Strona 1 z 7

Drazliwy temat

PostNapisane: Pt 21 paź, 2011 12:10
przez stare ludzie
Drodzy forumowicze wiem ,że na Was moge zawsze liczyć a ponieważ zbieram opinie do materiału na drażliwy temat Polskiego kościoła na emigracji i natknąłem sie na taki oto cytat
Kto przebywa dłużej poza granicami kraju niż 6 miesięcy, na mocy samego prawa przynależy do polskiej parafii lub angielskiej parafii katolickiej – jeśli wcześniej złożył do niej swój akces i automatycznie traci prawa w parafii w Polsce. Ci, którzy zaniedbali ten obowiązek traktowani są jako, ci, którzy zrezygnowali z przynależności do Kościoła

to chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat . Czy wybieracie kościół polski czy angielski ? Jakie macie doświadczenia związane z załatwianiem spraw kościelnych ( chrzty , komunie , biezmowanie , slub) .

Z góry dziekuje za wszystkie posty i mam tylko jedną prośbę PISZCIE SZCZERZE

PostNapisane: Pt 21 paź, 2011 14:05
przez RysiekUK
Mnie bardzo interesuje co to za przepis z tymi 6 miesiacami ? Nigdzie tego nie znalazlem.
Jestem za tym zeby przynalezec do angielskiej parafii, tym bardziej ze swieca pustkami.

Rysiek

PostNapisane: Pt 21 paź, 2011 22:13
przez mayo
zdecydowanie msze i sakramenty w angielskim kosciele

PostNapisane: So 22 paź, 2011 07:03
przez jawik
Zdecydowanie wyższa kultura i wyrozumiałość w angielskim kościele. Bardzo prawdopodobne że ksiądz by nie odmówił sakramentu potrzebującemu człowiekowi spoza parafii. Zapisał by i udzielił za darmo. Oni dla nas nie my dla nich.

PostNapisane: So 22 paź, 2011 14:39
przez Antypatriota
Z cytatu wynika ze istnieje jeszcze trzecia opcaja a mianowicie rezygnacja z przynaleznosci do kosciola i ja wlasnie te opcje wybieram.

PostNapisane: So 22 paź, 2011 14:59
przez Marti
Kosciol angielski - teraz i zawsze i na wieki wiekow....

PostNapisane: N 23 paź, 2011 19:39
przez Robert70
AMEN ::aplauz

PostNapisane: Pn 24 paź, 2011 18:50
przez naola
Oczywiscie Kosciol Angielski !
Problemy z zalatwieniem : chrztu komunii bierzmowania slubu - ZADNE, bez problemowo, sympatycznie, tanio :)

PostNapisane: Śr 26 paź, 2011 14:09
przez Paulla
Zdecydowanie koscioly angielskie.
Hmmm moje doswiadczenie ktore mnie przekonalo...
Planowalam chrzest dziecka w Polsce,natomiast potrzebne mi bylo zaswiadczenie z kosciola w Angli... Ks z Angileskiego Kosciola zaproponowal mi chrzcest od reki,zapytal jedynie czy jestesmy gotowi ja natomiast potrzebowalam od niego jedynie zaswiadczenie. W ciagu 3 dni wyslal mi wszystko poczta.Bez oplaty!! a z tego co sie orientuje w pol kosciele trzeba chodzic regularnie by je dostac itp.no i trzeba zaplacic.

Re: Drazliwy temat

PostNapisane: Śr 26 paź, 2011 19:06
przez jawik
Formalnie to nie ma tutaj
stare ludzie napisał(a): Polskiego kościoła na emigracji
. Jest Polska Misja Katolicka, która dziala dla potrzebujacych rodaków. Anglia ma swój własny Katolicki Kosciół i on jest tutaj jako jedyny. Ksiądz, czy inna osoba upoważniona do pełnienia obowiązków, pracujący dla Misji podpisuje podobny kontrakt jak robi wielu z nas. Po prostu praca.
Zaświadczenie angielskie musi byś respektowane przez każdego katolickiego księdza, bo jak mozna zaprzeczyć własnemu Kosciołowi?

PostNapisane: Śr 26 paź, 2011 21:04
przez Pyratic
Jesli moge swoje 5 groszy...
Nie wiem Stare ludzie, gdzie to wyczytales, ale jedno jest pewne, na mocy tego prawa nigdy nie stracisz swojej przynaleznosci. Zawsze mozesz byc potraktowany jako "zblakana owieczka". Natomiast zeby stracic przynaleznosc, musial bys, przejsc pewne formalnosci ze swiadkami wlacznie, aby na mocy twojego postanowienia, odlaczono cie od KK. Wiec gdziekolwiek jestes i cokolwiek robisz zawsze mozesz nazywac sie katolikiem.

Argumenty sa takie:
Nie bylem katolikiem, wrecz przynalezalem do innego wyznania przez dobre 10 lat, chcialem slub z ukochana osoba, ale warunek byl ze w KK, wiec pomyslalem ze ok:) to samo credo mamy. Tym samym zaczolem chodzic do KK i wziolem tam slub- wiec, no problemo:)

Konkluzja:
Jaki to ma sens? tradycja? poczucie przynaleznosci?

Osobista sugestia:
Lepiej wierzyc, albo nie wierzyc niz byc posrodku- tak zwanym letni, nijakim, wierzacym ale po swojemu.

PostNapisane: Cz 27 paź, 2011 04:49
przez stare ludzie
No tak na Pyratica w sprawach wiary mozna zawsze liczyc ale po kolei

1 Gdzie to przeczytalem - na stronie polskiej parafii w Newcastle w rubryce ogloszenia (zapewne duszpasterskie) z bodajze 11.10.2011 Sprawdz a zobaczysz ze z palca nie wyssalem
2 Co do wiary to jestem zdania ze kazdy wierzy po swojemu i nie ma w tym nic zlego , wiara to cos najbardziej osobistego i nikt nikogo nie powinien uczyc jak wierzyc i jaki to jest porzadny katolik.
3 Co do ksiedza i Misji Katolickiej to pozwole sie nie zgodzic bo w/g mnie ksiadz to nie zawod to powolanie , to misja , ale ja stary jestem i idealista , bo dzis ksieza traktuja to powolanie jak zawod i jak w kazdym zawodzie tak i w tym liczy sie dla nich by jak najwiecej zarobic
4 Co do angielskiego kosciola katolickiego to ja mam tylko dobre doswiadczenia , widac ze nie zawsze duzy znaczy lepszy.

drazliwy temat

PostNapisane: Cz 27 paź, 2011 13:31
przez Atom
jawik napisał(a):Zdecydowanie wyższa kultura i wyrozumiałość w angielskim kościele. Bardzo prawdopodobne że ksiądz by nie odmówił sakramentu potrzebującemu człowiekowi spoza parafii. Zapisał by i udzielił za darmo. Oni dla nas nie my dla nich.



So true...

PostNapisane: Cz 27 paź, 2011 21:18
przez Pyratic
Pozwol ze nie bede sie rozwijal, na temat ksiezy i praw panujacych w KK, nie moja to dzialka. Ale, poruszasz temat, znany wsrod katolikow, bardziej chyba, niz wiedza dotyczaca przynaleznosci. Temat brzmi "wierze w co chce",i nie wiem na jakiej podstawie ten wniosek jest wyciagniety, ale jedno jest pewne, polot tego wniosku rowny tancu z gwiazdami, i kazdy przyklasnie, choc nie bardzo bedzie wiedzial co i jak. Tutaj niektore piosenki kazika, jeszcze bym puszczal ... "na glowie kwietny ma wianek, a w reku, zielony badylek..."

