Strona 1 z 1

Humor na deszczowy piątek

PostNapisane: Pt 15 cze, 2012 07:41
przez gosiak77
Dzwoni blondynka do warsztatu samochodowego aby zasięgnąć wstępnej porady:
- halo czy to mechanik?
- tak - w czym mogę pomóc?
- bo wie Pan chodzi o to,że coś się dzieje z moim samochodem....
- tak a co tam dolega?
- coś mu kapie....no gdzieś tam spod samochodu....no nie wiem.....robi plamy
- aaaaaaaaaa olej
- ok olewamy - i odłożyła słuchawkę!

PostNapisane: Pt 15 cze, 2012 09:21
przez lawinfo

PostNapisane: Pt 15 cze, 2012 09:59
przez lawinfo
Zmnienili tytul po komentarzach.

Ponizej blog pewnej 9 latki zobaczcie co dzieci z calego swiata jedza na lunch w szkole
http://neverseconds.blogspot.co.uk/

W ten deszczowy piatek.....

PostNapisane: Pt 06 lip, 2012 23:53
przez Max
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- Beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad,
potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał. A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja, mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszną romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece ,godzina przecudownej gry wstępnej, później godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, że przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!

W tym samym czasie rozmawiają ze sobą ich faceci:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- Beznadzieja. Przychodzę i akurat prądu nie było, zabrałem więc gdzieś starą na kolację. Żarcie beznadziejne, drogo, kasy mało, więc musiałem wracać z buta. Wróciliśmy dalej nie było prądu, to musiałem zapalać te świeczki. Byłem tak wkur*wiony, że przez godzinę nie mógł mi stanąć, a później jeszcze ku*wa usnąć nie mogłem. A u Ciebie?
- U mnie zajebiście! Przychodzę do domu, żarcie na stole, nawpierdalalem się, poruchałem i poszedłem spać.