Drugi tydzień marca fatalnie rozpoczął się dla brytyjskiej waluty. Informacje nt. nacjonalizacji banku Lloyds (udziały państwa wzrosną z 43 proc. do 65 proc.), który stracił "grunt pod nogami" po ubiegłorocznym przejęciu HBOS, jak również doniesienia nt. planowanego pozyskania kapitałów przez HSBC, wzmogły obawy o kondycję brytyjskiego sektra bankowego. To natomiast w sposób naturalny odbiło się na notowaniach funta.
hehe a co do tego cytatu z wgpw to niech lepiej sie martwia o Polske w ktorej krzyzysu nie ma.... niz o Wielka Brytanie...
Sytuacja na GPW
WIG20 stracił na pierwszej w tym tygodniu sesji 1,4 proc., a WIG spadł o 1 proc. Kluczem do trafnej diagnozy sytuacji na rynkach finansowych nie jest zachowanie giełdowych indeksów, ale rynek długu, który w bardziej bezpośredni sposób odzwierciedla nastawienie instytucji finansowych do określonych firm i państw. Popyt zgłoszony w poniedziałek na polskie papiery skarbowe był prawie czterokrotnie większy niż rozmiar emisji. Ministerstwo Finansów bez problemu sprzedało krótkoterminowe papiery za 3,3 mld PLN. Premier Łotwy przestrzegł, że jeśli Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie udzieli obiecanego kredytu do czerwca, ten kraj, którego PKB w ostatnim kwartale spadł o 10,5 proc., może ogłosić niewypłacalność. Olbrzymia podaż obligacji w USA "odsysa" dużą część kapitału z Europy, gdzie republiki bałtyckie czy Ukraina praktycznie pozostają bez szans na utrzymanie się na powierzchni bez zewnętrznego kapitału.