Ale do rzeczy, nie zalezy mi zeby sie klucic, poprostu waszym ksiezom noz w kieszeni sie otwiera, kiedy slysza taki tekst. Widzisz, czlowiek cale zycie poswiecil, i do klasztoru poszedl, zeby zrozumiec i nauczac katechizmu, a tu masz "i tak bede wierzyl w co chce, i nie twoja sprawa wogole, zeby mnie uczyc". To tak jak z angolami w pracy, tluczesz chlopu co i jak, a ten swoje i swoje, i swoje... wrrr. Ksieza maja latwiej, bo zawsze ktos poklepie po plecach.

Slyszales kiedys o kongregacji do spraw nauki i wiary? albo o katechizmie?Pozwol ze podpowiem ci tylko co pan Cejrowski mysli na ten temat: "kazdy kto przekracza nauke katechizmu, winien jest zniewazenia kongregacji do spraw nauki i wiary(instytucja w Watykanie), to tak jakbys nazwal ich klamcami".

Byc moze temat jest dla ciebie tak drazliwy, ze nie powinienes sie do niego zabierac?

Ciekawszym tematem jest np. Cud w Sokolce:) Kto zna temat ten wie, ze nie mialo byc cudu. Ale ze, jakas gazeta wytoczyla sledztwo, w sprawie znalezionych szczatkow serca, (oskarzyli oni bowiem plebanie, o dokonanie zbrodni, no bo, skad, szczatki serca?), to zaraz przyjechali niezalezni uczeni z KUl-u...... tfu, z uniwersytetu niezaleznego i doszli ze jest cud... :)

A tak generalnie, to temat "wierze w co chce" trwa od ponad 1700 lat, odkad biskup kazal nazywac sie papą, bo taka mial wiare.

Raczej posluchaj co mowi Bog: Lepiej ci zebys byl, zimny albo goracy, inaczej wypluje cie z ust moich...
Zimny to taki co przyznaje sie ze nie jest chrzescijaninem, goracy- to taki co cale zycie oddal Bogu, doslownie wszystko i z pasja, slucha Jego slowa,i oczekuje Jego powtornego przyjscia. Wypluty, to taki co nie ma juz znaczenia, i nie ze Bog go nie kocha, on sam siebie stawia w takiej sytuacji przez nieposluszenstwo. Tak jak faraon w czasie wyjscia zydow z egiptu.... Jawik pewnie skomentuje kolejna fraza o fanatyzmie.

Czy nadal chcesz wierzyc tak jak chcesz?A moze warto zastanowic sie, w co, wogule wierzysz, tak dla samego siebie. Bo okazji do imprez nie trzeba szukac w kosciele,(chrzty, sluby, komunie, konce swiata),wystarczy na weekend wyjsc na miasto.

Apropo konca swiata, okazalo sie ze media zle zinterpretowaly tego goscia i tyle, bo mowil on o zupelnie innych sprawach, no ale ... w tamtym watku wrzucilem linka do tej strony: www.odwyk.pl - zycze udanyc wieczorow na odwyku:)

... a moze wam, spiochom potrzeba terapii wstrzasowej?, tak was ululali ze nawet imprezy z okazji swieta czarownikow i innych wywolywaczy duchow, organizujecie pod patronem "polskiego klubu"... w koncu kazdy wierzy jak chce.

Zeby bylo jasno i milo:
Gdyby nazwy organizacji, byly inne, napewno nikt by sie nie wydurnial na tym forum. Ale tak sie chyba nie da, bo jak skupic polakow?
Sa tez inne hasla: "Polska, bialo-czerwoni", albo "Teraz Polska"... a zreszta...

Prawda jest taka, decyzja powoduje determinacje, a determinacja nadzieje, a nadzieja zawsze okresla kim jestes.

PostNapisane: Pt 28 paź, 2011 06:49
przez mayo
naola napisał(a):Oczywiscie Kosciol Angielski !
Problemy z zalatwieniem : chrztu komunii bierzmowania slubu - ZADNE, bez problemowo, sympatycznie, tanio :)


"tanio"?zadnych oplat ::aplauz