Tak sobie obserwuje polskie community w Newcastle i porownuje z innymi jak Rosjanami czy Rumunami i na ich tle wypadamy bardzo negatywnie. U nas za byle podwiezienie gdzies czy "podtrzymanie gwozdzia" kazdy oczekuje zaraz pienieznej gratyfikacji. Rozumiem jakis remont mieszkania czy powazna naprawa auta ale jak slysze ze ktos placil drugiemu za podwiezenie na lotnisko (de facto wiecej niz taxi bierze) lub za pomoc zalozenia konta w banku to naprawde zaloscia to tylko zalatuje. w przeciwienstwie do innych nacji nie mamy jakiegos poczucia wspolnoty czy tez "braterstwa". Owszem niby trzymamy sie razem ale jest to raczej na zasadzie aby odkroic z torta jak najwiecej dla siebie a jak przychodzi co do czego to Polak Polakowi wilkiem. Zeby nie uogulniac tez za bardzo to pozytywne jest to ze jest jakies swiatelko w tunelu, pewien % Polakow nie lapie sie do tego modelu ktory opisalem.

Dlaczego o tym pisze? Otoz dzis znow ktos (Meksykaniec tym razem) spytal mnie dlaczego tak sie zachowujemy jako nacja bo ostatnio z tym sie spotkal. Naprawde nie wiem jak na tego typu pytania odpowiedziec. niby mozna ze nie wszyscy tacy sa ale skoro jest to sprawa zauwazalna przez innych to mysle ze pewien problem istnieje.

pewien problem..?Dobrze napisane
Zobacz ilu sie przejelo tym,ze zostala uderzona polka za to,ze mowila po polsku :wink:
Zauwazyles moze nowy temat po tym,jak napisalem o rasizmie?W jakim celu napisano o zbieznym zjawisku?Wyzszosc,rywalizacja.Tylko po coz to wszystko,komu ma to sluzyc?
W jakim celu odrebne poradniki dla polakow..?Coz one nowego wnosza do naszego zycia,kiedy informacje w nich zawarte;sa niepelne?
Ja osobiscie uwazam,ze to forum jest tym,co rozwija sie we wlasciwym kierunku,a inne twory na sile kreowane To tylko strata czasu oraz rozbudzanie nadzieji na rzetelna informacje.Lepiej wesprzec Rycha w doskonaleniu tego forum,bo jest ono coraz lepsze.
Sorry,ze tak poza tematem,ale meczy mnie ten ciagly wyscig do nikad...
A nawiasem mowiac;przestanmy z soba walczyc oraz siebie wykorzystywac,bo to wstyd wobec tych,ktorzy nas obserwuja.

mylisz pojęcie pomocy z zajęciami które mają z założenia mają przynosić dochód...
Z własnego doświadczenia wiem ,że wśród nas nie spotkałem jeszcze ANI JEDNEJ osoby która za swoją pomoc chciała jakiejś gratyfikacji. Jeszcze jako mazi79 od wielu osób uzyskałem mnustwo pomocy, nie będę tu wymieniał osób z imienia lub ksywy bo była by to długa litania, aczkolwiek jeśli to czytają doskonale wiedzą ,że chodzi właśnie o nich.
Co innego jeśli ktoś chce zarobić i się ogłasza, zauważ ,że to na co zwróciłeś uwagę to wątki z działu OGŁOSZENIA. Trudno wymagać żeby ktoś robił ci gołąbki za darmo albo woził cię gdzie tylko zechcesz, zapewne jeśli by był to twój dobry znajomy to zrobił by to za friko. To tak samo jak byś powiedział ,że anglicy są dla siebie chamscy bo nie oddają biedniejszym domów za darmo tylko wystawiają je do sprzedania.
A wśród wspomnianych rosjan nie jest tak kolorowo jak opowiadasz, są hermetycznym środowiskiem więc nie masz pojęcia jak wyglądają relację miedzy nimi. To co nas różni od nich to to ,że my kontaktujemy się przez te forum i jesteśmy widoczni a o ich świecie dowiesz się tyle ile sami będą ci chcieli powiedzieć i jak będą chcieli powiedzieć...

