Strona 1 z 2

Powrót rodaków do kraju

PostNapisane: Pn 13 paź, 2008 18:05
przez Vodun
Czytałem dziś bodajże w SUN, że w ciągu ostatnich 3 miesiecy do kraju wróciło ponad 500tys Polaków. A jak z Wami?

PostNapisane: Pn 13 paź, 2008 18:35
przez damian_oki
hahahah jak 500tys ? to by pewnie copiaty musial wrocic ;p a moze poporstu czesc pojechala na wakacje...

PostNapisane: Pn 13 paź, 2008 20:55
przez Vodun
NIe wiem, wiem, że to było uwzglednione w calej UK ( wraz z irlandia itd)

PostNapisane: Wt 14 paź, 2008 08:02
przez madziusiek21
Ja zostaje i w najblizszym czasie niemam zamiaru wracac. :horse: :horse: :horse:

PostNapisane: Wt 14 paź, 2008 09:15
przez izuncia
Ja tez zostaje na dłuuuuuuuuuuugo,bo do czego wracać? :cheer: :cheer:

PostNapisane: Wt 14 paź, 2008 09:41
przez damian_oki
izuncia napisał(a):Ja tez zostaje na dłuuuuuuuuuuugo,bo do czego wracać? :cheer: :cheer:


haha do jednych z najwyuzszych cen mieszkan w europie, prawdopodobnie do najdrozszych samochodow od dilerow, i do produktow ktore w angli kosztuja tyle samo albo i taniej ::wales

PostNapisane: Wt 14 paź, 2008 12:46
przez agulka
A ja niedawno przyjechałam tu, aby zostac raczaj na stałe. Nie napiszę na całe życie, bo nigdy nie wiadomo co ono przyniesie.Ale zamierzam zostac i tu układac sobie życie. :idea:

PostNapisane: Wt 14 paź, 2008 14:32
przez Proboszcz
Ja ostatnio spotykam sie coraz czesciej posrod specjalistow z opinia ze jesli tylko nadazy sie pozadna okazja to wracaja.

wydaje mi sie ze takie mocne postanowienie pozostania to jednak czesciej u ludzi, ktorzy od czegos uciekli, badz w jakis sposob juz ulozyli sobie tu zycie od poczatku (no, slub z miejscowym) lub tez wykonujacy mniej platne i mniej rozwojowe prace, z ktorych w Polsce niestety nie mogli by sobie na to samo co tu pozwolic.

PostNapisane: Wt 14 paź, 2008 15:25
przez Tymot
Proboszcz napisał(a):...wydaje mi sie ze takie mocne postanowienie pozostania to jednak czesciej u ludzi, ktorzy od czegos uciekli, badz w jakis sposob juz ulozyli sobie tu zycie od poczatku (no, slub z miejscowym) lub tez wykonujacy mniej platne i mniej rozwojowe prace, z ktorych w Polsce niestety nie mogli by sobie na to samo co tu pozwolic.


Hmmm... dziwne, a ja bylem swiecie przekonony, że ze wzgledu na tutejsza pogode :mrgreen:

PostNapisane: Wt 14 paź, 2008 17:12
przez Vodun
Tymot, ty jak coś powiesz to ........... :) Ja licze na paszport UK i spadam do Australii lub inny kraj gdzie mowia po angielsku i slonko świeci cały rok

PostNapisane: Wt 14 paź, 2008 18:38
przez madziusiek21
w zasadzie troche w tym prawdy my ucieklismy przed tesciowa hahaha i bylo warto bo nareszcie sie nikt nie wcina wielka ulga chyba dla obu stron heh

PostNapisane: Wt 14 paź, 2008 21:16
przez izuncia
Ja uciekłam przed życiem z wredną,starą wśibską sąsiadką z którą mieszkałam w jednej klatce w bloku(zresztą wszyscy się wykruszyli przy niej hi,hi) :cheer: :cheer:

PostNapisane: Wt 14 paź, 2008 22:19
przez Legia Warszawa
damian_oki napisał(a):
haha do jednych z najwyuzszych cen mieszkan w europie, prawdopodobnie do najdrozszych samochodow od dilerow, i do produktow ktore w angli kosztuja tyle samo albo i taniej ::wales


dla mnie ta wypowiedz jest oznakiem bezsilnosci ludzkiej, poniewaz mam mase znajomych ktorzy zostali w karaju i za wszelka cene z niego nie wyjada bo im dobrze!! Sam najchetniej bym juz wrocil lecz poki co zostane jeszcze nie rok lecz troche wiecej... rozne zyciowe okolicznosci na to wplywaja.. co do pozniejszych postow to.. Tesciowa mam tutaj na miejscu i nie narzekam.. ba! ze swieca takiej szukac ::aplauz

dobranoc ::piwo

PostNapisane: Wt 14 paź, 2008 23:21
przez Simon
Mysle ze wracaja Ci ktorzy uwierzyli w propagande, ze juz tak dobrze niby jest w Polsce.
Albo Ci ktorzy sobie poprostu w UK nie radzili.

Ja przynajmniej na razie sie tam nie wybieram...

PostNapisane: Śr 15 paź, 2008 00:11
przez ande
Ja właśnie wróciłam z Polski, jedyne co mogę powiedzieć to przerażająca drożyzna, większość rzeczy w porównywalnych lub wyższych cenach. Zarobki moich znajomych na bardzo podobnym poziomie jak kilka miesięcy temu, o pracę przyzwoitą (zgodną z wykształceniem na przykład) bardzo trudno. Jedyne, co muszę pochwalić to stan dróg, przynajmniej w moim rejonie znacznie się poprawił! Wszystko co piszą na temat świetności polskiej gospodarki i zachęcanie do powrotów wydaje się być jedną wielką propagandą...

P.S. Nie muszę chyba nikomu mówić, że ciężko zarobione funty rozchodzą się w mgnieniu oka ;)