Strona 1 z 1

Polaków z UK już ciągnie do polskiej armii

PostNapisane: Wt 23 wrz, 2008 16:11
przez Vodun
40 tysięcy wakatów, 2200 złotych miesięcznie, służbowe mieszkanie, a po 15 latach emerytura – czy takie warunki skuszą Polaków pracujących w UK do powrotu do kraju i wstąpienia do armii? Wojskowi są zdania, że już kuszą - pisze goniec.com.


http://wiadomosci.onet.pl/1830162,28350 ... osceu.html

:) Już lece.

PostNapisane: Wt 23 wrz, 2008 20:21
przez damian_oki
hahah smiejesz sie ;p a juz jeden znajomy sie zaciagnal :P

PostNapisane: Wt 23 wrz, 2008 20:45
przez Vodun
No ja niestety nie mogę :) Mnie udało się 3 lata temu :) A już bilet miałem. Teraz powiem, że trochę żałuję!.

PostNapisane: Wt 23 wrz, 2008 20:50
przez nemec
Vodun napisał(a):No ja niestety nie mogę :) Mnie udało się 3 lata temu :) A już bilet miałem. Teraz powiem, że trochę żałuję!.



ja tez nie pojde.... generalow nie biora...

PostNapisane: Śr 24 wrz, 2008 10:16
przez Lord Maniek
Dla zainteresowanych powrotem do Polski informuje,ze jezeli zdecydujecie sie zostac zawodowymi zolnierzami to nalezy byc przygotowanym na opuszczenie ojczyzny ponownie i wziecie udzialu w misjii.Z Iraku o ile mi wiadomo powoli nasze oddzialy wracaja do domu ale pozostaje jeszcze szereg innych misji ,w ktorych nasz kraj bierze udzial ,takze radzilbym sie dlugo zastanowic nad wstapieniem do armii bo mozna tam ucierpiec zarowno psychicznie i fizycznie!

PostNapisane: Śr 24 wrz, 2008 11:49
przez madziusiek21
powodzenia dla tych ktorzy sie zdecyduja

PostNapisane: Śr 24 wrz, 2008 13:29
przez martinek77
Nie jestem jakis mega chojrakiem ale swoj pobyt w MW 8 lat temu wspominam jak wypasione wakacje. Gdyby wtedy była możliwość zostac to dzis do emerytury miałbym 7 lat! Jezeli z gory zakładasz (jak wiekszosc poborowych) że wojsko to strata czasu i jestes nastawiony na bycie wszędzie tylko nie tam to nic dziwnego ze bedziesz sie czuł psychicznie czy fizycznie gnebiony i nic co bedzie sie działo w koszarach nie bedzie Ci sie podobało. Po za tym żołnierz ma swoje prawa i nauczył sie je wykorzystywac w ostatnich latach dzieki czemu pojęcie "fali" troche zmalało a jak wiadomo koledzy opowiadali mrożące krew w żyłach historie o tym jak np. musieli sie czołgac po plaży w pełnym rynsztunku i jakie to było straszne ale czym to wszystku jest w porównaniu z prawdziwymi sytuacjami na polu walki?? Przeciez ktos musi pokazac tym poborowym jakąś namiastke tego co moze ich spotkac w obliczu mobilizacji.

Polecam obejrzec na youtube film z jakiejkolwiek przysiegi, w ktorejkolwiek jednostce wojskowej w Polsce i zwrocic uwage na twarze zolnierzy ktorym KAZANO sie stawic w celu odbycia sluzby.W wiekszosci to nie sa dumne twarze twardych zolnierzy ktorzy maja bronic ojczyzny.
Gdybym mial 5 lat mniej to pojechałbym do pracy w wojsku polskim.. :horse:

PostNapisane: Śr 24 wrz, 2008 15:36
przez Vodun
No kazdy ma inne poglady. Trzeba sie zdecydować. Ja jak mowilem, troche zalujeę, ale nie wiem czy dalbym rade - jechac gdzieś i latać z karabinem na polu ( nie chodzi mi o cwiczenia)

PostNapisane: Śr 24 wrz, 2008 15:38
przez matthew
Lord Maniek napisał(a):takze radzilbym sie dlugo zastanowic nad wstapieniem do armii bo mozna tam ucierpiec zarowno psychicznie i fizycznie!


E tam, prochy za darmo, koksy za darmo, seks za darmo - mozesz sobie jakas dziewke zgwalcic bez konsekwencji ... ideal dla kazdego Polaka z szalikiem na szyji.