Napisane: Pt 02 gru, 2011 02:16
oo. Ja pomimo, że jestem na 4tym roku, to spędzam pierwszy rok porządnie w Newcastle ale byłam pewna, że tu jest jakiś działający "PolSoc" (polish society) a tu nic. (W Durham czynnie działałam jako sekretarka PolSocu).
I teraz sobie trochę w brodę pluję, bo jakbym od razu próbowała założyć, jeszcze przed 'freshers fayre' to może by się pokaźna grupa osób zebrała. Ale teraz to już prędzej sugestia dla osób na przyszły rok..
I teraz sobie trochę w brodę pluję, bo jakbym od razu próbowała założyć, jeszcze przed 'freshers fayre' to może by się pokaźna grupa osób zebrała. Ale teraz to już prędzej sugestia dla osób na przyszły rok..