Napisane:
So 10 mar, 2007 20:30
przez jawik
Taka kolej rzeczy, wymiera nam first generation rock bluesa polskiego. Tadek poszedł w ślady Ridla, czy Niemena. Zastała nam za to fajna muzczka. Brekaut to chyba najbardziej ciekawe czasy w karierze Nalepy. Może dlatego że był młody. Później jakby stracił na witalności. Tak sobie dewaguje....
Życie nie trwa wiecznie, za to muza dopuki nie spadną bomby atomowe.