Napisane: Śr 27 sie, 2008 20:12
ja juz lecialam z Maluchem 3 razy easy jetem do Krakowa...
nigdy nie stalam w kolejce po bilet, bo nigdy takowej nie bylo.
Zawsze miałam pierwszenstwo wejscia na pokład.
Nigdy nie bylo kłopotu z wozkiem, zawsze przyjmują bez problemu.
Moim zdaniem w Wizzair jest o wiele gorzej, ludzie sie pchaja tak ze malo co mi baba tylkiem nie siadla na dziecko w wozku,podjezdza autobus,a z autobusu to cholota biegiem biegnie...a matka wiadomo musi zlozyc wozek wyjąć dziecko, to wtedy z reguly wolne miejsce jest tylko na skrzydle.
Easy jet nie ma kołysek....kołyski są czasem, ale w samolotach dalekobieznych na dlugie loty...
Co do pojedynczych miejsc to ja zawsze siadam na siedzeniu najblizej przejscia srodkowego, na srodkowym siedzeniu sadzam dziecko...i z reguly nikt nie pcha sie tam na trzeciego pod okno.
Z resztą siedziec przy dziecku tez sie ludziom nie usmiecha....
nigdy nie stalam w kolejce po bilet, bo nigdy takowej nie bylo.
Zawsze miałam pierwszenstwo wejscia na pokład.
Nigdy nie bylo kłopotu z wozkiem, zawsze przyjmują bez problemu.
Moim zdaniem w Wizzair jest o wiele gorzej, ludzie sie pchaja tak ze malo co mi baba tylkiem nie siadla na dziecko w wozku,podjezdza autobus,a z autobusu to cholota biegiem biegnie...a matka wiadomo musi zlozyc wozek wyjąć dziecko, to wtedy z reguly wolne miejsce jest tylko na skrzydle.
Easy jet nie ma kołysek....kołyski są czasem, ale w samolotach dalekobieznych na dlugie loty...
Co do pojedynczych miejsc to ja zawsze siadam na siedzeniu najblizej przejscia srodkowego, na srodkowym siedzeniu sadzam dziecko...i z reguly nikt nie pcha sie tam na trzeciego pod okno.
Z resztą siedziec przy dziecku tez sie ludziom nie usmiecha....