Nie mam az tak zlych doswiadczen z NHS (np. prowadzenie ciazy i porod wspominam b. dobrze). Jak mi sie nie podobala midwife i moj pierwszy GP to ich po prostu zmienilam.
Poza tym lekarzom sie nie narzucam
Natomiast moj maz mial kilka razy do czynienia z emergency w JCUH w Middlesbrough i jest bardzo zadowolony. A z pobytu w szpitalu w szczegolnosci!!! Przy tym ma porownanie z polskim szpitalem...
Wiec roznie to bywa, a w Polsce tez mi sie nie raz zdazylo trafic na durnia lekarza...
i o ile z wlasna choroba moze bym i ryzykowala podroz do PL , to dla dziecka napewno najpierw probowalabym znalezc pomoc tutaj.
Ale w sumie to zdrowka zycze - zeby nie trzeba bylo sie przekonywac na wlasnej skorze jak to jest z NFZ czy NHS