Grill nie pali się cały dzien i cała noc i to na dodatek codziennie ,ze nie można wywietrzyć, rozwiesić prania czy posiedziec na balkonie. To zwykła upierdliwość sąsiedzka nic więcej. Ja całe zycie mieszkałam na parterze . I co prawda grilla nie paliliśmy nigdy, niemniej jednak sąsiad obok owszem - jego ogródek, jego trawa i jego sprawa co robi na „swoim terenie” uważam, ze trochę zapachu jeszcze nikomu nie zaszkodziło ani tym bardziej nie uprzykrzylo życia żeby wywiązywać afery.
Jeśli jednak obawiasz sie, że dym będzie przeszkadzał sąsiadóm i mozesz mieć z tego powodu problemy, polecam przejrzeć sobie po prostu
grille gazowe ( aktualnie spory wybór ma Leroy Merlin, dobrze jest wybrać się na pewno do sklepu aby zobaczyć sobie je na żywo).
Aktualnie zreszta mam taki grill na swoim balkonie oraz jestem z niego bardzo zadowolona, wygodniejszy w grillowaniu, nie trzeba męczyć się z rozpalaniem. I mi osobiscie jedzenie bardziej smakuje, nie ma ryzyka, ze będzie przypalone z zewnątrz oraz surowe w srodku.