Skoro watki sie tak swietnie rozwiaja, moze bedziecie w stanie i mi cos doradzic.
Moja mala ma prawie 8 miesiecy i chce powoli oduczyc jej nocnego karmienia. Wiem, ze powinnam pioc ja herbatka, niestety nie bylo to mozliwe, gdyz byl taki czas, ze ona w dzien wogole nie pila mleka- pojerzewam, ze byla to fascynacja nowo wprowadzonymi daniami.
Polozna doradzila mi, zeby wprowadzic jogurty i dawac malej mleko w nocy i to jak najwiecej, czyli jak sie w nocy przyssa to czekac az sama wypluje smoczek butekowy. A jak wiadomo mleko MUSI byc, wiec nie mialam wyjscia, bo w ciagu dnia mleko tylko wylewalam do zlewu...
Teraz jest juz coraz wieksza i potrzebuje wiecej jedzenia, wiec butelka mleka dziennie powrocila, do tego kaszka na sniadanko , no i butla przed snem, a jogurty hmm nie przyjely sie.
W nocy jednak nadal lubi ssac mleko i nie mam za bardzo pomyslu jak ja odzwyczaic. Dzis druga noc bede probowala pioc ja herbatka. Poprzednia- pierwsza noc byla okropna, bo mala popila herbatki i niby zasypiala, ale po chwili sie budzila domagajac sie butli, ja znowu dawalam herbatke i znowu sie budzila i tak wkolo dopoki nie dostala mleka. Jak myslicie jak wytrwale bede jej dawac herbatke to przestanie sie tak czesto budzic i odzwyczai sie od mleka?
Dodam, ze jak do tej pory zdarzyly sie 3 noce, kiedy przespala cala noc od 19 do 7 rano i kilka takich po 6 godzin snu ciagiem.
Czekam z niecierpliwoscia na wasze opinie
Jak oduczyc nocnego budzenia sie i picia mleka?
Posty: 22
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Cz 26 cze, 2008 22:00
Moim zdaniem, mala tego jedzenia w nocy jeszcze potrzebuje, inaczej by sie nie budzila. Kazde dziecko jest inne, moj maly na przyklad mial 5 miesiecy i juz nie jadl w nocy. Ale teraz panuje opinia, ze dziecko trzeba karmic 'na zyczenie'.
ande
Weteran
- Posty: 369
- Dołączył(a): Wt 15 kwi, 2008 17:27
Cz 26 cze, 2008 22:10
Moj jakby jadl na zyczenie, to by wcinal 24h/dobe... a ze jest na mleku sojowym, ktore moze w mniejszym stopniu,ale rowniez jak i mleko modyfikowane powoduje wieksze przybieranie na wadze, dlatego nie dostaje wiecej niz musi.
a na "nocne" jedzenie budzi sie 5-6ta rano i nie wazne, czy wieczorem pozniej dostanie jesc i wiecej, i pozniej pojdzie spac - zawsze budzi sie o tej samej porze i nie idzie go przestawic. tak samo ma ze wstawaniem rano - 7:15 - 7:30 i ani minuty dluzej.
Wydaje mi sie, ze my matki, mozemy sobie chciec przestawiac dziecko wg wlasnych potrzeb, ale zegar biologiczny naszych dzieci dziala tak jak mu pasuje.
a na "nocne" jedzenie budzi sie 5-6ta rano i nie wazne, czy wieczorem pozniej dostanie jesc i wiecej, i pozniej pojdzie spac - zawsze budzi sie o tej samej porze i nie idzie go przestawic. tak samo ma ze wstawaniem rano - 7:15 - 7:30 i ani minuty dluzej.
Wydaje mi sie, ze my matki, mozemy sobie chciec przestawiac dziecko wg wlasnych potrzeb, ale zegar biologiczny naszych dzieci dziala tak jak mu pasuje.
