Strona 3 z 5

PostNapisane: Wt 07 cze, 2011 11:10
przez P.I.O.T.R
Widzę spory oddźwięk więc coś dla początkujących i średnio-zaawansowanych:
http://engleash.net/
Fajny blog po Polsku który omawia niuanse angielskiego.

I pamiętajcie lepiej uczyć się 15 minut dziennie niż godzinę raz w tygodniu! Najważniejsza jest systematyczność jak raz przestaniesz, to dzień przerwy zamieni się w dwa, dwa w trzy, trzy w tydzień itd. Nie masz ochoty na naukę? Zajrzyj na 15 min na ulubionego bloga, otwórz słownik na chwilę, odpal angielską TV i posłuchaj tylko tak długo aż trafisz na nieznany wyraz i zastanów się co on znaczy. Zrób coś co sprawi Ci chociaż trochę frajdy! Nawet jeżeli twój plan zakłada 3 h nauki dziennie, nie miej wyrzutów sumienia jeżeli jakiegoś dnia poświęcisz 10 min, każdy czasem potrzebuje przerwy. Miej wyrzuty jeżeli nie poświęciłeś danego dnia ani trochę czasu na naukę, takie dni nie powinny się zdarzać.

Nie wiem czy już to omawiałem , nawet jeśli to jest to warte powtórzenia, ale postęp językowy o dziwo następuje poziomami! To nie jest tak, ze uczysz się i twój angielski cały czas się poprawia. Następują jakby skoki! Uczysz się uczysz i NIE ODCZUWASZ POSTĘPU W OGÓLE!!! Aż do momentu kiedy przekroczysz pewien krytyczny poziom i nagle twój angielski poprawia się tak znacząco, że jesteś w szoku. Problemem jest, że przed każdym przełomem masz okres jakby pogorszenia się angielskiego, masz wrażenie, że nagle jest jeszcze gorzej niż było, następuje zniechęcenie. Wiele osób na tym etapie nagle przerywa naukę, oczywiście ponieważ ich język jest w punkcie krytycznym a mieszkają w UK to cały czas są wystawieni na język i w pewnym momencie przełom i tak następuje, stąd może być mylne wrażenie, że nauka pogorszyła ich języka a jak przestali się uczyć to nagle się poprawiło :D Nie jest to prawdą, zwyczajnie byli blisko kolejnego plateau i przełamanie nastąpiło na skutek nauki w sytuacjach codziennych. Osobiście w momencie zniechęcenia zmniejszam ilość nauki do 15-30 minut dziennie, jest to bardziej dla mojego komfortu psychicznego niż żeby miało to sens, bo przygotowując się do egzaminów ESOL czy IELTS w takich momentach ignorowałem moje zniechęcenie i wkuwałem dalej w takich samych ilościach i nie dość, że przełamanie następowało szybciej to jeszcze wrzucało mnie niejako "głębiej" w dany poziom. Na chwilę obecną od mojej nauki nic już nie zależy, uczę się tylko dla własnej satysfakcji więc moja rutyna to około 20 stron książki+ godzina rozmów + czytanie codziennych gazet (około 30 minut) i co 2-3 dni oglądanie filmów/seriali i jak czuję zniechęcenie zwyczajnie przeskakuję na więcej czytania a mniej rozmów/filmów seriali bo wolę czytać, więc możecie robić tak samo, przeskakiwać na to co sprawia wam większą frajdę jak macie dość.

Ważne jest żeby od czasu do czasu wyjść poza swoją comfort zone :D Nie wiem jak to lepiej określić, dla mnie na przykład jest to rozmowa, o ile na początku lubiłem najbardziej mówić o tyle teraz zwyczajnie mi się nie chce gadać z Anglikami wiecznie o pogodzie czy co tam rząd wymyślił, czy odpowiadać na pytania czy my i Litwini mówimy tym samym językiem :D Może dlatego, że przez niemal rok na tym polegała moja praca przez 90% czasu żeby z nimi gadać. Ale od czasu do czasu, zmuszam się i spędzam większą część dnia (4-6 h ) na rozmowie. Zmuszanie się do aktywności w języku obcym której nie lubimy albo którą uważamy za zbyt trudną jest niezwykle korzystne jeżeli robisz to od czasu do czasu (nie chcemy się zniechęcić robiąc to codziennie). Więc jeżeli zwykle oglądasz filmy z napisami, to przez najbliższe 3 dni je wyłącz, jeżeli zwykle nie słuchasz Radio 4 bo nic nie rozumiesz, to dziś je włącz na cały dzień i aktywnie słuchaj, jeżeli zwykle czytasz ze słownikiem to dziś postaraj się każdy wyraz jaki napotkasz domyślić a jak nie to go zignorować i czytać dalej itp. itd. Wiece o co mi chodzi... spróbujcie robić od czasu do czasu to czego nie lubicie lub co uważacie za zbyt trudne a na pewno zdziwcie się jak bardzo to wam pomogło!