..........i mijemy tylko nadzieje, że gdy będziemy w potrzebie to znajdzie się ktoś kto zrobi to bezinteresownie jak również, że i my będziemy gotowi na to by pomagać innym.

Wydaje mi sie, ze nie mozna generalizowac.Jest Nas-Polakow tutaj niemala liczba.Kazdy z Nas jest inny.Sa tacy ktorzy zawsze pomoga-za przyslowiowe "dziekuje", a sa tacy ktorzy za wszystko beda chcieli finansowej gratyfikacji...
Jesi chodzi o watek Elfa-jakiej reakcji oczekiwales od Polakow?Mi zrobilo sie przykro gdy przeczytalam o tym zajsciu.A czy praktycznie mozesz zrobic cos jeszcze?
Jak pisalam nie spotkalam sie jeszcze z rasizmem-moze jestem wyjatkiem.
Wiele przykrosci spotkalo mnie natomiast od strony moich Rodakow.To dluga historia ale i temat innego watku.

Zgadzam sie z Lucky.Czy jesli pojdziesz do fryzjera-Polaka to nie zaplacisz mu za usluge czy bedziesz oczekiwal znaczacego rabatu?Ktos zawiezie Cie na lotnisko zapominajac o kosztach benzyny?
Juz jakis czas temu wyjechalam z Polski ale nie wiedzialam, ze az tyle zmian zaszlo....

Fajnie by bylo jakbysmy byli bardziej jednolita spolecznoscia.Tylko chyba to nie jest tak do konca realne...W malej skali tak.

Jak juz pisalem, nie chce uogolniac i nie mowie ze wszyscy sa z jednego worka ale jest to zauwazalne. Nigdzie tez nie pisalem ze jesli ktos otworzyl zaklad fryzjerski to ma obcinac za darmo. Chodzilo mi raczej o taka typowo "sasiedzka" pomoc. Owszem nie jestesmy typowymi sasiadami bo jak Zydzi nie mieszkami w jednym miejscu ale generalnie jest tak ze jak juz ktos komus zechce pomoc to bardzo zadko jest wylacznie z jego dobrej woli i checi. Nie mowie tez o skrajnosc iw druga strone bo sa tez ludzie ktorym jak dasz palec to cala reke wezma.

Przyklad Efla jest dobry. Pewnie jako jedyna Polka tam nie pracuje a stanol ktos w jej obronie? Kazdy dba o wlasna dupe i druga osoba jest mu obca.

Widzisz Anek ty doznales/as wiele niedobrego od strony rodakow i o tym wlasnie mowie, to jest ten problem, ktory nie jest jakims tam marginalnym zjawiskiem. To sie rozwija. Moze jak ktos tutaj siedzi krotko to nie jest to takie oczywiste ale wystarczy popytac ludzi ktorzy tu przyjechali w latach 80ych, duzo sie zmienilo w podejsciu do czlowieka.

co do lotniska. No jak ktos dowozi do Lndynu to jasne ze nalezy mu cos zaproponowac nawet jesli nie oczekuje tego ale ludzie dowoz na lotnisko w NCL to naprawde grosze wiec smieszne jest ze jedne z drugim pije razem piwo a potem wyciaga do niego lape po kase (tak dla kontrastu).

Osbiscie nigoko o nic sie nie prosze a jesli to naprawde zadko, sam pomaga w miare mozliwosci.

Innym zjawiskiem jets to ze dajemy sie wykozystywac w pracy. Naprawde malo kto potrafi rzucic szmata i powiedziec ze £$$^ to wszystko i idzie do domu. Wiekszosc osob godzi sie na to co im daja z obawy utraty pracy. Jesli taki pracodawca potraktuje tak jedna osobe i nie bedzie sprzeciwu, to raczej napewno nastepni tez doswiadcza tego samego. (ale to taka mala dygresja tylko bo ktos sie zalil jak to mu ciezko w pracy ale palcem nie kiwnie aby cos zmienic)

Zaraz zaraz, ale jesli ktos zostal uderzony (w pracy czy nie) to jest sprawa dla policji a nie pospolitego polskiego ruszenia. Kiedys w glowym wydaniu wiadomosci Tyne Tees podawano, ze ktos jakiejs kobiecie wymierzyl policzek na ulicy w Sunderland i ze policja go sciga - to byla sprawa na headline news - a tutaj niby ktos uderzyl kobiete w twarz w pracy (!) a ona tego nawet nie zglosila na policje?? Bardzo dziwne.

Proboszcz masz racje.Ja za bardzo ufam ludziom i niektorzy to wykorzystuja.

Przykre jest to -pewnie tez to zauwazyliscie jak bardzo ludzie sie zmieniaja przyjezdzajac tutaj.

Jesli chodzi o wzmianke o pracy-zawsze bylo nam latwiej narzekac niz cos robic.Ale to chyba nasza przywara narodowa:)

Proboszcz-jestem facetem i tymbardziej(uwazam)powinno to byc punktem honoru nas mezczyzn.
Duende-ona nie zglosila tego faktu na policji,poniewaz stalo sie to w zakladzie pracy i to powinnosc przelozonych,ktorzy o tym wiedzieli.Ona ponadto postanowila milczec,bojac sie cokolwiek powiedziec.Polki potrafia milczec :wink:
Wsrod polakow( )obowiazuje dziwna zasada:Kochaj rodaka,jak brata swego,az koszula spadnie z plecow jego.To moje powiedzenie i prosze nie prostowac.Wiele mozna by bylo pisac,jacy to polacy dla siebie sa dobrzy.Posluze sie ostatnimi przykladami:Odpowiedzialem na ogloszenie;sprzedam monitor LCD i co mi odpisal sprzedajacy?150/160 funtow za monitor uzywany slabej firmy i o slabych parametrach tech,kiedy w sklepie za £129 mozna nabyc nowy o lepszych parametrach tech,a z tunerem tv za £179.Raz oglaszano sprzedaz kompa o bardzo przecietnych parametrach na naszym forum za cene przekraczajaca zdrowy rozsadek,kiedy na pobliskim Cronical'u wisiala karteczka z oferta trzykrotnie nizszej ceny za o wiele lepszy komp z drukarka,ale to oferowal Anglik.Kolega chcial dokonac wymiany w aucie i w nadzieji,ze to bedzie taniej oraz da zarobic rodakowi zadzwonil do mech,ktory oglaszal sie na forum.Cena,jaka uslyszal byla o £15 wyzsza od tej z renomowanego wrsztatu,ktory zapewnial w parzeciwienstwie do rodaka wlasne uszczelki(£21),czyli £35 w ogolnym rozrachunku drozej i bez rachunku oraz jakiejkolwiek gwarancji.Malo tego wymiana ta trwa w normalnych(nawet parkingowych)warunkach 2,5 godziny,a polski fachowiec stwierdzil,ze samochod bedzie gotow po dwoch dniach.Znajmy,kiedy dowiedzial sie,ze bylbym chetny kupic tyton(handluje papierosami)stwierdzil,ze moze mi zalatwic za £24 za paczke 250gr.kiedy ludzie na forum oglaszali po £17/18 za taka sama paczuszke.Jest masa takich przykladow i osobiscie nie licze na zyczliwosc "rodakow"lecz staram sie korzystac z uslug i pomocy fachowcow miejscowych.Smutci mnie to,ale to fakt.
Lubie pomagac,gdyz niewielu mi pomoglo.Wiem dziwnie to brzmi,gdyz licze(wciaz)ze cos sie w tym temacie zmieni :wink:
Jestesmy daleko od ojczyzny,wiec powinnismy byc dla siebie milsi

ostatnio uslyszalem pytanie czy osoby ktore prowadza to forum robia to zadarmo , kiedy odpowiedzialem twierdzaco to zobaczylem zdziwienie


bez komentarza

Darmo nie darmo(ja nie place),ja uwazam,ze jest niezle 8)i potrzebne
Moze nie idealne,ale nasze i o nas