Strona 1 z 1

CO LEPSZE...

PostNapisane: Cz 01 maja, 2008 22:21
przez stefan2
Witam,mam do was pytanie co jest lepsze:
wrocic do pracy i oddac dziecko do żłobka czy zostac w domku... :D

PostNapisane: Pt 02 maja, 2008 06:10
przez izuncia
Zostać w domu jeszcze troszkę i patrzeć jak maluch się rozwija.Te chwile są nie zapomniane.Wrócisz do pracy to troszkę się wykosztujesz na żłobek,no i nie widzisz większość dnia malucha.Pozdrawiam :D
:D :D :D

PostNapisane: Pt 02 maja, 2008 06:36
przez Lucy
ja postanowilam wogole zrezygnowac z pracy i po urlopie maciezynskim zwolnic sie, bo nie wyobrazam sobie widziec moje malutkie dziecko tylko przez 1-2h pod wieczor i zeby wychowywal je ktos obcy - nie na tak wczesnym etapie.

PostNapisane: Pt 02 maja, 2008 06:51
przez joa78
a ile lat ma dziecko?

PostNapisane: Pt 02 maja, 2008 07:21
przez stefan2
Dziecko bedzie miało roczek kiedy bede musiała zdecydowac wrocic czy nie,prace mam na pol etatu czyli 4-5h dziennie.Orientujecie sie moze ile kosztuje żłobek? :shock:

PostNapisane: Pt 02 maja, 2008 08:22
przez gabrysia
wg mnie powinnas zostac w domciu, pracujac 4-5 godzin dziennie watpie by ci to starczylo na pokrycie zlobka czy opiekunki!!!!!jesli to twoje pierwsze dziecko tym bardziej, bo bedziesz caly czas uczestniczyla w wychowaniu malenstwa. a to wazne by pierwsze lata byc przy maluszku i obserwowac jak sie rozwija. chcialabys aby twoje dziecko wychowywal ktos inny???

PostNapisane: Pt 02 maja, 2008 09:43
przez stefan2
Ale przeciez to jest tylko 5 h odbieram ja o 12 i mamy reszte dnia dla siebie,nie mozna mowic tu o tym ze kto inny ja wychowa,uwazam ze jej rowniez wyjdzie na dobre kontakt z dziecmi na codzien.

PostNapisane: Pt 02 maja, 2008 09:48
przez ande
Ja uwazam, ze dziecku jest strasznie potrzebny kontakt z rowiesnikami. Mam doskonaly przyklad na moim maluchu, ktory byl przez caly czas ze mna w domu. Teraz ma 2,5 roku, zaczal chodzic do playgroup i na poczatku byl wielki problem, ze musi na jakis czas zostac bez mamy. A jesli chodzi o oplaty za opieke czy zlobek mozna sie starac o zwrot kosztow z Inland Revenue wraz z Child Tax Credit.

PostNapisane: Pt 02 maja, 2008 17:39
przez joa78
Childminder od 2,5-4,5 za godzinę.
Wg mnie wszystko zależy od dziecka, 4 godzinny dziennie to nie aż taka wielka "rozłąka". Moje dziecko jest troche starsze, 2 lata i 3 m-ce, już pół roku u opiekunki, tylko 12 godzin tygodniowo, ale uwielbia tam byc i nigdy nie chce do domu wracać, a co najważniejsze przebywa z dziećmi, chodzi w różne miejsca i nigdy sie nie nudzi! Gdybym mogla to dawalabym go na dużo więcej godzin. Jeszcze jest jeden istotny element - angielski.

PostNapisane: N 04 maja, 2008 13:48
przez Gryzipiórek
Koszty przedszkola dla dziecka poniżej dwóch latek to minimum 26 funtow dziennie, 13 funtow za półdniową "sesję".
W przypadku choroby dziecka i nieobecności w przedszkolu nie ma żadnych odliczeń.
Zanim się zdecydujesz, przelicz sobie, czy Ci się to kalkuluje. Czasem możesz nie dostać w pracy płatnego urolopu zdrowotnego na chore dziecko, nic nie zarobisz, a jeszcze będziesz musiała zapłacić za przedszkole normalną stawkę.

