Strona 1 z 1

zapisy sądowych protokolantek

PostNapisane: So 11 cze, 2011 22:30
przez pupui
zapisy sądowych protokolantek


[...] goniłem oskarżonego, który uciekał. Wołałem za nim
"stój,stój!", ale się nie zatrzymał. Dopiero jak krzyknąłem "stój ty
{"}!" to wtedy przystanął.

---------OooO----------

W bójce udziału nie brałem, ponieważ się spóźniłem.

---------OooO---------

- Jak stwierdzono, pozwany mieszkał w dniach 16-17
sierpnia br. w hotelu nie z kobietą, lecz z żoną.

---------OooO---------

- Podejrzany cieszy się w swym miejscu zamieszkania
opinią dobrą, wszelkie zarobki przepija z kolegami.

---------OooO---------

- Podejrzany Z. cieszy się złą opinią w swym miejscu
zamieszkania, a nie znęca się nad rodziną dlatego, że jest kawalerem.

---------OooO---------

- Zarzuty przeciwko mnie, jakobym był nałogowym
alkoholikiem, nie są prawdziwe, ponieważ nie piję wódki, niestety,
codziennie.

---------OooO---------

- Pozwany stale stuka w ścianę mieszkania i posługując
się alfabetem Morsa obraża powoda wulgarnymi słowami.

---------OooO---------

- Oskarżony, będąc w stanie pijanym, dobijał się w
budynku urzędu do drzwi ustępu i to nie do ustępu dla ludzi, ale dla
pracowników.

---------OooO---------

- Katarzyna W. nigdzie nie pracuje, uprawia wolny zawód
na ulicach miasta, zwłaszcza w okolicach Dworca Głównego.

---------OooO---------

- Pozwana wykorzystała dla siebie trzy miejsca w
grobowcu, co jej powinno całkowicie na dzień dzisiejszy wystarczyć.

---------OooO---------

- Oskarżyciel leżał na podłodze we wspólnym korytarzu.
Nic nie mówił, a tylko rękami dawał fałszywe znaki, że umiera.

---------OooO---------

- Pozwana dopuszczała się zdrad małżeńskich w nocy, w
dzień natomiast próżnowała.

---------OooO---------

- Wywiad środowiskowy stwierdził, że oskarżony jest
alfonsem i omegą w tej grupie przestępczej.

---------OooO---------

- Powódka spełniała wszystkie małżeńskie zachcianki
pozwanego, tzn. prała, gotowała, sprzątała itp.

---------OooO---------

- Wprawdzie widziałem jak obywatel Władysław K. bił kijem
swoją żonę ale jej wołania o pomoc nie słyszałem, ponieważ słuch mam
przytępiony.

---------OooO---------

- Jestem niewinny i dlatego proszę Wysoki Sąd o
wymierzenie mi łagodnej kary.

---------OooO---------

Świadek zeznaje: otrzymywałem od obywatela K. anonimowe
listy wulgarne, na które z grzeczności nie odpowiadałem.

---------OooO---------

- Dochodząc alimentów od ojca mego pozamałżeńskiego
dziecka pragnę nadmienić, iż należy mi się także odszkodowanie za krzywdę
utraty panieństwa, nie wiem tylko, w jakiej wysokości - i dlatego proszę,

aby to ustalił Wysoki Sąd na podstawie własnych doświadczeń.

---------OooO--------

- Wyjechałem z żoną furmanką na pole, a tam oskarżona
zaczęła rzucać w moją żonę kamieniami. Krzyknąłem wtedy:
Niech pani przestanie rzucać, bo może pani trafić konia w oko!

---------OooO---------

- Potwierdziło się, iż oskarżony uderzył pokrzywdzoną
patelnią w głowę, zaznacza się jednak, że pokrzywdzona nie była w tym
mieszkaniu zameldowana.

PostNapisane: N 12 cze, 2011 06:30
przez jolantina
i jak tu zachowywać powagę spisując takie teksty ::aplauz

PostNapisane: N 12 cze, 2011 07:52
przez proffoto
No, inteligencją nie grzeszyli :)

Re: zapisy sądowych protokolantek

PostNapisane: Wt 14 cze, 2011 17:36
przez Hungry Slug
:cheer: :cheer: :cheer: :cheer:
pupui napisał(a):---------OooO---------

- Pozwany stale stuka w ścianę mieszkania i posługując
się alfabetem Morsa obraża powoda wulgarnymi słowami.

---------OooO---------



:cheer: :cheer: :cheer: :cheer:

PostNapisane: Wt 14 cze, 2011 19:28
przez zalaklin
::aplauz

PostNapisane: Wt 14 cze, 2011 20:25
przez stare ludzie
::aplauz ::aplauz ::aplauz ::aplauz ::aplauz ::aplauz ::aplauz ::aplauz

no nareszcie cos fajnego

PostNapisane: Pt 17 cze, 2011 09:47
przez JimiB
Też sobie posta nabije ::aplauz

PostNapisane: Wt 21 cze, 2011 15:23
przez Colo
...nie no jaja...hahahaha!!! :mrgreen: nie mogłabym pracować jako protokólantka sądowa, wywaliliby mnie pierwszego dnia ;) nigdy nie zapomnę jak byłam na rozprawie sądowej mojej koleżanki, strasznie mnie prosiła miałam coś poświadczyć nie będę wchodzić w szczegóły, sprawa miała wiele wesołych wątków...oczywiście nie wytrzymałam...naprawdę się starałam...dostałam ataku śmiechu ledwo, ledwo udało mi się odpowiedzieć na pytanie...sędziego też rozbawiłam :mrgreen: było mi wstyd a koleżanka się obraziła :-(ale słuchajcie do tej pory sie z tego śmieję co sobie przypomnę :lol:szkoda że nie wypada o tym pisać na forum bo też byście się potarzali hahahah!!!Myślę że w sądzie to dopiero maja zabawę prawdziwy cyrk :mrgreen:

PostNapisane: N 03 lip, 2011 20:34
przez JimiB
Narobiłaś mi smaku - opowiedz tą historię ;P