę z rodzicami a w drugą z dziadkami i na odwrót i nigdy nie mieliśmy problemów.

PostNapisane: Pt 01 lip, 2011 22:53
przez szczawers
W niektórych liniach wymagana jest taka zgoda, ale zazwyczaj nikt o nią nie pyta i nie robią problemów. Ważne aby bilet był kupiony razem z biletem osoby dorosłej jeśli dziecko jest poniżej 14 roku życia. W większości linij lotniczych dziecko które ma ukończone 14 lat może lecieć samodzielnie, więc w twoim przypadku nie powinno być żadnego problemu, gdyż na 15 latka można kupić bilet i wysłać go bez opieki. WROZKA wstawiła przykładowe pismo więc na wszelki wypadek możesz coś takiego zabrać gdyż często teoria mija się z realiami.

PostNapisane: So 02 lip, 2011 02:43
przez elwira
Na lotnisku moga byc problemy nawet wtedy , gdy leci matka z malym dzieckiem ,a dziecko i matka nosza rozne nazwiska. Warto miec przy sobie akt urodzenia dziecka, bo to rozwiaze problem i nie bedziemy sie wiele tlumaczyc. Dokumentow nigdy za wiele.

PostNapisane: So 02 lip, 2011 07:26
przez Lucy
elwira napisał(a):Na lotnisku moga byc problemy nawet wtedy , gdy leci matka z malym dzieckiem ,a dziecko i matka nosza rozne nazwiska. Warto miec przy sobie akt urodzenia dziecka, bo to rozwiaze problem i nie bedziemy sie wiele tlumaczyc. Dokumentow nigdy za wiele.

Dokladnie. Mnie czesto pytaja czy mam dokument potwierdzajacy pokrewienstwo z dzieckiem, choc nie zawsze chca go ogladac. To ze nigdy nie mieliscie problemow na lotnisku, nie znaczy ze zawsze tego unikniecie. Jesli ma sie inne nazwisko niz dziecko z nami podrozujace, to sluzba graniczna moze zarzadac od nas dokumentow i wyjasnien oraz wykonac telefon do prawnych opiekunow dziecka (jesli nie leci z rodzicami).
Kiedys celniczka powiedziala, ze w sumie nie powinna mnie wpuscic na poklad samolotu bo nie mialam aktu urodzenia synka, zrobila mi wyklad i kazala zawsze miec to przy sobie w podrozy. Jak czlowiek naogladal sie na wlasne oczy i nasluchal jakie ludzie mieli problemy, to lepiej dmuchac na zimne.

PostNapisane: So 02 lip, 2011 07:49
przez BETI
DOKŁ ADNIE TAK LUCY MASZ RACJE ::aplauz ::aplauz ::aplauz

PostNapisane: So 02 lip, 2011 08:21
przez mareq
rozpedziliscie sie z tymi dziecmi troche bo nie chodzi tu o dziecko w wieku 8 czy 5 lat tylko 15-letnie, a to roznica ...dla przewoznika rowniez
wystarczy wejsc na strone Wizzair-a i poczytac warunki dotyczace naszej rozmowy.

http://wizzair.com/useful_information/b ... anguage=PL

skoro ktos na lotnisku robi problemy to albo dziecko wyglada poprostu na mlodsze albo jest niekompetentnym pracownikiem linii
zreszta wiekszosc z nas spotkala sie w tym kraju z roznymi niezrozumialymi dla nas sytuacjami czy to z policja, liniami lotniczymi czy innymi instytucjami

proponuje napisac zgode dla "swietego" spokoju w formie jaka podala WROZKA i zamknac temat bo dojdzie znowu do niepotrzebnych klotni na forum jak to ostatnio bywa :) :)
pozdrawiam i zycze przyjemnej podrozy