Nie wiem co bylo w tym linku bo juz nie dziala ale moge tylko napisac, ze za kazdy wypadek nie z twojej winy mozna pociagnac niezla naprawde kase, we wrzesniu zeszlego roku milem niegrozny lecz bolesny wypadek przy pracy, zadnych zlaman, mocne stluczenie, procedura wlasnie terazsie konczy a suma jaka wplynie za ten wypadek na moje konto to okolo £3000 wiec warto, o dziwo nawet pracodawca nic nie zareagowal, czego sie obawialem, malotego 5 miesiecy pozniej dostalem awans, kazdy jest ubezpieczony od tego i to ubezpieczyciel wyplaca odszkodowania, nie pracodawca, zreszta to menedzment podpowiedzial mi o odszkodowaniu, za co im dziekuje bardz. Procedura dluga ale skuteczna
Jesli ktos ma jakies pytania, chetnie pomoge. Pozdrawiam
P.S. Podpowiem jeszcze, ze o odszkodowanie mozna sie starac do 3 lat po incydencie, wiec jesli ktos cos kiedys mial szczegolnie w pracy i odnotowal to w ksiazce wypadkow, w kazdym zakladzie obowiazkowa to moze sie starac o odszkodowanie ktore sie nalezy jak rybie woda!!!