Strona 2 z 2

PostNapisane: Cz 26 cze, 2008 22:12
przez Lucy
tego sledzia dostal do polizania na czubek jezyka i sie nawet nie skrzywil :!: a wrecz byl zywo zainteresowany konsumpcja :D

PostNapisane: Cz 26 cze, 2008 22:17
przez olkahof
Lucy napisał(a):tego sledzia dostal do polizania na czubek jezyka i sie nawet nie skrzywil :!: a wrecz byl zywo zainteresowany konsumpcja :D


widzisz jaki twardy zawodnik ::aplauz ::aplauz ::aplauz

PostNapisane: Cz 26 cze, 2008 22:25
przez Lucy
a ja sie balam, ze mi dziecko bedzie marudzic przy jedzeniu, a on pewnie jak tatus, bedzie wcinal wszystko :)

PostNapisane: Cz 26 cze, 2008 22:30
przez izuncia
Mój mały też zje wszystko co się na talerzu rusza i nie ucieka :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

PostNapisane: Cz 26 cze, 2008 23:12
przez ande
Dziecko, ktore wszystko je to skarb. Moj maly jak mial jakies 8 miesiecy, byl strasznym zarlokiem. Musielismy go karmic na dwie lyzki, bo jedna osoba nie nadazala mu studzic. A pozniej mu przeszlo, kiedy przyjechalismy tutaj (mial 1,5 roku) z jedzeniem byla masakra, jadly z nami wszystkie zabawki, radia, budziki itp. Teraz na szczescie apetyt mu wrocil, nawet po kilkumiesiecznej przerwie zaczal pic mleko!

PostNapisane: Pt 27 cze, 2008 07:20
przez madziusiek21
tylko wam pozazdroscic takich malych zarloczkow moj to raczej do grupy niejadkow nalezy mamy mleko najlepsze i to tez z umiarem:(

PostNapisane: So 28 cze, 2008 09:02
przez angelika83
Moj maly wcina wszystko co mu damy, az mu sie uszy trzesa, a jak pojemniczek jest juz pusty to placze hehe. Na razie za duzo mu nie dajemy, bo ma dopiero 4,5 miesiaca, tylko marchewke, jabluszko, soczki, raz mleko z butelki no i reszta to piers. chyba niedlugo mu wprowadzimy ziemniaczka i jakies deserki owocowe. Synek nawet bardziej kwasne jablko zje, krzywi sie niesamowicie ale je dalej hehe. A jak widzi, jak my z mezem cos jemy, to nam zaglada do talerzy, otwiera szeroko buzie i mlaska haha. Jest niesamowity, gdyby tylko spal jeszcze w nocy...