a dopisze sie i ja
Czy celujecie z potrawami glownie w Polakow czy moze w tubylcow tez? Jesli w Polakow tylko to w zasadzie nic zmieniac nie potrzeba moze poza wiekszym wyborem potraw. Kto ma przyjsc to i tak przyjdzie.
Jesli natomiast w tubylcow to:
-Za ta cene powinno byc troszke wiecej. Oni potrafia zjesc troszke wiecej i majac do wyboru raczej pojda tam gdzie serwuja tzw happy hours.
-zrobcie cos na ksztalt duzej michy z miesznaka roznych potraw, moze to byc dobra opcja dla kilku osob ktore sa razem i chieliby sprobowac kilku rzeczy naraz.
-zrobcie rotacje menu bo inaczej zanudzicie klientow.
-pomyslcie nad bardziej egzotycznymi daniami. Rotacja: pyzy, bigos, pyzy, bigos szybko sie moze znudzic. cos fajnie wygladajacego tez moze przyciagnac klientow. Warto pomyslec o kuchni wegierskiej jako dodatku, mamy z nimi wiele wspolnych dan a niektore ichnie naprawde fajnie sie prezentuja.
-postawcie kogos z mila aprycja na northumberland road na dwa dni niech porozdaje troche ulotek. Kelnerka ktora nas obslugiwala calkiem mile wrazenie by zrobila
wnetrze jest ok bo skromne i bez przesadyzmu ale co ja bym zrobil to przyozdobil je troche jakimis fajnymi i pachnacymi wiechciami ziol z naszego kraju i nie tylko co by zrobic taka fajna mieszanke zapachow komponujacych sie z naszymi potrawami.
Ot takie moje 3 grosze.
stanczykowi sie chyba watki pomylily lub cos pil