Strona 1 z 1

working tax credit

PostNapisane: Śr 05 gru, 2012 18:02
przez kinia
Witam. Czy jest jakiś określony czas trwania procesu przyznawania benefitów, chodzi mi o working i zasilek na dzieci. Mój mąż złożył już 4 miesiące temu aplikację i do tej pory nic nie otrzymaliśmy. W między czasie proszono nas o doslanie dodatkowych informacji, wszystko wysłaliśmy i dalej czekamy. Za każdym razem w rozmowie telefonicznej każą czekać na decyzję. Czy można tą procedurę jakoś przyspieszyć??

PostNapisane: Śr 05 gru, 2012 19:02
przez Owly Owl
Cześć. My dostaliśmy bardzo szybko po złożeniu papierów, nawet szybciej niż się spodziewaliśmy bo chyba w niecały miesiąc o ile pamiętam (working + child), ale czasem sprawdzają coś w Polsce i wtedy to tyle trwa, możliwe, że tak jest w Waszym przypadku ale trudno powiedzieć.

Skoro dzwoniliście i każą czekać, to niestety trzeba czekać i pewnie oni też na coś czekają. Myślę, że nie można nic przyspieszyć, chyba że zadzwonicie do Polski (tylko dokąd? kto to wie...), żeby polskie tuskowe biurwy łaskawie ruszyły d... znad kawki i gazetki i wysłały potrzebne informacje, o ile rzeczywiście o to chodzi...

PostNapisane: Śr 05 gru, 2012 23:44
przez pemkad
wbrew pozorom do Polski nie mamy co sie czepiac bo wysylaja potrzebne informacje bardzo szybko.
Czepiac sie trza do jak to Sowiasta Sowa ujeła brytyjskich biurw, bo tu jest problem.
Ja czekalam rowniutko 3 miesiace dzwoniac raz w tygodniu, znajomej 4 miesiac idzie. Z wlasnego doswiadczenia wiemy ze jesli w 3 tyg od wyslania im dokumentow nic ni przyslali to beda chcieli wiecej. Nalezy dzwonic z uporem maniaka sila wyciagac info. Czy dokumenty dotarly co teraz czy juz odeslali itd itd. Inna rzecz sprawdzajcie kto sie podpisuje na listach i jaki numer telefonu podany. moze sie zdarzyc ze wasza sprawa trafila do kogos kto sie jakos nazywa i ma nawet wlasny numer telefonu tak jak u mnie i przynajmniej wiedzialam kogo scigac ;)

WTC I CHTC

PostNapisane: Pn 07 sty, 2013 19:13
przez gosiak77
Nie strasząc czekaliśmy ponad rok. Ciągle coś chcieli, my dosyłaliśmy, w końcu zaczęli domagać się rzeczy niemożliwych np. dokumentów, które dzieci otrzymują jeśli są w UK urodzone "czerwoną książeczkę", książkę szczepień z Medical Center - chcieli to mimo, iż dobrze wiedzieli, że dzieci były urodzone w PL, dojechały tu ze mną do męża w trakcie roku i poza zwykłym zapisem do przychodni nie posiadaliśmy innej niż polska książka szczepień. No i miarka się przebrała - napisaliśmy skargę - poskutkowało - ekspresowo były i pieniądze i przeprosiny listowne. Jedno jest pewne w życiu nie załatwiałam z żadnym urzędem w PL tak długo sprawy. Psioczenie na polską biurokrację w moim przypadku byłoby nie na miejscu.

PostNapisane: Pn 07 sty, 2013 20:23
przez izuncia
My dostaliśmy w 3 miesiące bez żadnych dodatkowych dokumentów,tylko wypełniony wniosek .Do tej pory nigdy nie miałam żadnych problemów nawet podając dochód z P60 na uaktualnienie czekam do tygodnia i przychodzi nowa decyzja. :)