Poza tym, warto zobaczyć jak przedszkole wygląda od środka. Możesz umówić się na wizytę i wtedy zobaczysz na przykład, że dzieci 2-3 letnie nie mają żadnych leżaków do spania, że w kwietniu dzieci są wypuszczane na plac zabaw przed budynek tak, jak były ubrane w środku budynku (nawet w krótkich rękawkach).

Zasady są super: 2-3 dzieci na jedną opiekunkę, raport dokładny o tym, co dziecko robiło, jadło, ile razy (i kiedy) miało zmienianą pieluchę i co w niej było itp. Ale to nie to samo, co nasze polskie podejście do dziecka. Osobiście nie mogłam znieść w przedszkolu widoku zasmarkanych maluchów, którym przez cały dzień nikt nie wyciera nosa...

To Twoje dziecko i Twoja decyzja, ale przemyśl to wszystko.

PostNapisane: Pn 05 maja, 2008 12:36
przez olkahof
Ja mam 6cio miesięczną córeczkę. Narazie jeszcze jestem na urlopie macierzyńskim i już myślę co zrobić, kiedy się on skończy. Bardzo chciałabym być pełno etatową mamą, bo uwielbiam spędzać czas z moim brzdącem, aczkolwiek nie ukrywam, że pojawia się aspekt finansowy, bo na benefity i taxy liczyć nie mogę. Więc robię wszystko żeby nie stracić tych cennych chwil, szczególnie, że to nasze pierwsze dziecko. A rówieśników mamy wkoło kilku, więc o to się nie martwię.
Słyszałam o nianiach polskich, angielskich oraz żłobkach i przedszkolach. Nie wyobrażam sobie żeby moja mała miała być w żłobku, gdzie warunki nie są najlepsze, bo nikt tak nie upilnuje i nie zadba o dziecko jak ktoś bliski.

PostNapisane: So 17 maja, 2008 15:49
przez kasiak114
ja mam dwoje wspaniałych dzieci 4letnią córkę i rocznego syna, chcę być przy nich jak najdłużej, ale to zależy od sytuacji finansowej ja mam dużą pomoc rodziny, a efekty rozwoju dzieciaczków naprawdę niezapomniane.!!! :)

PostNapisane: So 17 maja, 2008 18:58
przez madziusiek21
popieram duzo zalezy od finansow ale bliskosc matki przy dziecku jak sie rozwija jest naprawde wazna wiem bo zostawilam na miesiac 6miesiecznego syna i 3letniego to byl koszmar

PostNapisane: N 18 maja, 2008 14:46
przez DORA
moj synek ma 2 lata od 4 miesiecy chodzi do zlobka na pol dnia koszt to 325f za miesiac ja jestem zachwycona bardzo duzo sie uczy panie sa przemile ja mam porownanie do poskiego zlobka i nie ma roznicy czy tu czy tam dzieci chodza zasmarkane tak samo. Ja uwazam ze dziecko powinno miec kontakt z rowiesnikam,a i mamie dobrze zrobi odpoczynek od dziecka. :D

PostNapisane: N 18 maja, 2008 18:05
przez pufcik
Witajcie, ja mam roczna corcie i podzielam w 100% poglad ,iz mamusia jest najlepsza ;) Rowniez borykalam sie z dylematem co zrobic gdy skonczy mi sie maciezynski i nie wyobrazalam sobie oddania 7miesiecznego malenstwa w obce rece. Na szczescie moge pozwolic sobie na pozostanie z mala w domu, ale doskonale zdaje sobie sprawe jak wazny zaczyna byc dla niej kontakt z dziecmi. Postanowilismy oddac ja do zlobka gdy skonczy dwa latka, poniewaz poza kwestia rowiesnikow pojawia sie kwestia oswajania sie malenstwa z jezykiem. A do tego czasu rozkoszuje sie kazda sekunda obserwowania jak cudownie sie rozwija i jakie jestesmy szczesliwe.
pozdrawiam