Forum Newcastle, Newcastle, polacy Newcastle, Sunderland, Darlington, Middlesbrough, Consett, Gateshead

Na poczatek wyslij tylko i wylacznie wniosek i oryginalny akt urodzenia dziecka (spokojnie moze byc po polsku - nietlumaczony). nie wysylaj zadnych dodatkowych dokumentow tozsamosci. Tu wszystko zalezy od urzednika. Ode mnie paszportow nie zadali. Od kolezanki juz tak. Jesli beda potrzebowac to przysla ci list i koperte

Po ptakach haha wyslalam juz i certyfikaty i dowody

a chociaz wzielas to przesylka rejestrowana?

Yhymmm :-)

kurcze jak dlugo mozna czekac na chb? :( czekam juz 2 mc ..

mozna bardzo dlugo. Pierwszy raz czekalam 3 mce. drugi tez kolo tego. W przypadku "cudzoziemcow to moze i trwac do 16 tygodni w trybie zwyklym. W trybie reklamacyjnym - termin nieograniczony

...długo...? my czekaliśmy 13m-cy - wniosek złożony 11/2011 - po złożonej skardze wypłacili plus list przepraszający 4 grudnia roku następnego...także spoko

. W trybie reklamacyjnym - termin nieograniczony[/quote]

Co masz na mysli?

Pytanie do Gosi : A dzwoniliscie I upominaliscie sie? Ja wyslalam wniosek 2mc temu z dokumentami dzieci ..moze 1,5mc .. odeslali dokumenty..plus za tydz przyslali nastepny formularz dodatkowy do wypelnienia I cisza juz z dwa tygodnie jest.. buu :(

madziusiek21, Tryb reklamacyjny, gdy na przyklad wydzialowi o wdziecznej nazwie International Team cos sie nie spodoba i postanowia osobiscie zajac sie taka aplikacja. Jak do tego wydzialu trafi caly wniosek to amba fatima wcielo i ni ma Nic sie nie dowiesz dzwoniac zadnych terminow nie uzyskasz - no kompletnie nic. Trafienie na ten Team - czysta loteria. jeden niestety trafi inny nie. Czy sie ma z nimi przyjemnosc mozna dowiedziec sie od Child Benefit Help Line. Uprzejmy advisor wypowie formulke "Panstwa Aplikacja jest w International Team i nie mamy jeszcze zadnych informacji.
Dla jasnosci wszystkie aplikacje cudzoziemcow maja do czynienia z ta komórką. Tyle ze w jednym przypadku do tej komorki bedzie wyslane zapytanie o benefity z kraju pochodzenia a w innym przypadku przeslana cala aplikacja.

Drugi przypadek to standardowy - decyzja negatywna, ty się odwołujesz

Było pisane, dzwonione, dosyłane, znowu pisane, znowu dzwonione - napisaliśmy skargę na opieszałość urzędniczą, żądanie rzeczy niemożliwych ("czerwonych" książeczek dzieci, które de fakto urodziły się w Polsce - nie były pobierane w Polsce żadne zasiłki rodzinne - więc postępowań raczej nie prowadzili ). Chcieli dokumentów na potwierdzenie, że cała rodzina jest faktycznie już tu - wysyłaliśmy dowody osobiste, że jest zapisana do Medical Center, jak również informacji do jakich szkół uczęszczają dzieci (w przypadku syna, na tamten czas lat 3 - informacja,że jest już zapisany do Nursery). Generalnie można zwyczajnie nazwać to ewidentnym czepianiem - ale nie mieli czego się czepiać. Zwrócenie ustnej uwagi, że pracujemy,odprowadzamy podatki i płacimy składki - nie bardzo ich interesowało, stąd po przesłaniu im wszystkiego co sobie życzyli i dalszej ciszy....uznaliśmy, że trzeba coś z tym zrobić. Całość od pierwszego złożenia aplikacji do wypłaty trwało ponad 12m-cy. Taki oto nasz przykład.

no to porazka naprawde :(