Strona 1 z 1

Ciekawe zjawisko..?

PostNapisane: So 12 maja, 2007 19:47
przez Elf
Zastanawia mnie dlaczego w zakladach pracy,w ktorych zaczynaja pracowac polacy zaczyna sie wyscig szczurow w najobrzydliwszym jego wydaniu?

PostNapisane: So 12 maja, 2007 21:47
przez lucky
w nissanie raczej niezauważyłem a raczej jest wyścig pod tytułem - kto najbardziej się będzie opier....lał :horse: :mrgreen:

PostNapisane: So 12 maja, 2007 22:20
przez andy
lucky w tym wyscigu nie macie szans, 10 herbat podczas jednej zmiany to moj rekord :mrgreen:

PostNapisane: So 12 maja, 2007 23:53
przez radek
A moj to ogladniecie calego meczu :lol:

Re: Ciekawe zjawisko..?

PostNapisane: N 13 maja, 2007 09:31
przez ramona
Elf napisał(a):Zastanawia mnie dlaczego w zakladach pracy,w ktorych zaczynaja pracowac polacy zaczyna sie wyscig szczurow w najobrzydliwszym jego wydaniu?


Uważam, że to bardzo smutne.

W miejscu, gdzie pracuję, ludzie pochodzący z tych samych krajów trzymają się razem. Nie oznacza to jednak, że zamykają się w swoim otoczeniu; po prostu widać, że są solidarni wobec siebie.

Sama nie doświadczyłam problemu wyścigu szczurów, ale dwójka moich znajomych wyjechała z UK po roku intryg i bardzo nieuczciwych zagrywek pracy ze strony rodaków. Mieli propozycję pracy gdzie indziej, ale zbyt byli rozczarowani i zniechęceni, by próbować szczęścia w innym miejscu.

PostNapisane: N 13 maja, 2007 15:06
przez Trombel
Mysle ze jak sie trafia w pracy normalni ludzie to raczej trzymaja sie razem,ale zawsze tez trafi sie jakas czarna owca co psuje klimat.czesto jest to w sytuacji gdy ktos przyjechal na chwile i cisnie ile wlezie nie patrzac na nic.wszystko zrozumiale o ile nie jest to kosztem innych oczywiscie(gdy boss mowi:"jak on potrafi to wy tez potraficie")
no ale takiego barana mozna szybko usadzic 8)

PostNapisane: N 13 maja, 2007 17:13
przez Grażyna
Trombel napisał(a):...zrozumiale o ile nie jest to kosztem innych oczywiscie(gdy boss mowi:"jak on potrafi to wy tez potraficie")
no ale takiego barana mozna szybko usadzic 8)

"Barana" - znaczy, mam nadzieję, chodzi o tego bossa? ;)

PostNapisane: N 13 maja, 2007 17:32
przez andy
nie Grazynko chodzi o tego co zawyza norme

lepiej byc trzy razy op...... niz raz narobionym hehe to motto mojego znajomego mysle ze tej wersji nalezy sie trzymac :mrgreen:

PostNapisane: Pn 14 maja, 2007 11:39
przez Grażyna
andy napisał(a):nie Grazynko chodzi o tego co zawyza norme

lepiej byc trzy razy op...... niz raz narobionym hehe to motto mojego znajomego mysle ze tej wersji nalezy sie trzymac :mrgreen:



Z jednej strony racja, ale pracownicy będą ciągle przychodzić nowi i problem będzie się powtarzał. Może lepiej zaprosić bossa na piwko i raz się dogadać, jak człowiek z... bossem ;)

Problem.

PostNapisane: Pn 14 maja, 2007 20:13
przez Elf
Powtarza sie :oops: i niestety będzie powtarzał,aż nas zaczną traktować tak,jak w Irlandii płn.
Boss niestety nie zmieni mentalności tych,którzy w obawie o prace(slaby jezyk itp.) lub z chęci pokazania,ze oni sa najlepsi postępują bardzo nie fer również wobec siebie samych.