Lucy
Weteran
- Posty: 1740
- Dołączył(a): Wt 14 lut, 2006 13:11
- Lokalizacja: darlington
Cz 26 cze, 2008 22:16
No tak z tym zegarem biologicznym to macie racje, je tyle ile potrzebuje.
Tyle tylko, ze moje dziecko tak naprawde po flaszce przed spaniem do jedzenia budzi sie okolo 1-2 nad ranem, bo pomiedzy to ona possie 30 sekund i sie odwraca i spi. Wiec nie jest to kwestia glodu tylko przyzwyczajenia mi sie wydaje, bo wczesniej to mleko poprostu musialam jej dawac w nocy w mozliwie jak najwiekszej ilosci
Wiem, ze moze byc to kwestia poprostu tego typu, ze potrzebuje czuc, ze jestem przy niej, tylko obawiam sie, ze takie nocne budzenie to nawet do 3 roku zycia moze potrwac
Tyle tylko, ze moje dziecko tak naprawde po flaszce przed spaniem do jedzenia budzi sie okolo 1-2 nad ranem, bo pomiedzy to ona possie 30 sekund i sie odwraca i spi. Wiec nie jest to kwestia glodu tylko przyzwyczajenia mi sie wydaje, bo wczesniej to mleko poprostu musialam jej dawac w nocy w mozliwie jak najwiekszej ilosci
Wiem, ze moze byc to kwestia poprostu tego typu, ze potrzebuje czuc, ze jestem przy niej, tylko obawiam sie, ze takie nocne budzenie to nawet do 3 roku zycia moze potrwac
olkahof
Rozkręca się
- Posty: 97
- Dołączył(a): Śr 06 cze, 2007 19:35
- Lokalizacja: consett
Cz 26 cze, 2008 22:19
Ja mam ten sam problem z nocnym jedzenie i budzeniem się.Mój synuś ma 8 mies. i wciaż karmie go w nocy prawie co 2-3 godz.Próbowałam już herbatki ,kaszki do butelki nic nie pomaga.Nawet starałam się go "przetrzymać''.Uspakajał się dopiero jak poczuł cyca.Mąż się śmieje,że mały wie co dobre Ale szczerze mówiąc ja tez już nie wiem jak zakończyć nocne jedzenie.Moja córcia w tym samym czasie juz przesypiała od 21 do 6 rano,a tu proszę .............czasami to już
izuncia
Weteran
- Posty: 818
- Dołączył(a): Śr 26 kwi, 2006 10:50
- Lokalizacja: UK
Cz 26 cze, 2008 22:21
probuj z ta herbatka, potem probuj nic jej nie dawac do picia, tylko byc przy niej, wiem ze to ciezka praca odzwyczajac od czegos dziecko, bo ja mlodego "tresowalam" przez ponad 2 m-ce (zeby spal w wozku na spacerze, zeby zechcial polezec dluzej niz 1min na pleckach, zeby nie chcial wiecznie na rece, zeby nie wyl w foteliku samochodowym, ktory sluzy nam w domu do bujania, zeby zasypial sam, bez mojej obecnosci w pokoju, itp).
Lucy
Weteran
- Posty: 1740
- Dołączył(a): Wt 14 lut, 2006 13:11
- Lokalizacja: darlington
Cz 26 cze, 2008 22:25
sprobuje, napewno malej nie zaszkodzi...co najwyzej sie nie spodoba
ech widze, ze klopoty z siedzeniem w wozku i foteliku mam nie tylko ja a myslalam, ze tylko moje dziecko nie jest zainteresowane ogladaniem swiata z pozycji wozkowej
Lucy napisał(a):probuj z ta herbatka, potem probuj nic jej nie dawac do picia, tylko byc przy niej, wiem ze to ciezka praca odzwyczajac od czegos dziecko, bo ja mlodego "tresowalam" przez ponad 2 m-ce (zeby spal w wozku na spacerze, zeby zechcial polezec dluzej niz 1min na pleckach, zeby nie chcial wiecznie na rece, zeby nie wyl w foteliku samochodowym, ktory sluzy nam w domu do bujania, zeby zasypial sam, bez mojej obecnosci w pokoju, itp).
sprobuje, napewno malej nie zaszkodzi...co najwyzej sie nie spodoba
ech widze, ze klopoty z siedzeniem w wozku i foteliku mam nie tylko ja a myslalam, ze tylko moje dziecko nie jest zainteresowane ogladaniem swiata z pozycji wozkowej
olkahof
Rozkręca się
- Posty: 97
- Dołączył(a): Śr 06 cze, 2007 19:35
- Lokalizacja: consett
Cz 26 cze, 2008 22:27
Lucy napisała:[/quote]probuj z ta herbatka, potem probuj nic jej nie dawac do picia, tylko byc przy niej, wiem ze to ciezka praca odzwyczajac od czegos dziecko, bo ja mlodego "tresowalam" przez ponad 2 m-ce (zeby spal w zozku na spacerze, zeby zechcial polezec dluzej niz 1min na pleckach, zeby nie chcial wiecznie na rece, zeby nie wyl w foteliku samochodowym, ktory sluzy nam w domu do bujania, zeby zasypial sam, bez mojej obecnosci w pokoju, itp).[quote]
A ja myślałam,że tylko mi takie rzeczy synuś robi.Aż mi raźniej,bo już zaczynałam się martwić.Po prostu córcia była inna
A ja myślałam,że tylko mi takie rzeczy synuś robi.Aż mi raźniej,bo już zaczynałam się martwić.Po prostu córcia była inna
izuncia
Weteran
- Posty: 818
- Dołączył(a): Śr 26 kwi, 2006 10:50
- Lokalizacja: UK
Cz 26 cze, 2008 22:31
u nas problem byl z zasypianiem w wozku podczas spacerow - mlody jak zasnal na 10min to bylo dobrze. miesiac temu poszlam z dzieckiem na kompromis - jak widze ze jest zmeczony, to przekrecam go na brzuszek, on zasypia a ja mam swiety spokoj i czas na zakupy
a w foteliku siedzi tylko wtedy jak ma zajecie, czyli grzechotki i misia pod reka, pieluszke do gryzienia lub jak zainteresuje go tv, no i na podworko jak go wystawie w foteliku to jest zadowolony
a w foteliku siedzi tylko wtedy jak ma zajecie, czyli grzechotki i misia pod reka, pieluszke do gryzienia lub jak zainteresuje go tv, no i na podworko jak go wystawie w foteliku to jest zadowolony
Lucy
Weteran
- Posty: 1740
- Dołączył(a): Wt 14 lut, 2006 13:11
- Lokalizacja: darlington
Cz 26 cze, 2008 22:36
U mnie problem jest z zasypianiem w łóżeczku,no i standardowo chce narączki.Z łóżeczkiem problem jest już trochę mniejszy,włączam cd z kołysankami(reapat mam włączony).A na rączki bierzemy kiedy juz nic innego nie działa ani zabawki,ani śmiejąca się siostra.Jakoś trzeba sobie radzić
izuncia
Weteran
- Posty: 818
- Dołączył(a): Śr 26 kwi, 2006 10:50
- Lokalizacja: UK
Cz 26 cze, 2008 22:44
moj spi tylko w lozeczku , w osobnym pokoju troche nerwow mnie to kosztowalo, ale warto bylo. na szczescie udalo mi sie to zrobic w pierwszym miesiacu zycia mlodego i pewnie dlatego nie bylo tak zle.
a co do nocnego karmienia, to nie mam w sumie jakiegos konkretnego pomyslu, bo mysmy utkneli z karmieniem o 5-6ej i nie widac zadnych szans na zmiane na pozniejsze godziny poranne.
a co do nocnego karmienia, to nie mam w sumie jakiegos konkretnego pomyslu, bo mysmy utkneli z karmieniem o 5-6ej i nie widac zadnych szans na zmiane na pozniejsze godziny poranne.
Lucy
Weteran
- Posty: 1740
- Dołączył(a): Wt 14 lut, 2006 13:11
- Lokalizacja: darlington
Pt 27 cze, 2008 09:30
Wiecie mi tez jest razniej, bo tez myslalam, ze jestem jedyna, bo co gdzies ide, to inne dzieci w wozku siedza i sie bawia, albo zwiedzaja, a moja sie prezy i wstaje z wozka no i po zakupach :( Chociaz ostatnio od kiedy sama siedzi to juz jest nieco lepiej, ale pogoda nie sprzyja zeby trenowac spacery...
Nasza corcia byla z nami w sypialni do 5tego miesiaca w moses baskecie, a teraz spi juz w swoim lozeczku w swoim pokoiku i wszyscy sa zadowoleni, bo malutka jest dzieckiem, ktore potrzebuje ciszy i spokoju do spania.
Pomoc w domu przyniosla hustawka, ktora zamontowalismy miedzy kuchnia a salonem, jest widok na telewizor i conajmniej pol godziny z glowy Bo foteliki i te samochodowe i te z wibracjami i zabawkami nie interesuja ksiazniczki
Dzis nocka byla gorsza niz poprzednia, bo znowu budzenie sie po herbacie co chwila, a po czwartej pobudce juz sie rozbudzila i obrazila sie, bo nie dostala mleka, no i bylo bujanko na raczkach Sprobuje jeszcze dzis w nocy i zobaczymy.
Swoja droga to ciekawe czemu dzieci nie lubia wozkow co???
Nasza corcia byla z nami w sypialni do 5tego miesiaca w moses baskecie, a teraz spi juz w swoim lozeczku w swoim pokoiku i wszyscy sa zadowoleni, bo malutka jest dzieckiem, ktore potrzebuje ciszy i spokoju do spania.
Pomoc w domu przyniosla hustawka, ktora zamontowalismy miedzy kuchnia a salonem, jest widok na telewizor i conajmniej pol godziny z glowy Bo foteliki i te samochodowe i te z wibracjami i zabawkami nie interesuja ksiazniczki
Dzis nocka byla gorsza niz poprzednia, bo znowu budzenie sie po herbacie co chwila, a po czwartej pobudce juz sie rozbudzila i obrazila sie, bo nie dostala mleka, no i bylo bujanko na raczkach Sprobuje jeszcze dzis w nocy i zobaczymy.
Swoja droga to ciekawe czemu dzieci nie lubia wozkow co???
olkahof
Rozkręca się
- Posty: 97
- Dołączył(a): Śr 06 cze, 2007 19:35
- Lokalizacja: consett
Pt 27 cze, 2008 10:05
Z tym lezeniem i spaniem w wozku to roznie bywa - sa dzieci, ktore to lubia, takie ktore tylko w wozku zasna i takie, ktore zanim zasna w wozku to stocza ze soba i rodzicami wielka walke. Tak samo jest ze spaniem w lozeczku. Moj syn jest ewenementem wsrod dzieci moich znajomych, bo zasypia tylko i wylacznie na brzuchu, nawet w wozku, zreszta lezec i patrzec co sie dzieje dookola tez musi na brzuszku
Lucy
Weteran
- Posty: 1740
- Dołączył(a): Wt 14 lut, 2006 13:11
- Lokalizacja: darlington
Pt 27 cze, 2008 15:52
ja mojego synka oduczyłam bardzo drastyczną metodą ale skuteczną w nocy kiedy domagał sie jedzenia nie dostawał(karmiłam go piersią) płakał przez pierwsze dwie noce bardzo długo póżniej coraz mniej aż przespał całą noc i od tego czasu nie domagał sie jedzenia w nocy.Powodzenia
robertbeata
Rozkręca się
- Posty: 30
- Dołączył(a): N 16 mar, 2008 08:50
- Lokalizacja: Poznań/Gateshead
Posty: 22
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości