Forum Newcastle, Newcastle, polacy Newcastle, Sunderland, Darlington, Middlesbrough, Consett, Gateshead

Jak wam się siedzi w Anglii w UK ? Mnie ostatnio z moją naszły takie przemyślenia czy warto jest wracać do kraju, który nie ma perspektyw. Tak się dłużej zastanowiliśmy to chyba raczej nie warto tam wracać. Co byłoby po powrocie, na pewno byśmy klepali biedę i byli na bezrobotnym. A wy chcecie kiedyś wrócić?

Zapraszam na mojego bloga http://naukiswiat.yolasite.com/, a może stanie się Twoją inspiracją?

Odpowiedz jest w kolegi poscie. Ja moge tylko dodac ze jesli kolega lubi extremalne wyzwania ciagle wysokie cisnienie od patrzenia na idiotow rzadzacych w Polsce to radze wracac jesli jednak potrzebuje kolega nudy i stabilizacji i takiego dziwnego zjawiska ze pieniedzy starcza od wyplarty do wyplaty a czasem zostaje jeszcze na wakacje w Hiszpanii to radze nie kupowac biletu powrotnego. Z drugiej strony wielu znajomych kupilo i wyjechalo ale chyba mam cos z oczami bo znow widze ich w Uk. A gdy pytam o wrazenia z tego powrotu odpowiadaja. Wez k....... nic nie mow po prostu porazka. Jednak wybor kazdy ma sam bo przeciez kazdy jest wolnym czlowiekiem i swoj rozum ma

Z własnego doświadczenia powiem tak:
Jeżeli nie masz jakiegoś super zawodu lub pomysłu na siebie to naprawdę nie ma sensu.
Szukałem pracy przez 8 miesięcy, propozycje były od bankiera za 2000 brutto do pracownika produkcyjnego na 3 zmiany za 3000 zł brutto, menadżer restauracji 2500 brutto, call center 1680 brutto.
Zakupy na grilla, raptem parę rzeczy i 150 zł nie ma.

Z drugiej strony człowiek to takie zwierze, że jak się nie przekona na własnej skórze to nie uwierzy.

Nie twierdzę, że UK to jakiś raj, bo tak nie jest. Po prostu inaczej się tu żyję. Teraz to wiem. Szkoda że tak późno...

Byłem w Anglii to prawda inaczej się tu żyję czy lepiej czy gorzej w porównaniu z Polską..Na pewno trzeba się zaaklimatyzować. Na pewno jak tutaj w UK ma się normalną prace to da się jakoś godnie przeżyć, nie będzie czegoś takiego czy starczy nie starczy do pierwszego.

W zdrowym ciele, blogerski duch - poznaj mnie na http://turystycznie.yolasite.com/.

Jwyjechalem w 2004 i długo mialem tak ze nie czulem sie dobrze w UK. JEdyne co mnie najbardziej dręczyło to to, ze nie czułem sie u siebie. Wrocilem w marcu tego roku, trzy tygodnie szukalem pracy a teraz ciesze sie ze jestem u siebie, pracuje i mieszkam! nie sluchajcie glupot ze nie ma po co wracac!

Miałeś na pewno fuksa bo wróciłeś i znalazłeś pracę..Teraz już się tylko pochwal za jaką to pensję..Podobno pensja minimalna w Polsce to jest około 1200-1300zł..To bardzo mało, porządnie spodnie tam kosztują z 200zł. Ja nie wracam tutaj mi dobrze i tutaj w UK zostaję

gargamelek napisał(a):Jwyjechalem w 2004 i długo mialem tak ze nie czulem sie dobrze w UK. JEdyne co mnie najbardziej dręczyło to to, ze nie czułem sie u siebie. Wrocilem w marcu tego roku, trzy tygodnie szukalem pracy a teraz ciesze sie ze jestem u siebie, pracuje i mieszkam! nie sluchajcie glupot ze nie ma po co wracac!

W takim razie pochwal się w jaką pracę dostałeś, ile zarabiasz i czy mieszkasz na swoim czy wynajmowanym i w jakim mieście, bo to też ma duże znaczenie.
Przypadek jeden na milion to nie oznaka że tak zawsze działa.

Ja wracam do Polski za miesiąc.....po resztę rzeczy

My jesteśmy już tutaj 2 lata i nie zapowiada się na szybki powrót. Na początku mieliśmy jechać na pół roku maksymalnie rok teraz nawet nam to nie w głowie. inne życie, inne pieniądze, inne perspektywy dla córek, póki co wybór jest tylko jeden.

Kajkosz napisał(a):Na początku mieliśmy jechać na pół roku maksymalnie rok teraz nawet nam to nie w głowie.

Ja przyjechałem na max. 3 miesiące, a tu... stuknęło już 132 miesiące...

Rych dobry avatar i dobry tekst, może on być inspiracją dla każdego młodego polaka co chyba planuję po maturze tylko wyjechać na wakacyjną pracę i później wrócić na studia..Tam już się wszystko zmienia..Po otrzymaniu pierwszej wypłaty zdaje się sprawę, że nauka nic nie daję można bez studiów godnie żyć

Niektórzy nie planują powrotu do Polski, ale przecież wiele osób nie planowało również zostać w Wielkiej Brytanii na stałe, więc plan swoje, a życie swoje. Różnie może być, różne rzeczy mogą się wydarzyć w przyszłości, więc nie ma co snuć dalekosiężnych planów.

Nie ma sensu wracać, w Polsce sytuacja wygląda coraz gorzej. Wiem, bo przyjechałem na miesięczny urlop i widzę z każdym przyjazdem, że sytuacja zamiast się polepszyć, to się pogarsza. Jeśli nie UK to inny kraj Europy, na pewno nie powrót do ojczyzny.

wrócić zawsze można, tylko trzeba mieć najpierw jakiś porządny plan na życie w rodzinnym kraju trzeba po prostu mieć do czego wrócić, bo wracać, tylko dlatego, że się tęskni... w Polsce jest ciągle pod górkę, są też tacy, co żyją na dwa kraje popracuje za granicą i wraca, ale pewnie jakby dało radę, nie wracałby w ogóle...