Zaawansowani:
Możecie se przeczytać poradnik nauki języków Iversena :
http://how-to-learn-any-language.com/fo ... 16932&PN=1
Jeżeli nie wiecie kto to jest to styknie, że wam wkleję listę języków jakie zna i jakich się uczy :D
Speaks: Danish*, French, English, German, Italian, Spanish, Portuguese, Dutch, Swedish, Romanian, Catalan
Studies: Afrikaans, Greek, Norwegian, Esperanto, Russian, Latin, Icelandic, Irish, Lowland Scots, Indonesian, Polish

A potem zwróćcie uwagę jakim angielskim pisze będąc Duńczykiem :D Jestem pewien, że większość Anglików nie jest w stanie posługiwać się angielskim w takim stopniu.

PostNapisane: Wt 07 cze, 2011 11:43
przez P.I.O.T.R
Aniolek napisał(a):
mrufka napisał(a):A może załóżmy taki mały kącik angielskiego?


A moze zalozmy kacik, w ktorym bedziemy dyskutowac PO ANGIELSKU. Wtedy dopiero sie dowiemy, kto tak naprawde zna jezyk, a kto tylko sie chwali, ze zna :mrgreen: :mrgreen:
Bo, jak narazie, to wielu krzyczy, jak to innym pomagaja, jak wypelniaja dokumenty, ale na codzien sami maja problemy, nieprawdaz? :blahblah:

Ja proponuje temat na dzis:

It has been said, “Not every thing that is learned is contained in books.”

Compare and contrast knowledge gained from experience with knowledge gained from books. In your opinion, which source is more important? Why?


To jak, kto zaczyna :mrgreen:

Angel


If you really want to make that kind of subject and focus on writing fully in English to each other then I recommend starting brand new topic as this one might become quite messy and principal purpose for it was to help people gather sources of free, or inexpensive techniques of learning English on their own.
As you probably noticed not all the people in this subject are advanced speakers and writers, therefore they might feel alienated, if we will start write only in English, I know I would feel this way in their circumstances.
To summarise I'm not going to write anything on the suggested by you topic as I consider it waste of my time :P No offence but writing skills aren't really serious indicator of your English skills. As a proof I can show you my IELTS results (academic module) on which I scored 7.0 (out of 9), with this level most of universities will accept you to study medicine so it is considered pretty good, although if you will break my results to particular skills it looks like this: Listening 8.0, Reading 8.5, Speaking 6.5, Writing 5.5 (DAMN!), thus you can clearly see that my writing skills are the lowest and my passive skills in English are far superior to my active skills. Simply most of the time you don't really write anything in your everyday life, and most employers expect you to shut your mouth and work :D So I do appreciate your care about level of our English but please, if you really want to do this start a new topic as this one was intended to help learners on every level and we don't want to make it untidy. If someone have any doubts about my English level then he can simply stop using my advices and fallow his own path, there is no one right way of learning English.

W skrócie dla początkujących po Polsku (zaznaczam, że nie jest to dokładne tłumaczenie powyższego bo nie chce mi się słowo w słowo tłumaczyć, chcę tylko zawrzeć to samo przesłanie), bo nie mam czasu i nie jest istotne żebym pisał drugi raz to samo (pisałem w pośpiechu powyższe bo pilnuję syna więc pewnie roi się od błędów i musiałem se co chwilę przerywać, chętnie usłyszę poprawki ;), myślę, że to zły pomysł bo temat miał pomóc ludziom w nauce języka na każdym poziomie a jak zaczniemy sobie tu pisać po angielsku to początkujący poczują się ignorowani. Jeżeli więc Aniołku chcesz załóż osobny temat na to żeby nie zaśmiecać tego, chociaż wątpię żebym się tam udzielał bo pisanie to najsłabszy z moich skilli. Podałem swoje wyniki z IELTS średnia 7.0 moduł akademicki - Słuchanie 8.0, Czytanie 8.5 mówienie 6.5 pisanie 5.5 (wstyd :( ). Więc jak widać mimo relatywnie słabego pisania, moje pasywne umiejętności są bardzo wysokie (skala do 9) co dało mi średnią 7.0 a to jest poziom jakiego większość uniwerków wymaga na medycynę (żaden kierunek o ile wiem nie ma większych wymagań, ale nie sprawdzałem wszystkich). Jeżeli ktoś uważa mój angielski za niewystarczający do dawania porad ;) zwyczajnie nie musi z nich korzystać nie ma jednej słusznej drogi do nauki języków, każdy może wybrać własną.

