Strona 1 z 1

Wyjechać-Nie wyjechać

PostNapisane: So 20 paź, 2012 13:00
przez endrion
Witam. Od kilku dni a nawet w sumie tygodni zastanawiam się nad tym czy wyjechać do Anglii czy nie. Od kilku miesięcy mama planuje wyjazd do Anglii z siostrą (moją siostrą :P ). Tam mieszka wujek i tak na początku byśmy tam zamieszkali dopóki by się czegoś własnego nie znalazło. Ja aktualnie zacząłem pierwszy rok Liceum Biologiczno-Chemiczne ( 3 lata nauki). I ja zawsze chciałem wyjechać do USA albo do Anglii i teraz jak jest okazja to są problemy :D Mama pytała się czy może chciałbym zostać tutaj sam a one by wyjechały jednak chciałaby żebym też jechał ale decyzja należy do mnie. Jestem raczej odpowiedzialny więc nie było by problemu z przekonaniem mamy (mam 16/17 lat). Poczytałem trochę na forach posty osób które mają też taki problem i im raczej radzą skończyć szkołę w Polsce i później wyjechać. Ogólnie z językiem nie jest u mnie źle ale najlepiej też nie jest ... aż się wstyd przyznać że angielskiego uczę się 10 rok ( w szkole ) i do tej pory powinienem biegle mówić w tym języku no ale tak nie jest. Jednak teraz mam 5godzin tygodniowo w szkole średnej więc myśle że będzie dobrze tymbardziej że nawet sporo się nauczyłem przez te 1.5 miesiąca szkoły.

Może zostać ten rok i dopiero w przyszłym roku szkolnym wystartować już w Anglii. Jak na razie w Polsce jest tak że pierwszoklasiści nie ważne na jakim profilu w szkole średniej uczą się to samo w każdej szkole jednak nie mam zieolnego pojęcia jak jest w Wielkiej Brytanii. Jeżeli miałbym już wyjechać to nie wszedłbym na głęboką wodę i iść do szkoły "Anglskiej" Na początku jeszcze jakaś polska szkoła, podszlifować angielski do takiego stanu żeby bez problemu się dogadać itd.

Więc proszę mi pomóc z decyzją. Z tego co pamiętam to bylibyśmy w mieście Blue .... Czy jakoś tak. Nie wiem czy jest tam jakaś polska szkoła czy nie dlatego musiałbym się dowiedzieć. I w ogóle jak by to wszystko przebiegało to całe przeposywanie do innej szkoły, ile to trwa itp może ktoś z was zna się na tym lepiej :]

PostNapisane: Cz 21 mar, 2013 21:55
przez mona69
Przyjechać możesz ale zaraz szybciutko do collegu i wpajać angielski bo bez języka to tu nic po tobie ale jesteś młody i coś tam umiesz więc albo teraz albo jak ukończysz liceum p którym i w pl i w uk nic nie masz także pakuj walizkę i nie oglądaj się bo w uk coś osiągniesz a w pl no i tu duuuuży znak ? Good luck :D

PostNapisane: N 24 mar, 2013 18:51
przez notabas92
Hmm ... Ja ci powiem to samo, co moja poprzedniczka ;)

Struktura collegy/6th form'ów polega prawie na tym samym co liceum/technikum.
Jeśli masz szanse wyjazdu pójdź w moje ślady i zmykaj co sił ;) Ja siedzę już tutaj 5 lat prawie i wyjechałem w pierwszej klasie technikum logistycznego ale chwale sobie =)
Skończyłem ESOL class, później jechałem levelami BTEC krok po kroku i myśle spokojnie o Architekturze na (wiadomo, nie najlepszym) jakimś dobrym uniwerku =)

Gdybyś potrzebował jakiejś porady to wal śmiało a od siebie mogę dołączyć pewne linki które dorwałem przed chwilką ;)

http://pl.wikipedia.org/wiki/O%C5%9Bwia ... j_Brytanii
http://staffs.pl/nauka-w-anglii

PostNapisane: Śr 07 sie, 2013 18:11
przez Przemek83
a ja powiem tobie tak ? polska to zacofany kraj wiec im szybciej z niego wyemigrujesz tym lepiej dla ciebie bo tutaj zycie jest o wiele prostsze wiec na twoim miejscu kupilbym bilet i spizdzal z polski najszybciej jak sie da :)

PostNapisane: Cz 08 sie, 2013 21:55
przez KAJkaCK
Jak bylam na pierwszym roku studiow pewien bardzo madry wykladowca na sali pelnej studentow radzil, zebysmy sobie wzieli urlop dziekanski, wyjechali gdzies za granice do pracy, po kilku miesiacach wydali ta kase na jakas podroz w tym badz innym kraju, poznali kawalek swiata i opinie innych nacji na temat zycia i rozwoju osobistego, a po takim roku podjeli decyzje co do dalszego zycia: powrot na studia czy zycie za granica i proba ukladania sobie zycia za granica.
Ja zdecydowalam sie na wyjazd do Anglii dopiero dwa lata po zakonczeniu studiow i strasznie zaluje, ze nie zrobilam tego duzo wczesniej. Moglam posluchac duzo madrzejszego czlowieka szczegolnie, ze mialam takie mozliwosci.

PostNapisane: Pt 09 sie, 2013 01:14
przez Owly Owl
KAJkaCK napisał(a):Jak bylam na pierwszym roku studiow pewien bardzo madry wykladowca na sali pelnej studentow radzil, zebysmy sobie wzieli urlop dziekanski, wyjechali gdzies za granice do pracy, po kilku miesiacach wydali ta kase na jakas podroz w tym badz innym kraju, poznali kawalek swiata i opinie innych nacji na temat zycia i rozwoju osobistego, a po takim roku podjeli decyzje co do dalszego zycia: powrot na studia czy zycie za granica i proba ukladania sobie zycia za granica.
Ja zdecydowalam sie na wyjazd do Anglii dopiero dwa lata po zakonczeniu studiow i strasznie zaluje, ze nie zrobilam tego duzo wczesniej. Moglam posluchac duzo madrzejszego czlowieka szczegolnie, ze mialam takie mozliwosci.


Mądrze gościu gadał, ale ja też bym mu nie uwierzył na pierwszym roku studiów, szczególnie, że było to w ubiegłym wieku ;)
Mądrość życiowa przychodzi z czasem, niestety, albo i stety :)

PostNapisane: Cz 22 sie, 2013 07:59
przez paula2
Ja właśnie chcę wyjechać za jakiś czas, na razie uczę się jezyka. W Polsce nie wyobrażam sobie życia, ciężko u nas o pracę, a jak ją już masz to za marne grosze. Ehh wiecie jak jest, tłumaczyć nie muszę. W Anglii wydaje mi sie, że jest o wszystko łatwiej.

PostNapisane: Pt 23 sie, 2013 15:26
przez majki1304
paula2, nie ucz sie jezyka w Polsce tylko przyjedz tutaj i tutaj sie ucz jezyka. Wystarczy ci tutaj komunikatywny hmmm. raczej w mniejszym stopniu zeby isc na ESOL entry 1. Polski angielski to nie to samo co angielski angielski.

PostNapisane: Pn 26 sie, 2013 11:40
przez paula2
Ja wiem, ale mimo wszystko boję się jechać nie znając dobrze języka.