Bardzo pilne!!
Potrzebuje tłumacza przysięgłego na już!
Najlepiej z Newcastle lub okolic.
Licze na Wasza pomoc
Tłumacz
Posty: 16
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Cz 04 sty, 2007 21:43
Chcialam poinformowac, iz pani tlumacz przysiegla byla bardzo nie zadowolona, ze jej numery telefoniczne sa przekazywane na forum bez jej zgody. Byla bardzo nieprzyjemna, nie chciala w niczym pomoc ani niczego wysluchac.
Kasia
Weteran
- Posty: 377
- Dołączył(a): Wt 14 lut, 2006 08:06
- Lokalizacja: Newcastle/SouthShields/Gdansk
Cz 04 sty, 2007 22:08
Do Kasi:
Nie podałam numeru telefonu na forum, tylko drogą mailową.
Poznałam tą panią (tłumaczkę) rok temu w katedrze w Newcastle. Sama mi się przedstawiła jako tłumacz przysięgły i podała nr swojego telefonu nie znając nas zupełnie. Podała nam go nie w celach towarzyskich, tylko właśnie "gdyby coś się działo i byłby potrzebny tłumacz". Nigdy do niej nie zadzwoniłam i o nic nie prosiłam. Przekazałam go tylko mojej koleżance w potrzebie tylko ten jeden raz.
W mailu napisałam, że to było rok temu i mogło się wiele zmienić. Jeśli pani zaprzestała praktyki tłumacza, wystarczyło poinformować o tym osobę dzwoniącą (jedną). Osobę tą znam od dawna osobiście i wiem, że nie należy ona do osób nachalnych albo nie kulturalnych, więc myślę, że trochę przesadzasz.
Mogę Cię zapewnić, że ta osoba nie przekaże nikomu tego numeru i pani nie będzie miala więcej problemów.
Nie podałam numeru telefonu na forum, tylko drogą mailową.
Poznałam tą panią (tłumaczkę) rok temu w katedrze w Newcastle. Sama mi się przedstawiła jako tłumacz przysięgły i podała nr swojego telefonu nie znając nas zupełnie. Podała nam go nie w celach towarzyskich, tylko właśnie "gdyby coś się działo i byłby potrzebny tłumacz". Nigdy do niej nie zadzwoniłam i o nic nie prosiłam. Przekazałam go tylko mojej koleżance w potrzebie tylko ten jeden raz.
W mailu napisałam, że to było rok temu i mogło się wiele zmienić. Jeśli pani zaprzestała praktyki tłumacza, wystarczyło poinformować o tym osobę dzwoniącą (jedną). Osobę tą znam od dawna osobiście i wiem, że nie należy ona do osób nachalnych albo nie kulturalnych, więc myślę, że trochę przesadzasz.
Mogę Cię zapewnić, że ta osoba nie przekaże nikomu tego numeru i pani nie będzie miala więcej problemów.
Grażyna
Rozkręca się
- Posty: 85
- Dołączył(a): Pn 04 wrz, 2006 18:42
Cz 04 sty, 2007 22:41
Ja czegos tu nie rozumie.
Nie widze tu zadnego numer telefonu ktory rzekomo zostal mi podany na forum.
Numer otrzymalam od Grazyny na meila.
Wogole nie rozmawialm z pania tlumacz poniewaz nie odbierala telefonu.
Wyslalam tylko smsa z zapytaniem czy moge liczyc na jej pomoc.
Wystarczylo odowiedziec mi poprostu -NIE i bym zrozumiala.
A nie szukac wsparcia u KASI.
Poza tym jak pani tlumacz daje komus numer telefonu to trzeba miec na uwadze to ze kiedys ten ktos moze zadzwonic.
Jesli nie dzis czy jutro to moze za rok czy dwa.
A jesli pani tlumacz juz nie trudni sie tym to niech sobie zmieni numer telefonu.
Ja chcialam tylko przetlumaczyc dyplomy ze studiow z Pl.
Kasia napisał(a):Chcialam poinformowac, iz pani tlumacz przysiegla byla bardzo nie zadowolona, ze jej numery telefoniczne sa przekazywane na forum bez jej zgody. Byla bardzo nieprzyjemna, nie chciala w niczym pomoc ani niczego wysluchac.
Ja czegos tu nie rozumie.
Nie widze tu zadnego numer telefonu ktory rzekomo zostal mi podany na forum.
Numer otrzymalam od Grazyny na meila.
Wogole nie rozmawialm z pania tlumacz poniewaz nie odbierala telefonu.
Wyslalam tylko smsa z zapytaniem czy moge liczyc na jej pomoc.
Wystarczylo odowiedziec mi poprostu -NIE i bym zrozumiala.
A nie szukac wsparcia u KASI.
Poza tym jak pani tlumacz daje komus numer telefonu to trzeba miec na uwadze to ze kiedys ten ktos moze zadzwonic.
Jesli nie dzis czy jutro to moze za rok czy dwa.
A jesli pani tlumacz juz nie trudni sie tym to niech sobie zmieni numer telefonu.
Ja chcialam tylko przetlumaczyc dyplomy ze studiow z Pl.
enigma
Weteran
- Posty: 473
- Dołączył(a): Wt 14 lut, 2006 12:41
- Lokalizacja: England
Śr 10 sty, 2007 22:30
Ja osobiscie tak "napompowanej"nie spotkalem.
Szybciej mozna spotkac takie,ktorym trzeba bylo tlumaczyc niz one tlumaczyly :wink: ;
Zarty zartami,ale zetknalem sie z pania Malgorzata Bia...i mialem do niej nr.tel.,ale za zadne skarby nie moge go znalezc.Z tego co wiem to napewno by nie odmowila...Jak znajde to dam cynk.
Szybciej mozna spotkac takie,ktorym trzeba bylo tlumaczyc niz one tlumaczyly :wink: ;
Zarty zartami,ale zetknalem sie z pania Malgorzata Bia...i mialem do niej nr.tel.,ale za zadne skarby nie moge go znalezc.Z tego co wiem to napewno by nie odmowila...Jak znajde to dam cynk.
Elf
Weteran
- Posty: 1211
- Dołączył(a): Pt 12 maja, 2006 07:56
- Lokalizacja: Skad.juz niewazne,wazne gdzie...
Wt 16 sty, 2007 22:40
niewiele osob wie, ze w Anglii nie istnieje instytucja tlumacza przysieglego w takiej formie jak w Polsce. jesli zaniesiesz dokument do agencji i zazyczysz sobie prawnie potwierdzonego tlumaczenia, pojda z Twoim tekstem do notariusz publicznego, ktory niezaleznie od kosztu tlumaczenia zazyczy sobie £100 (najtansza agencja w newcastle poprosi o £60) jest o niebo tanszy sposob na uzyskanie angielskiego odpowiednika przysieglego tlumaczenia. przesle Ci wyjasnienia i namiary w mailu, zeby sie znow nie zrobila podobna afera co z Polska tlumaczka...
KasiaRuda
Początkujący na forum
- Posty: 12
- Dołączył(a): N 07 sty, 2007 03:11
- Lokalizacja: Newcastle//Kraków/Sandomierz
Posty: 16
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości