Strona 4 z 5

PostNapisane: So 18 cze, 2011 08:21
przez P.I.O.T.R
W sensie polskiego czy angielskiego? :D Bo z polskiego to Anglików Polacy uczą : Dzieńdobry i k.... :D

PostNapisane: So 18 cze, 2011 10:14
przez stare ludzie
no i jeszcze paru innych wyrazow na ch , s , p . i o tym wlasnie jest tekst .

Dobra ale juz wystarczy bo towarzycho wierszowo milosne powie zesmy im watek przywlaszcyli na prywatne dyskusje. to spadywuje i oddaje pole poezyi i tobie Piotrek tez to radze bo znowu sie po tobie przejada .

dedykowane Mrufce:)czekam na odpowiedz

PostNapisane: So 18 cze, 2011 12:10
przez selena
Jedna dama przy obiedzie tak do męża
-Mój Alfredzie mój jedyny
czy słyszałeś już nowiny
że podadzą nam dziś śledzie
miał być indyk na obiedzie
Alfred spojrzał z nad talerzy
i nie bardzo żonie wierzy
-Jak to śledzie?!!
Być nie może!
Kto mi bruzdzi tu we dworze!
Alfred zwołał służbę całą
kazał w równym stanąć rządku
-Któż mi tu jest nie w porządku?
Miał być indyk a są śledzie
wszyscy dziś jesteście w biedzie
Patrzę w talerz a tam nędza
Wszystkich dzisiaj was wypędzam!
Służba kręci się i prosi
-To jest wszystko wina Zosi
Ona w garach coś mieszała
doprawiała smakowała
Dawać Zośkę!!
Alfred woła
-Zaraz się dowiemy zgoła
czyja wina jest znacząca
wszyscy stać mi tu do końca!
Zosia przyszła cała w pąsach
-Czego...pan sie na mnie dąsa??
-Niech no Zosia się tłumaczy
co dziś ta pomyłka znaczy?!!
Zosia dumnie pierś wypina
-Gdzie jest indyk??
-Ano w Chinach
W sklepie mieli ino śledzie
Stąd dziś dane na obiedzie
Owa dama już znudzona
rzecze znów do męża
-Ona mój Alfredzie kłamie
śledzie w sklepie
Przecież śledzie w morzu rosną
zrywa się je wczesną wiosną
Cuż to plecie ta dziewucha
nie to musi być podpucha!!
Ona myśli żeś jest głupi
mój Alfredzie mój jedyny
ja tu nie chcę tej dziewczyny!
-Nie trać nerwów moja duszko
bo za słabe masz serduszko
Zosia patrzy co się dzieje
w duszy się cichutko śmieje
Palec sobie w nos wetkała
taki brzydki nawyk miała
Nagle krzyczy srogim głosem
-Dłużej tego już nie zniosę!!
Państwo obiad zjeść to chcieli
a o służbie zapomnieli!!
Służba przecie też jeść musi
w piecu indyk mi się dusi :mrgreen:

PostNapisane: So 18 cze, 2011 14:56
przez P.I.O.T.R
stare ludzie - No fakt że jest to problem wśród Polaków, jestem pewien, że żaden z nas nie zna przekleństw po indyjsku, arabsku, grecku itd.... a to dlatego, że te nacje Cię tego nie uczą. Potrafię powiedzieć dzień dobry w kilkunastu językach ale klnąc w niewielu, nie wiem czemu nasi rodacy mają zamiłowanie do uczenia Anglików naszych przekleństw. Ale całkowicie nie wiem jak to niby wynikło, że ten artykuł wyszedł z wypowiedzi moich i szczawersa :D Co do nieustannych ataków to już przywykłem, że kilka osób zabolało to co piszę i śledzą każdy mój post z profilu, nie ważne czy napiszę z sensem czy nie próbują mnie zjeść bo wypchnąłem ich poza ich komfort psychiczny :D Tak to było w Polsce, że jak się ktoś z czymś wychylił to trzeba było go skrócić o głowę i zrównać jego ambicje do szeregu... na szczęście to nie Polska i dobrze zwykle wychodzę na tym, że chcę się nauczyć coś więcej i się nie wstydzę tego pokazać, więc jestem niezrażony a kto ma rozum wyciągnie z moich postów pozytywne aspekty mimo iż nie daję se wejść na głowę i mocniej nieraz coś powiem :)

PostNapisane: So 18 cze, 2011 16:10
przez stare ludzie
PIOTR napisalem ze pomogliscie mi bo zwrocilem sie do forumowiczow z prosba o pomoc w odszukaniu pewnego postu i tylko Ty i szczawers odpowiedzieliscie . Twoje posty sa kulturalne , bo jestes inteligentny , ale czasem bardzo zlosliwe i zeby nie bylo milo to waszej trojce ty , mrufka i gargamel tez dolozylem ale to juz w innym artykule .

Dobra dosc tego

Pozdrowienia dla poetow i sorki zem mniejsce zajol

:master: ZMIOLWANIA LUDECZKOWIE PROSZE ZMILOWANIA
CZY KTOS WIE Z CZEGO TO JEST TO

PostNapisane: So 18 cze, 2011 17:18
przez P.I.O.T.R
stare ludzie - A teraz już kojarzę! A poza tym biorąc pod uwagę, że moje posty wzbudzają takie emocje, że niektórzy śledzą wszystko co napiszę i muszą skomentować za każdym razem w 10 min po powstaniu nowego posta, tak są urażeni, to chyba muszę założyć bloga albo co najmniej twitter-a i będę miał mnóstwo followers którzy będą siedzieć i mi wrzucać w komentarzach :D Ty będziesz miał temat do artykułów ja frajdę :D Jak artykuły się ukażą to wyślij linki na pm chętnie poczytam :D

PostNapisane: Wt 21 cze, 2011 16:15
przez Colo
Słuchaj no Balzac! Właśnie znalazłam twój wierszyk na Hyde Parku a musisz wiedzieć że choć cenię sobie bardzo moich kolegów to jestem straaaaszną feministką i w odwecie napisałam wierszyk specjalnie dla ciebie! Ale na Hyde Parku! :evil: :mrgreen: :mrgreen: ;)

PostNapisane: Wt 21 cze, 2011 21:55
przez P.I.O.T.R
Colo, no co ty? A 5 sekund temu mnie ganiłaś i twierdziłaś, że to poeta najwyższych lotów a ja się znowu wywyższam? Znowu zły Piotruś, zna angielski (jak 80% Polaków w PL), zna pisownię polską (wiedza na poziomie podstawówki) a potem wierszyki o polskich dziwkach i pracy przez agencje mu się nie podobają (a tym bardziej wrzucanie Brzechwy koło tych gniotów, chyba się tam w grobie przewraca). Straszliwe zawyżanie poziomu i wywyższania się zaiste. Skoro dla kogoś poprawna pisownia po Polsku i znajomość angielskiego to wywyższanie się to może powinnaś się nad sobą zastanowić Colo, bo to nie jest tak, że ja jestem w marginalnych 10% pisząc prawidłowo i znając angielski, nie, to Ci co robią błędy i nie znają angielskiego są w marginesie (także w PL) więc jak w kogoś to uderza, że trzeba się uczyć angielskiego lub używać edytora tekstu to może niech se sprawdzi statystyki i przemyśli jak nas na obczyźnie reprezentuje zamiast czytać wierszyki o dziwkach i wykorzystywaniu imigrantów z PL.

PostNapisane: Wt 21 cze, 2011 22:57
przez Colo
Przecież to są żarty Piotr, taki on poeta jak i ja...ale czasem trzeba się odstresować, lubię się wygłupiać, pośmiać tak już mam a tutaj strasznie mi tego brakuje mieszkam tutaj w takiej ładnej nawet dziurze ale nie mam tu znajomych polaków fajnie że jest taki Balzac co potrafi mnie rozbawić czasem...i taki Piotruś niepokorny co się droczyć lubi przynajmniej mam z kim po polsku pogadać ::placz Lubię to forum i wszystkich "freaków" tutaj :mrgreen: i nie ważne czy umieją pisać czy nie znają angielskiego, jak mają poczucie humoru to dla mnie są OK ;)
No a jak ci się podoba moja odpowiedź na wierszyk Balzaca na Hyde Parku?Hahahah :mrgreen: :mrgreen:

PostNapisane: Śr 22 cze, 2011 04:23
przez selena
czytałam :mrgreen: ::aplauz ::aplauz

PostNapisane: Śr 22 cze, 2011 05:25
przez graveworm
Colo, no co ty? A 5 sekund temu mnie ganiłaś i twierdziłaś, że to poeta najwyższych lotów a ja się znowu wywyższam? Znowu zły Piotruś, zna angielski (jak 80% Polaków w PL), zna pisownię polską (wiedza na poziomie podstawówki)
A powiesz mi Piotr,iluBrytyjczykow zna pisownie,lub chociaz mowe Angielska?Skoro znasz tak dokladne dane o Polakach.A moze pochwal sie,skad bierzesz takie dane?

PostNapisane: Śr 22 cze, 2011 08:35
przez stare ludzie
Colo Ty mi kobieto powiedz jak Ty to robisz ze zawsze trafiasz w sedno. Ty fenomen jakis jestes . Poeta nie poeta , coś przecież trzeba robić by nie zwariować , a lepiej pisać niż pić wino marki wino , wóde lub hektolitry piwa. Ja tam jestem za. Przepraszam Piotr ale tak jak broniłem Cie tak teraz uzyje tego samego argumentu NA FORUM KAŻDEMU WOLNO MIEC SWOJE ZDANIE I PISAĆ CO CHCE O ILE NIE OBRAŻA SIĘ LUDZI , A NASI POECI LUDZI NIE OBRAŻAJA

I TO BY BYŁO NA TYLE

PostNapisane: Śr 22 cze, 2011 15:16
przez P.I.O.T.R
graveworm napisał(a):A powiesz mi Piotr,iluBrytyjczykow zna pisownie,lub chociaz mowe Angielska?Skoro znasz tak dokladne dane o Polakach.A moze pochwal sie,skad bierzesz takie dane?


