Strona 2 z 2

PostNapisane: So 14 lip, 2012 09:33
przez Kacha
A ja powiem jedno, bywam żadko ale bardzo mi się tam podoba. Restauracja znajduje sie w piwnicach miasta Newcastle zaraz pod teatrem Royal Theatre o łukowych sufitach, pięknie udekorowana krakowskimi motywami. Na ścianach wiszą obrazy autorstwa właścicielki. Jest też wystawa fotografii polskiego folkloru. Każda sala jest duża przestrzena, ale jednocześnie bardzo swojska i przytulna. Są też piękne drewniane ławy wykonane własnoręcznie przez właścicieli, a niektóre pokryte pięknymi futrami, chyba owczymi. Bar jest duży nowoczesny, ale nie zapamiętałam dużo szczegółów, bo zawsze jestem pod wrażeniem całego lokalu. Jeśli chodzi o jedzenie to zarówno jak i w Gospodzie tak i w restauracji Kraków jest wyśmienite. Mogą to tylko docenić osoby, które na codzień nie mają możliwości posmakowania polskiej kuchni, a także anglicy, którym również bardzo ona smakuje.

Gratulacje dla właścicieli oraz dla dekoratora!

PostNapisane: So 14 lip, 2012 11:00
przez Scofield
ja powiem, ze co do obslugi, wygladu lokalu itp kazdy moze miec rozne opinie, jednemu sie podoba, innemu nie - ale jedzenie: pierwsza klasa! polecam

PostNapisane: So 14 lip, 2012 11:13
przez jawik
Fajnie że jest coś polskiego i reprezentatywnego w samym sercu Newcastle. Na pohybel żałosnym rodakom chcącym zaszkodzić tylko z własnej zawiści. Kuchnia angielska jest makabryczna, więc mamy co prezentować. Nie byłem jeszcze w nowym lokalu, ale jak już będę to nie będę narzekać na spalony kotlet :zly: , bo mamy tylko jedno takie miejsce. Powinniście poobserwować inne nacje, jak one się cieszą i wspierają własne miejsca.

PostNapisane: So 14 lip, 2012 17:47
przez Marti
O to milo,ze farbujace na czerwono poduchy zastapiono ''pieknymi futrami'' :)

PostNapisane: N 15 lip, 2012 20:29
przez daisy
Nie zastapiono, czerwone poduchy nadal sa :) i chyba to Ty mialas pecha, bo mi i znajomym nic nie zafarbowalo :)
Ciesze sie, ze mamy takie miejsce i bardzo kibicuje ::aplauz

PostNapisane: Wt 17 lip, 2012 11:57
przez Marti
daisy a mialas na sobie biale spodnie?

PostNapisane: Wt 17 lip, 2012 18:35
przez daisy
Tak biale i naprawde slowo nie mialam nic potem czerwonego, a siedzielismy dlugo :)

PostNapisane: Śr 18 lip, 2012 17:49
przez Marti
Moze pokrowce wyprano,bo wlasciciel po tym jak obejrzal nasze czerwone pupy stwierdzil,ze powinny przestac farbowac po praniu :)

PostNapisane: Śr 18 lip, 2012 19:57
przez daisy
Metoda prob i bledow mam nadzieje , ze bedzie tylko lepiej. Czekam z niecierpliwoscia na sale dla dzieci :)