Jak na tutejsze warunki to z jego wykształceniem nie jest jakoś najgorzej
Poza tym wielu Polaków pracuje tu na stanowiskach do których gimnazjum wystarcza a są magistrami - i po ch... była ta zbędna nauka? Nie każdy musi być magistrem, a często to teraz wręcz przeszkadza, bo ambicje za wysokie i dyskomfort psychiczny...
Kolego Szakal, nie wiem jak z Twoim angielskim, ale jeśli słabo to bym najpierw poszedł na jakiś kurs a potem poszukaj czegoś w rodzaju Apprenticeship Scheme, to coś w rodzaju nauki połączonej z pracą, chodzisz do szkoły (np. College'u) raz w tygodniu a poza tym pracujesz i zdobywasz kwalifikacje.
Wszystko pod nadzorem szkoły, a rząd do takich programów dopłaca, masz np. za darmo kurs na wózek widłowy itp., bo i tak się to rządowi opłaca (a także firmie, która Cię zatrudni).
Oczywiście nie jest to sprawa, którą załatwisz w pięć minut. Ale myślę, że w Twoim przypadku to ciekawa propozycja ścieżki zawodowej.
Nie wiem, czy nasze gimnazjum wystarcza do Apprenticeship Scheme. Będziesz pewnie potrzebował jakieś przetłumaczone papiery z Polski. Myślę, że na podstawowe levele może wystarczyć.
Po więcej informacji zajrzyj sobie tutaj:
https://www.gov.uk/apprenticeships-guid ... ifications
I tutaj:
http://www.apprenticeships.org.uk/