PostNapisane: Wt 07 cze, 2011 12:24
przez Aniolek
PIOTR, ja angielskiego Nie znam, wiec Nie podyskutuje, a propozycja byla ironia skierowana do osob, ktore na forum chwala sie dobra znajomoscia angielskiego a w rzeczywistosci ledwo co dukaja.

Twoje rady na pewno sie przydadza innym, tak wiec Bez obaw kontynuuj ten watek;)

I scored 8 out of 9 three years ago;)

Angel

PostNapisane: Wt 07 cze, 2011 12:31
przez P.I.O.T.R
Aniolek napisał(a):PIOTR, ja angielskiego Nie znam, wiec Nie podyskutuje, a propozycja byla ironia skierowana do osob, ktore na forum chwala sie dobra znajomoscia angielskiego a w rzeczywistosci ledwo co dukaja.

Twoje rady na pewno sie przydadza innym, tak wiec Bez obaw kontynuuj ten watek;)

I scored 8 out of 9 three years ago;)

Angel


To albo nie znasz albo miałaś 8 na 9 bo już się pogubiłem :D Chyba, że mówisz o grze w lotki ale tam jest chyba tarcza do 20-tu :D IELTS zdawałem ponad rok temu więc to kawał czasu....

PostNapisane: Wt 07 cze, 2011 12:59
przez Aniolek
Powiedzmy, ze Nie znam... Zreszta to Nie ma znaczenia;)

Angel

PostNapisane: Wt 07 cze, 2011 13:19
przez P.I.O.T.R
Aniolek napisał(a):Powiedzmy, ze Nie znam... Zreszta to Nie ma znaczenia;)

Angel


Teraz to już całkiem zamotałaś :D A czy ma znaczenie czy nie ma to mamy od tego osobny temat na XX stron i ponad 8 000 wyświetleń więc może nie wznawiajmy dyskusji tutaj :P Temat jest o nauce, będę wrzucał materiały (o ile będzie nadal zainteresowanie) które mi pomogły i rozjaśniły sprawę i opisywał je po Polsku żeby każdy mógł wybrać co jemu pasuj, polecam robić to samo :) Wszelkie dyskusje proponuję przenieść tu:

http://www.pogaduchy.co.uk/6-lat-pobytu ... t23014.htm

A tematy odbiegające jak pisanie po angielsku itd. pozakładać nowe, żeby nie zrażać czytających niepotrzebnym spamowaniem.

PostNapisane: Wt 07 cze, 2011 18:48
przez jolantina
poczytałąm stronkę jaką mi poleciłeś Piotrze, musze przyznać ze nawet bez słownika. Na razie jednak jestem komunikatywnie bardziej na poziomie nauki z bbc. Pozdrawiam

PostNapisane: Wt 07 cze, 2011 23:37
przez P.I.O.T.R
jolantina napisał(a):poczytałąm stronkę jaką mi poleciłeś Piotrze, musze przyznać ze nawet bez słownika. Na razie jednak jestem komunikatywnie bardziej na poziomie nauki z bbc. Pozdrawiam


Warto mieszać różne metody nauki, sam często miksuję różne szkoły które nawet się ze sobą nie zgadzają, w ten sposób wiem co dla mnie najlepsze. A i ta stronka ma chyba jednak polską wersję językową.

PostNapisane: Śr 08 cze, 2011 06:33
przez jolantina
wolę nie korzystać z polskiej stronki gdyż to traci sens

PostNapisane: Śr 08 cze, 2011 10:59
przez P.I.O.T.R
Zdecydowanie się zgadzam.

PostNapisane: Śr 08 cze, 2011 11:02
przez jolantina
moim problemem jest to, ze ja bardzo duzo rozumiem, zwłaszcza słowo pisan, natomiast moje formułowanie zdań to często żenada :)

PostNapisane: Śr 08 cze, 2011 11:05
przez P.I.O.T.R
Słuchaj aktywniej to raz, dwa livemocha.com i gadaj przez skype. Powinno pomóc.

PostNapisane: Śr 08 cze, 2011 11:11
przez jolantina
miałam tam konto, namówił mnie brat, który miał świetne osiągnięcia językowe dzięki tamtej stronce, ale to :oops: chyba nie dla mnie..Ja z natury dośc wstydliwa jestem.

PostNapisane: Śr 08 cze, 2011 11:13
przez P.I.O.T.R
Udawaj, że nie masz kamerki i problem rozwiązany po głosie Cię raczej nikt na ulicy nie pozna :D 100% anonimowości.

EDIT: No to ja też zmieniłem :P

PostNapisane: Śr 08 cze, 2011 11:15
przez jolantina
heh zmieniłam tekst :)