sprawdza wypadku bez insurancu,
Napisane: Pt 09 wrz, 2011 15:42
zaczne od poczatku, moj samochod byl zaparkowany na ulicy i pewien pijany hindus prowadzac golfem porysowal mi prawa strone
samochodu,widzialo to 2 osoby, gdy zostalem o tym poinformowany szybko pobieglem do tego faceta bo zaparkowal na koncu ulicy,
nie chcial podac numeru polisy,wiec zadzwonilem po policje, po paru chwilach policja przyjechala i go aresztowala,
po paru godzinach policja powiedziala zebym zglosil sprawe do insurancu i podala mi nazwe insurancu,wlasciciela samochodu i numer rej
i powiedzieli ze ten hindus,co mi porysowal samochod nie jest wlascicielem tego samochodu i nie ma na niego insurancu,
nastepnego dnia zadzwonilem do insurancu,direct line -podali mi adres mechanika- pojechalem i bedzie naprawa kosztowac okolo
300funtow, a moj acess wynosi 500funtow, to im powiedzialem ze nie chce narazie nic robic poczekam na wyjasnienie tej sprawy
ale jezeli sprawdza wypadku nie mial insurancu to koszt naprawy zostanie potracony z mego insurancu, TAK ? ? ?
tak wiec bede musial zaplacic za naprawe 300funtow z wlasnej kieszeni i jescze zabiora mi jeden rok znizek bo mam 3 lata ale
nie chronione ,TAK? ? ? ?
a jezeli tak to czy mi zwroca te 300 funtow accessu czy nie ? ? ?
albo czy moge zadzwonic do insurancu i odwolac to wszystko, bo rysy nie sa wielkie- a wciaz moge jezdzic samochodem
i naprawic na wlasna kieszen zeby nie tracic znizek
czekam na odpowiedzi pozytywne i szybkie i z glowa bo juz powoli siwieje :(
samochodu,widzialo to 2 osoby, gdy zostalem o tym poinformowany szybko pobieglem do tego faceta bo zaparkowal na koncu ulicy,
nie chcial podac numeru polisy,wiec zadzwonilem po policje, po paru chwilach policja przyjechala i go aresztowala,
po paru godzinach policja powiedziala zebym zglosil sprawe do insurancu i podala mi nazwe insurancu,wlasciciela samochodu i numer rej
i powiedzieli ze ten hindus,co mi porysowal samochod nie jest wlascicielem tego samochodu i nie ma na niego insurancu,
nastepnego dnia zadzwonilem do insurancu,direct line -podali mi adres mechanika- pojechalem i bedzie naprawa kosztowac okolo
300funtow, a moj acess wynosi 500funtow, to im powiedzialem ze nie chce narazie nic robic poczekam na wyjasnienie tej sprawy
ale jezeli sprawdza wypadku nie mial insurancu to koszt naprawy zostanie potracony z mego insurancu, TAK ? ? ?
tak wiec bede musial zaplacic za naprawe 300funtow z wlasnej kieszeni i jescze zabiora mi jeden rok znizek bo mam 3 lata ale
nie chronione ,TAK? ? ? ?
a jezeli tak to czy mi zwroca te 300 funtow accessu czy nie ? ? ?
albo czy moge zadzwonic do insurancu i odwolac to wszystko, bo rysy nie sa wielkie- a wciaz moge jezdzic samochodem
i naprawic na wlasna kieszen zeby nie tracic znizek
czekam na odpowiedzi pozytywne i szybkie i z glowa bo juz powoli siwieje :(