W tym regionie zaiste niewielu Brytyjczyków zna, aczkolwiek robi to mylne wrażenie bo jak wiesz Geordie zapytani czy są Anglikami, odpowiadają, że nie, że oni są Geordie.... więc dlaczego Geordie miałby znać perfekcyjnie język Anglików? Komunikatywnie zna każdy. Pojedź do Londynu kiedyś to się przekonasz, całe południe zna świetnie angielski i pisownie. Słyszałem ich wypowiedzi, że Birmmingham to 7 mln ludzi z wadą wymowy.... :D tak więc często Brytyjczycy krytycznie wypowiadają się o lokalnych akcentach i dialektach, są one zresztą charakterystyczne dla working class, nawet w NCL żaden lekarz nie posługuje się Geordie a i już na średnich stanowiskach to rzadkość.

Już kiedyś wklejałem na tym forum ale wiem, że masz problemy z czytaniem więc Ci wkleję jeszcze raz. Polska ma 10-te miejsce pod względem angielskiego, moim zdaniem to jest nieźle:
http://www.ef-uk.co.uk/sitecore/__/~/me ... I-2011.pdf

Oczywiście nie przyczyniłeś się do tego wyniku :D

PostNapisane: Śr 22 cze, 2011 15:43
przez P.I.O.T.R
stare ludzie napisał(a): NA FORUM KAŻDEMU WOLNO MIEC SWOJE ZDANIE I PISAĆ CO CHCE O ILE NIE OBRAŻA SIĘ LUDZI , A NASI POECI LUDZI NIE OBRAŻAJA

Pisanie o tym, że Polki w Darlington robią "biznes na dupie" i przez to mają "kolorowe dzieci" i "poznały ciapatego" to moim zdaniem w jednym wierszyku obrażenie Polek, obrażenie osób których dzieci są mieszanką rasową (bo ich miny były niezdrowe, że dzieci są kolorowe -pisał nasz "poeta"), i obrażanie ludności pochodzenia indyjskiego (bo jak pamiętam to wyraz ciapak jest odpowiednikiem angielskiego określenia na literę p, za które w ciemnym zaułku łatwo zarobić kosę pod żebra, a w miejscu publicznym criminal record for racial harassment). Więc może mamy jakieś inne definicje obrażania, ale moim zdaniem dla sporej części osób ten wierszyk jest obraźliwy. Jeżeli masz wątpliwości przetłumacz go na angielski i wrzuć na jakieś brytyjskie forum, bo może ja nie obiektywny jestem.....

A wierszyk o agencjach? Ok realistyczny większość agencji kiwa naszych rodaków jak się da, ale czemu tak się dzieje? Przecież osoba z językiem, lokalnymi kwalifikacjami i posiadająca inne hobby niż chlanie i ćpanie nie będzie dawała sobą pomiatać i jak raz się zawiedzie to pójdzie gdzie indziej. Brytyjczycy już się nauczyli, że część naszych rodaków posiada co najmniej jedną z wymienionych wad więc zatrudniają jakiegoś naszego rodaka żeby odwalał za nich zaganianie ich do robót które xxx lat temu wykonywali niewolnicy, dając za to groszową stawkę bo niewolnictwo się skończyło. Ale czy to jest problem który mnie albo Ciebie dotyczy? Wątpię. Nawet agencje które wśród Polaków mają paskudne opinie traktowały mnie zawsze ok, a jak ledwo zacząłem przygodę z UK i mój angielski był komunikatywny a agencja wywinęła mi numer typu: 2 tyg pracujesz, 5 dni nie, i potem wracaj, to potraktowałem ich tak samo i 2 tyg później odszedłem bez wypowiedzenia a oni nie mieli kim pokryć stanowiska, bo zam swoją wartość i od razu znalazłem inną pracę, choć zaiste gorszą, ale na kontrakt bo wolę pracować ciężej i za mniej niż być popychadłem. Zajrzyj sobie tutaj:
http://www.pogaduchy.co.uk/polska-emigr ... t22235.htm
Wrzuciłem teatr telewizji polskiej, traktujący o emigrantach, jak to było kiedyś oczami Mrożka, bardzo silnie traktujący właśnie o współczesnych formach niewolnictwa, konieczności uczenia się języka, emigracji i tego jak Polacy żyją i wyglądają na zachodzie. Myślę, że czemu nie odpowiedział nikt na ten temat sam jesteś sobie w stanie odpowiedzieć.....

PostNapisane: Śr 22 cze, 2011 18:29
przez Colo
selena napisał(a):czytałam :mrgreen: ::aplauz ::aplauz


hehehehe!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: