Warszawski Indeks (poza)Giełdowy

Polaków rozmowy na każdy temat, także humor i ciekawostki. Nie wiesz gdzie zacząć? Zacznij swój wątek tutaj.

N 08 paź, 2006 13:16

Od dzisiaj będziesz sprzedawał także nasze akcje" - usłyszał od dwóch mężczyzn szef niewielkiego biura maklerskiego na Manhattanie, którzy dla podkreślenia wagi prośby wsadzili mu lufę pistoletu między żebra. Ta historia stała się początkiem artykułu "Mafia na Wall Street" opublikowanego 16 grudnia 1996 r. w amerykańskim tygodniku "BusinessWeek" przez Gary'ego Weissa. Weiss opisał, jak pięć włoskich rodzin mafijnych (Bonanno, Colombo, Gambino, Luchese i Genovese), zwabionych perspektywą dużych zysków, postanowiło zarabiać także na giełdzie.


Trudno się oprzeć wrażeniu, że w Polsce wręcz celowo stworzono system przyzwalający na przestępstwa "białych kołnierzyków". O ile fałszerstwo pieniędzy jest zagrożone karą aż 25 lat więzienia, gdyż okradani są zwykli obywatele, maleje zaufanie do pieniądza i gospodarki, napędzana jest inflacja itd., to w wypadku przestępstw giełdowych najwyższy wymiar kary wynosi pięć lat więzienia i 5 mln zł grzywny.


Na przykład: w poniedziałek 25 września kurs NFI Kwiatkowski wzrósł o prawie 50 proc., do 7,2 zł za akcję. Już po zakończeniu notowania podano, że Roman i Grażyna Karkosikowie zawarli umowę kupna udziałów w spółce kontrolującej NFI Kwiatkowski. Karkosikowie przejęli w ten sposób kontrolę nad 87,45 proc. akcji "Kwiatkowskiego". Następnego dania kurs akcji tej spółki wynosił już 16,61 zł. (wzrósł o ponad 100 proc.!). Ktoś wiedział o tej transakcji wcześniej i w ciągu jednego dnia zarobił kilkanaście milionów złotych. Nic nie wskazuje na to, aby został złapany i oddał ukradzione pieniądze.


http://www.wprost.pl/ar/?O=95334

Avatar użytkownika
Rych
Weteran

  • Posty: 2614
  • Dołączył(a): Pt 10 lut, 2006 19:02
  • Lokalizacja: Newcastle

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości

Powrót do POGADUCHY